W numerze 32 „Wiadomości Łomżyńskich” (jesień 2012 r) ukazał się ciekawy artykuł Pana Jerzego Marczuka, który za zgodą Autora i Prezesa ZG TPZŁ Pana Zygmunta Zdanowicza zamieszczamy poniżej – Redakcja
Jerzy Marczuk
Być poetą
Czy to nie przypadkiem taki sam dźwięk, wydawała furtka przy jednej z tykocińskich uliczek, gdy zamknęła się za Kochanowskim po rozstaniu z Agnieszkę Kryską? Jeśli tam bywał częstym gościem na zamku, w bibliotece u Łukasza Górnickiego, czy przypadkiem droga tam nie wiodła przez Łomżę i Wiznę? (…) Brzegi Narwi nie tylko w Łomży, ale i Tykocinie wyglądały zupełnie inaczej.
Słowa te napisał Jan Kulka w eseju z roku 1984 – „Z Czarnolasu do Tykocina”.
Polski poeta i prozaik, autor 25 zbiorów literackich, z czego 18 opublikował będąc w Łomży. Z miastem tym i tutejszym środowiskiem kulturalnym związał się w roku 1977. Tu przyczynił się znacznie do rozwoju i ożywienia życia kulturalnego.
Stworzył Łomżyński Klub Literacki. W latach 1980-1984 redagował Łomżyńskie Zeszyty Literackie. Z jego inicjatywy odbyły się Łomżyńskie Dni Literatury. Był animatorem słynnych Dialogów o Sztuce, a także sesji o twórczości Cz. Miłosza w roku 1981, która odbiła się szerokim echem w życiu kulturalnym Polski. Sesja odbyła się pod hasłem „Być poetą”.
Pomimo cierpienia spowodowanego fatalnym stanem zdrowia, Poeta bardzo aktywnie Uczestniczył w życiu kulturalnym miasta. Chętnie brał udział w spotkaniach poświęconych literaturze z młodzieżą szkół łomżyńskich. Owocną okazała się Jego twórczość z MDK-DŚT, gdzie spotkał się z życzliwością R. Borawskiego.
Jan Kulka
W twórczości Jana Kulki przewija się wątek zafascynowania poezją Jana Kochanowskiego. W cyklu pt. „Ucieczka do Czarnolasu” wyraża swoją tęsknotę do ideałów renesansowych: ładu, harmonii wewnętrznej, spokoju i uzasadnionej w pełni dumy z dobrze wypełnionego życia.
Wiele utworów Jana Kulki była tłumaczona na języki obce.
Był człowiekiem skromnym, w pełni oddanym poezji. Ukazane w jego wierszach przeżycia podmiotu literackiego są bardzo bliskie współczesnemu człowiekowi – pragnienie szczęścia, porozumienia między ludźmi, a jednocześnie umiejętnego zachowania dystansu wobec spraw doczesnych. Wobec przemijania…
„Kto ufa nie zbłądzi
przez mrok
rozchodzą się promienie
niosące ciepło.
Na poboczach porzucone nadzieje
Tworzą gigantyczny śmietnik”
Jan Kulka nie narzuca nikomu swojej wizji świata. On tylko subtelnie proponuje, radzi, jak żyć, aby być szczęśliwym, mimo że sam wiele tego szczęścia nie zaznał. Trzeba w coś wierzyć, trzeba czemuś lub komuś ufać, należy odrzucić sprawy błahe, niegodne człowieka, które tworzą ten „gigantyczny śmietnik”.
W tym przejawia się właśnie wielki humanizm Poety.
Jan Kulka odszedł od nas w przedostatnim dniu minionego tysiąclecia. Odszedł, ale nie cały. Pozostała jego spuścizna literacka. Pozostał skromny nagrobek na łomżyńskiej nekropolii. I bardzo skromny, ale jakże wiele mówiący napis na tabliczce nagrobnej: „Poeta – Jan Michał Kulka – Żył lat 63″.
Tylko tyle – czy aż tyle…?
Autor opracowania Jerzy Marczuk
9 comments
Pan Jerzy Marczuk byl polonista w Liceum Ogoloksztalcacym dla Pracujacych w Lomzy. Czy to ten sam Pan???
Tak to ten sam, tylko niestety zmarł około miesiąc temu.
Oh wielka szkoda. Byl wspanialym czlowiekiem i swietnym polonista.
Ukończył Uniwersytet Jagieloński. Znałem jego osobiście. Popieram Pani słowa. Był wspaniałym człowiekiem.
tak, Tata zmarł 24 maja, to już prawie miesiąc:(
:(
Pan Jerzy Marczuk, którego poznałam z 10 lat temu, był sympatycznym , skromnym, ciepłym człowiekiem.
Pana Jerzego Marczuka poznałam około 10 lat temu w okolicznościach zapoznawczych dwóch rodzin,
z racji sympati mego syna do jednej z jego córek . Był sympatycznym , skromnym, ciepłym Człowiekiem z dużym
zasobem wiedzy na wiele interesujących tematów . Takim go zapamiętałem.
Z wyrazami współczucia dla pozostających bliskich mu osób K.S.
Krystyna S.
Poznałem Pana Jurka około 40 lat temu. Mieliśmy działki obok siebie niedaleko Łomży. Opowiadanie jego są prezentowane na naszym portalu za jego zgodą z “Wiadomości Łomżyńskich” na który się udzielał. Miał niesamowity zasób wiedzy z literatury. Szkoda, że odszedł. Miał mnie przekazać jeszcze materiały do opublikowania. Nawet nie byłem na jego pogrzebie bo dowiedziałem się za późno.
Wyrazy współczucia dla Rodziny.