Na zakończenie konferencji POWSTANIE STYCZNIOWE W DOKUMENTACH ARCHIWALNYCH NA MAZOWSZU PÓŁNOCNO – WSCHODNIM I PODLASIU, z której sprawozdanie zamieściliśmy 19 listopada br. na naszych łamach, wystąpiła gościnnie poetka i działaczka polska na Litwie pani Irena Duchowska.
Irena Duchowska pochodzi z rejonu wileńskiego, skąd po studiach pedagogicznych wyjechała na Kowieńszczyznę, gdzie jest założycielką i nauczycielką Szkółki Języka Polskiego w rejonie kiejdańskim, oraz prezesem Związku Polaków Litwy na Laudzie i Stowarzyszenia Polaków Kiejdan. Ponadto zajmuje się redagowaniem gazetki pn. “Głos z Laudy” i organizowaniem Festynów Kultury Polskiej na Laudzie. To fizyk z wykształcenia, a pisarka z zamiłowania.
Pani Duchowska nie była przewidziana w programie konferencji jako prelegent. W swoim wystąpieniu, o które została poproszona przez organizatorów, opowiedziała o potomkach powstańców żyjących na Litwie, o ks. Mackiewiczu, o jego zaangażowaniu w Powstaniu Styczniowym. Przypomniała też historię grobu rodziny Marszałka Piłsudskiego na wileńskiej Rossie.
Artykuł “Antoni Mackiewicz – polski patriota z Litwy”, Jej autorstwa zamieszczamy poniżej
Redakcja serwisu
Antoni Mackiewicz – polski patriota z Litwy
19 maja w Podbrzeżu /teren dzisiejszej Litwy w rejonie wileńskim – przyp. red./, kolebce powstania 1863r, nad rzeką Laudą, przy Muzeum Powstania 1863 roku, uroczyście obchodziliśmy 150-tą rocznicę powstania styczniowego.
Ks. Mackiewicz Antoni
W lutym 1863 r. wybitny kaznodzieja i patriota, ks. Antoni Mackiewicz, urodzony w Cytowianach na Żmudzi, odczytał zgromadzonym powstańczy Manifest ogłoszony 22 stycznia 1863r w Warszawie przez Tymczasowy Rząd Narodowy, wzywający narody Polski, Litwy i Rusi do walki o „wspólne wyzwolenie” pod sztandarem Orła, Pogoni i Archanioła, proklamujący powrót polskiego rządu i nawołujący do chwycenia za broń.
Zebraliśmy się na placu przed kościołem, z którego 20 marca 1863 roku Mackiewicz poprowadził do walki swój 250-osobowy oddział. Kilka miesięcy później, w maju, zebrany przez niego Pułk Podbrzeski miał już za sobą wiele potyczek i będąc jedną z najważniejszych jednostek operujących pod dowództwem generała Zygmunta Sierakowskiego, doznał pierwszej bolesnej klęski pod Birżami. Ks. Mackiewicz nie poddał się jednak, tworzył kolejne oddziały, poświęcił się pracy organizacyjnej, ale też sam prowadził litewskich chłopów do walki, zakładając podwaliny legendy, która przetrwała wszystkie zmiany dziejowe i zawieruchy ideologiczne XX w. Walczyli o słuszną sprawę, po raz kolejny za „wolność waszą i naszą”, dlatego carskie, świetnie uzbrojone oddziały, nie mogły dać rady powstańcom. Około 15 tys. ich na całej Litwie dzielnie powstrzymywały prawie 150-tysięczną carską armię prawie przez cały rok. Powstańcy jednak nie mieli wielkich szans na zwycięstwo. Broń myśliwska i karabiny były najmocniejszą ich bronią, a podstawową – chłopskie kosy i widły. Po upadku powstania tysiące powstańców zostało zesłanych, wcielonych do wojsk rosyjskich, czy – jak Antoni Mackiewicz, Zygmunt Sierakowski i inni przywódcy – straceni w Kownie czy Wilnie. Jeszcze więcej ich życie oddało na polu walki. Jeden z grobów powstańców znajduje się w pobliskiej Świętobrości /teren dzisiejszej Litwy w okolicach Kowna – przyp. red./.
