Szanowna Redakcjo.
Dzięki uprzejmości p. Kazimierza Szczechury w maju 2006 r. sfotografowałem kilka zdjęć z jego bogatej kolekcji starych fotografii. Wśród nich bardzo interesujące zdjęcie internowanych w Łomży dwóch młodych legionistów: Mariana i Mieczysława Stecewiczów.
Na odwrocie zdjęcia jest odręczna dedykacja : Kochanemu Jankowi – na wieczną pamięć – Maniek St. 28 V 1917. Do tej daty dodano później taką informację: 3 VI 1919 r. Obydwaj uczniowie Szkoły Handlowej w Łomży. Obóz internowanych legionistów w Łomży. Od lewej Mieczysław Stecewicz , mjr W.P. zmarł w 1941 r. w Z.S.R.R. Od prawej Marian Stecewicz zginął pod Lwowem 1919 r.
Na stronie 3 łomżyńskiego tygodniku Wspólna Praca nr 9 z r. 1929 wśród odznaczonych Krzyżem Walecznych są między innymi wymienieni:
Marjan Stecewicz – członek P.O.W. w obwodzie Mazowieckim, legionista 1 pułku – był internowany w Szczypiornie i Łomży, ostatnio sierżant 33 p.p. – zginął przy zdobywaniu Lidy oraz Mieczysław Stecewicz – krzyż z pierwszym okuciem (powtórnie). Legionista 1 pułku, internowany wraz ze ś.p. bratem swoim Marjanem w Szczypiornie – Łomży. Po zwolnieniu pracuje w dalszym ciągu w P.O.W. powiatu Mazowieckiego, jako porucznik 3 p.p. Legionów.
Marian i Mieczysław bracia Stecewiczowie byli uczniami Siedmioklasowej Prywatnej Szkoły Handlowej w Łomży przy ul. Dwornej nr 16 (róg Sadowej). Warto wiedzieć, że szkoła ta powstała dla ponad trzystu uczniów wydalonych z rosyjskiego rządowego męskiego gimnazjum, za ich udział w strajku szkolnym w 1905 r. Chociaż formalnie była to średnia szkoła zawodowa, to jednak nauczyciele o wysokich kwalifikacjach oraz własny program zapewniał uczniom ogólne wykształcenie i wychowanie na bardzo dobrym poziomie. Świadectwo maturalne wystawiano w czterech językach: polskim, rosyjskim, francuskim i niemieckim, uprawniało do podjęcia studiów wyższych w Krakowie, we Lwowie i na wyższych uczelniach we Francji, Belgii, Szwajcarii i Niemczech. W szkole stale podtrzymywano polskie tradycje narodowe i historyczne, co wpłynęło iż jesienią 1913 r. grupa uczniów na czele z Teodorem Kleidienstem utworzyła pierwszy zastęp skautowy, który w 1916 r. dał początek I Drużynie Harcerskiej im. Tadeusza Kościuszki w Łomży. W latach szkolnych 1914/15 i 1915/1916 w klasie III i IV tej szkoły uczył się Stefan Wyszyński, późniejszy Prymas Tysiąclecia Polski i Wielki Syn Ziemi Łomżyńskiej.
W roku szkolnym 1916/1917, gdy zaprzestano nauki języka rosyjskiego i przedmiotów handlowych, szkołę przekształcono w Ośmioklasowe Gimnazjum Męskie. 17 października1917 r., w setną rocznice śmierci Tadeusza Kościuszki, patronem tego gimnazjum został Tadeusz Kościuszko (Aniela Malanowska: Prywatna siedmioklasowa szkoła handlowa męska w Łomży 1906 – 1918, patrz: 380 lat Szkoły Średniej Ogólnokształcącej w Łomży 1614 – 1994, Wydawnictwo Fundacji „Historia Pro Futuro”, Warszawa 1994, str. 329 – 347).
Może żyją jeszcze krewni lub znajomi ś.p Mariana i Mieczysława . braci Stecewiczów. Z sieci internetowej http://pl.wikipedia.org/wiki/Mieczysław_Stecewicz dowiedziałem się, że Mieczysław Stecewicz urodził się 5 czerwca 1894 r. Od 1 lipca 1925 r. jako porucznik, a w latach 1924 – 1928 jako kapitan pełnił służbę w 33 pułku piechoty w Łomży. Cztery lata później kontynuował swoją służbę w nowo utworzonym Korpusie Ochrony Pogranicza (KOP). W kampanii wrześniowej 1939 r. dowodził III batalionem 49 huculskiego pułku strzelców. Pułk ten, w składzie 11 karpackiej dywizji piechoty, bronił pozycji na liniiWisłoki, Wisłoka i Sanu. Zmarł prawdopodobnie w sowieckiej niewoli w 1941 r. Nazwiska jego nie znalazłem na tzw. listach katyńskich.
http://pl.wikipedia.org/wiki/49_Huculski_Pu%C5%82k_Strzelc%C3%B3w
Dowódca dywizji płk dypl. Bronisław Prugar – Ketling tak uzasadnił wniosek o pośmiertne odznaczenie Mieczysława Stecewicza Krzyżem Srebrnym Orderu Wojennego Virtuti Militari V klasy: Jako dowódca baonu wykazał dużo zalet i cnót żołnierskich na polu walki. Swoją rozwagą i rozumnym kierownictwem przyczynia się do bohaterskich wyczynów pułku.
W nocy z 13/14 IX podczas marszu na Przemyśl, idąc w straży przedniej dywizji, zostaje zatrzymany ogniem broni maszynowej nieprzyjaciela pod m. Łętownia. Śmiałym uderzeniem odrzuca Niemców z osi marszu, umożliwiając dalsze posuwanie się oddziałom dywizji.
W dniu 15 IX 39 r., kiedy oddziały 11 Karpackiej Dywizji Piechoty po całonocnym marszu znajdują się na chwilowym odpoczynku, na północ od m. Sądowa Wisznia, ubezpiecza je w bardzo trudnych warunkach, bo napierany przez Niemców od czoła i ze skrzydła, bombardowany przez silny ogień artylerii i lotnictwo, nie tylko wytrzymuje na stanowiskach, lecz sam przechodzi do działań zaczepnych. Wysyła oddziały wydzielone, które buszują na tyłach nieprzyjaciela śmiałymi uderzeniami, zadając Niemcom poważne straty, siejąc popłoch i zamieszanie.
W nocy z 15/16 IX 39 r. podczas wypadu na dwie wielkie jednostki pancerne niemieckie, między m. Sądowa Wisznia, a lasami janowskimi, swoim śmiałym i skoordynowanym uderzeniem przyczynia się do ich całkowitego zniszczenia. Sam zostaje ranny w głowę, traci oko. Mimo otrzymania ciężkiej rany, dowodzi baonem jeszcze cały dzień, i dopiero wieczorem zostaje ewakuowany do szpitala.
Dzielna postawa, nieugięty charakter, duża odwaga, zjednały mu szacunek całego baonu.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Bitwa_w_lasach_janowskich_(1939)
Adam Sobolewski
Sieradz, dnia 3 listopada 2012 r.