Litwa pamięta
Uroczystości rocznicowe poświęcone wydarzeniom sprzed 150 lat rozpoczęły się w kościele Mszą Św. Władze Litwy reprezentował minister obrony kraju Juozas Olekas. Po ceremonii złożenia kwiatów przy nowym pomniku w kształcie kuli przenieśliśmy się na „pole bitwy”. Scenariusz potyczki był wielce autentyczny: Rosjanie pojmali w lesie powstańca i w powrozach wiedli do miasta, jednak zaalarmowani powstańcy postanowili odbić towarzysza i zorganizowali w lesie zasadzkę. W chaosie walki jeńcowi udało się zbiec, jednak carski oddział, dysponujący armatą i kawalerią, rozproszył powstańców i zmusił do ucieczki. Gromkie salwy płoszące konie, obłoki dymu, zabawne scenki i wiekowi czasem faceci, wczuwający się w role swoich pradziadów, no i “zabici”, którzy pozostali na leśnej łączce… Dla kogoś – chwila zadumy nad tym, co się wydarzyło półtora wieku temu, dla innych imponujące widowisko i możliwość dotknięcia przeszłości. Na Litwie podział powstańców na „białych” – szlachta i „czerwonych” chłopstwo, był wyraźnie zaznaczony, ale jego granice nie były wyraźne, bo oddziały powstańcze dowodzone przez osoby wywodzące się ze stanu szlacheckiego składały się głównie z chłopstwa. Ten podział – na biel i czerwień – stanowiący zarazem enigmatyczną spójność, dostrzegamy również w ekspozycjach Muzeum Powstania 1863 roku. Muzeum w Podbrzeżu, nad rzeką Lauda, powstało w 1993 roku jako filia Muzeum Krajoznawczego w Kiejdanach. Muzeum znajduje się w byłym dworze barona Stanisława Szylinga, który jednoznacznie poparł litewską insurekcję styczniową.
Prawie sto lat po powstaniu do Podbrzeża przybywa, zwolniony po dwukrotnym zesłaniu do sowieckich łagrów, ojciec Stanisław – litewski kapucyn, Michał Olgierd Dobrowolski. Duszpasterz, który stał się legendą dla tych, którzy go znali osobiście. Już w latach 70-tych do kościółka w Podbrzeżu pielgrzymują nie tylko niezależni litewscy intelektualiści, poszukujący rady i prawdy, ale też opozycjoniści z całego Związku Radzieckiego. W ślad za nimi idą ludzie szukający wyzwolenia z własnych uzależnień – narkomani, alkoholicy. Ojciec Stanisław jest otwarty na wszystkich, dla każdego znajduje czas i odpowiednie słowa, niesie pomoc, wiarę i nadzieję. Nie skrywa przy tym, że natchnienia dodaje mu duch jego poprzednika – ks. Mackiewicza, chyba jednego z pierwszych na świecie kapłanów – rewolucjonistów. Los zakpił z władz komunistycznych Litwy, kiedy zesłali o. Stanisława na głuchą, zapomnianą przez wszystkich zapadłą wieś, ale nie uwzględnili legendy tego miejsca. Podbrzeż już po kilku latach stał się znany na całej Litwie, a dzięki o. Stanisławowi także pamięć powstania 1863 r. pielęgnowano w sposób szczególny, podkreślający wymiar oporu obywatelskiego, duchowego wobec carskiej czy sowieckiej przemocy.
Pomnik pamięci patrioty
Już pod koniec istnienia Litewskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej w regionalnym muzeum Kiejdan pojawiła się idea stworzenia w Podbrzeżu Izby Pamięci ks. A. Mackiewicza. Ideę tę wspierał o. Stanisław. Na plebanii zorganizował ekspozycję szat liturgicznych z XVII-XIX w., które osobiście zbierał po zamykanych i rujnowanych kościółkach na całej Litwie. Dawny dwór Szylingów, w którym planowano urządzić ekspozycję, był już jednak w stanie ruiny, pamiątki po ks. Mackiewiczu też można było policzyć na palcach jednej ręki. Rozpad imperium sowieckiego i odzyskanie przez Litwę wolności otwarło nowe perspektywy, ale też pogorszyło sytuację finansową. Entuzjazm tamtych przełomowych lat jednak zaowocował: zapadła decyzja o utworzeniu Muzeum Powstania 1863 r., a jego zorganizowanie powierzono osobom prywatnym – rodzinie Galwanauskasów, która podjęła się odbudowy dworku (do dziś mieszka w jego części). Udało się im zgromadzić skromną ekspozycję, której największym skarbem był osobisty mszał ks. Mackiewicza z jego notatkami.
Choć samo muzeum działa już od wielu lat, to jednak prawdziwy początek tej działalności nastąpił w 2010 roku, kiedy dzięki funduszom unijnym po śmierci o. Stanisława w 2005 r. legenda Podbrzeża zaczęła przygasać, jednak Litwa była już w UE i muzealnikom z Kiejdan przy wsparciu unijnym i pomocy finansowej Norwegii udało się zdobyć prawie 2 min litów na renowację muzeum – dworek odzyskał dawną świetność, a jedyne na świecie muzeum powstania 1863 r. – nowoczesną ekspozycję. Tworząc nową ekspozycję muzealną, wszystkie plansze zaopatrzono w napisy informacyjne po litewsku, angielsku i – po polsku. Na “śladzie po kuli” przed pomnikiem także umieszczono tabliczki z hasłem “Za wolność – waszą i naszą!” – po litewsku, polsku i białorusku. Ekspozycja muzealna przedstawia historię Powstania 1863 roku w sposób nowoczesny i sugestywny z wykorzystaniem współczesnych możliwości multimedialnych — ekrany z odsyłaczami do poszczególnych walk powstańców z ich udźwiękowieniem. Najcenniejszym jednak eksponatem styczniowej kolekcji jest Księga Liturgiczna Antoniego Mackiewicza. Zbiory zawierają pamiątki po ks. Antonim Mackiewiczu, założycielu Pułku Podbrzeskiego powstańców oraz po Ojcu Stanisławie, który w okresie sowieckim walczył przeciwko okupacji sowieckiej, ateizmowi, alkoholizmowi i narkomanii. Zakonnik był bliski papieżowi Janowi Pawłowi II, Czesławowi Miłoszowi oraz Aleksandrowi Sołżenicynowi, innym rosyjskim dysydentom, których poznał w okresie zesłania na Sybir. Dodatkową ciekawostką jest największa na Litwie kolekcja lamp naftowych, prezentowana z przypomnieniem ich wynalazcy, Ignacego Łukasiewicza. Chemik i farmaceuta z Galicji, Polak mocno związany ze Lwowem, nigdy chyba nie był nawet na Litwie, ale autorzy pomysłu połączenia lamp naftowych z muzeum w Podbrzeżu znaleźli tego uzasadnienie: Łukasiewicz bardzo mocno wspierał powstanie styczniowe!
Od ks. Mackiewicza do o. Stanisława
150-ta rocznica wybuchu powstania stała się okazją do przypomnienia o Podbrzeżu całej Litwie i nie tylko. Nieprzypadkowo właśnie w Podbrzeżu postanowiono zorganizować kulminację litewskich obchodów, połączoną z odsłonięciem niewielkiego, ale symbolicznego pomnika zrywu 1863r. Z okazji 150-ej rocznicy Powstania Styczniowego, na Litwie, w obieg weszła srebrna moneta o nominale 50 Lt. W Podbrzeżu w zabytkowym spichlerzu przy parafii są eksponowane szaty liturgiczne – tysiące zabytkowych odzieży i akcesoriów księży, które zebrał również Ojciec Stanisław. Najstarsze z nich mają ponad 200 lat. Ścianę pokoi gościnnych zdobią płaskorzeźby litewskich bohaterów, ale też barelief Stalina – symboliczny przekaz o dobru i złu pozostawiony nam przez Ojca Stanisława. Ojciec Stanisław w okresie sowieckiej okupacji prowadził swoją walkę z komunistycznym reżimem o duchowe i narodowe wyzwolenie Litwy. Podbrzeż stanowi kilka chat, drewniany dworek i kościółek. Typowy zaścianek w samym sercu Litwy etnicznej, ale zagubiony gdzieś pomiędzy Kiejdanami a Poniewieżem. Ten zakątek ma swoisty, niepowtarzalny urok. Podbrzeż to nadzwyczajne miejsce ze względu na swoją historię oraz dwie wybitne postacie duchownych, których okresy działalności różni prawie sto lat, ale łączą je cele, które im przyświecały.
zdjęcia: Walenty Wojniłło – wilnoteka.
Zdjęcie Antoniego Mackiewicza z portalu, link poniżej:
http://www.xxiamzius.lt/numeriai/2008/08/27/atmi_01.html
Zdjęcie Pani Ireny Duchowskiej H.S.
1 comments
A ja łomżyniakom gratuluje ciekawego portalu. Może kiedyś podobny powstanie o podlasiu.