Tomasz Niklewski pochodził z ziemi łomżyńskiej. Był absolwentem Uniwersytetu Petersburskiego. Po krótkiej pracy w przemyśle naftowym w Baku, pracował w szkołach w Warszawie i Łodzi. W roku 1909 został przeniesiony na kierownika męskiej szkoły handlowej do Łomży. Był aktywnym członkiem oddziału Polskiego Towarzystwa Krajoznawczego w Łomży, włożył też dużo pracy w gromadzenie zbiorów założonego przy tym oddziale Muzeum Ziemi Łomżyńskiej. Jako członek redakcji „Wspólnej Pracy” zamieszczał w niej liczne artykuły publicystyczne, z których wiele ( zgodnie z jego zawodem) było poświęconych oświacie.
Poniżej publikujemy kolejny artykuł T. Niklewskiego ( pierwszy jest pod linkiem – https://historialomzy.pl/szkolnictwo-miejscowe-w-swietle-liczb/ ) zamieszczony we „Wspólnej Pracy” Nr 5 z dnia 1 maja 1910 roku str. 3, 4, 5, 6
Redakcja
Czy nie brak nam oświaty rolniczej?
( przez T. Niklewskiego.)
Z polecenia i nakładem Komitetu wystawy przemysłowo-rolniczej w Częstochowie w r. 1909. wyszła broszura p. t. „Gdzie l czego można się u nas nauczyć”, w której K. Kujawski zebrał dane statystyczne, dotyczące prawie całego naszego szkolnictwa prywatnego w dobie ostatniej. Z materjałów tych, tudzież z zebranych przez nas osobiście wiadomości, widzimy, że kraj nasz posiada następujące prywatne szkoły rolnicze, ogrodnicze, ludowego przemysłu i gospodarstwa domowego:
Wydział rołniczy na wyższych kursach naukowych w Warszawie, Włodzimierska 3., wiek od lat 16, wymagane ukończenie średniego zakładu naukowego, kurs 3 letnl, opłata roczna 140, rb.; Wydział agronomiczny przy szkole handlowej E. Rontalera w Warszawie, Kaliksta 8., dla młodzieży chcącej otrzymać średnie wykształcenie rolnicze i poświęcić się gospodarstwu i przemysłowi rolnemu, wymagane ukończenie czterech klas szkoły średniej, kurs 3letni, wpisowe 150. rubli; Wydział agronomiczny przy Włocławskiej szkole handlowej, istnieje rok trzeci; Kursy praktyczne im. Promyka w Pszczelinie, stacja Brwinów drogi W.-W., z nauką ogrodnictwa, pszczelarstwa i rolnictwa, przeznaczona dla synów gospodarzy małorolnych, którzy będą pracować na własnym zagonie, wiek od lat 16 do 30, wymagana umiejętność czytania, pisania i rachunków, kurs 2letni, nauka bezpłatna, za internat 80 rb, rocznie; Sobieszyńska niższa szkoła rolnicza w Brzozowej, poczta Dęblin, przeznaczona dla młodzieży włościańskiej, wiek 14 – 18 łat, wymagane przy wstąpieniu na pierwszy kurs świadectwo z ukończenia 2-klasowej szkoły miejskiej, kurs 4letni, oplata za naukę i utrzymanie 120. rubli rocznie; kursy pszczelniczo-ogrodnicze w Warszawie, Wiejska 16., dla obojga pici. —sadownictwo, warzywnictwo, ogrodnictwo ozdobne, pszczelnictwo i miernictwo, wiek od lat 16, wymagane świadectwo z dwuch klas szkoły średniej, opłata 100. rb.; Szkoła instruktorów tkackich w’ Oryszewie, poczta Żyrardów, założona przez T-wo popierania przemysłu ludowego i mająca na celu przygotować przedewszystkiem do pracy na własnym warsztacie ręcznym, wiek od lat 16, wymagane wiadomości elementarne, kurs 2-letni, nauka bezpłatna, utrzymanie 7. rb. miesięcznie: Szkoła instruktorów koszykarskich w Nałęczowie, założona przez T-wo popierania przemysłu ludowego, nauka koszykarstwa bitego, meblowego i galanteryjnego rysunku i modelowania, wiek od lat 16, wymagane wiadomości elementarne, kurs 2-letni, oplata całkowita 7. rb. miesięcznie. Szkoła koszykarstwa, introligatorstwa i sloydu S. Gremtlickiego w Warszawie, Chmielna 26, dla obojga pici, wiek od lat 15 wymagane świadectwo z 4-ch klas, kurs roczny i 2-letni, opłata 100. rb.; Szkoła instruktorów zabawkarskich im. j. Blocha w Nałęczowie, rysunek, modelowanie, stolarstwo, tokarstwo i rzeźbiarstwo, wiek od lat 16, wymagane wiadomości elementarne, kurs .2 – 3-lata, nauka bezpłatna, całkowite utrzymanie 7 rb. miesięcznie; Wyższa szkoła gospodarstwa domowego i rzemiosł dla kobiet, M. Norkowskiej w Warszawie, Bracka 17, obejmuje kucharstwo i cukiernictwo, pranie i prasowanie, szycie i krój, koszykarstwo, kwartalnie rb. 25, kurs całkowity kroju 40 rb.; Wyższa szkoła gospodarstwa hr. Zyberk-Plater w Chyliczkach gub. warsz., oplata za naukę 100. rb., Internat 250. – 500 rb; Szkoła tkactwa i gospodarstwa domowego, w Kruszynku, gub, warsz., dla włościanek, tkactwo lniane i wełniane, szycie, wypiek chleba. mleczarstwo, sadownictwo, pszczelarstwo, chów trzody, drobiu i bydła, – wiek od 16 lat, opłata całkowita 5 rb. miesięcznie; szkoła gospodarstwa dla dziewcząt włościańskich w Mirosławicach, stacja Pniewo dr. W.-W., ogrodnictwo, pszczelarstwo, mleczarstwo, tkactwo, szycie, guzikarstwo. haft, hodowla trzody i drobiu, wiek od lat 16 nauka bezpłatna, utrzymanie 60 rb ; Kursy gospodarczo-przemysłowe w Gołotczynie, gub. płocka, dla córek drobnych rolników, nauka gospodarstwa domowego i wiejskiego kobiecego, wiek od lat 16, oplata za naukę i utrzymanie rb. 5 mies; Kursy 10 dniowe przetworów owocowych i warzywnych w Warszawie, Wiejska 12, urządzane we wrześniu, opłata 10 rb.; Kursy 6 dniowe dla ogrodników i pszczelarzy Warszawie. Wiejska 12. urządzane w czerwcu, oplata 6 rb.. internat, 50 kop. dziennie; Kursy 5 dniowe zdobnictwa kwiatowego w Warszawie, Wiejska 12, oplata 10 rubli.
Ponadto wydział kółek rolniczych przy Centralnym Towarzystwie Rolniczym, których jest już w kraju kilkaset. urządzał kursy kilkutygodniowe, szerząc oświatę rolniczą, a jak korespondenci pism specjalnych donoszą, młodzież na egzaminach doskonale wykazała się znajomością elementarną, co to jest rola, z czego się składają różne gatunki gleby, jakiego wymagają nawożenia i jakiej uprawy, jakich dobierać gatunków zbóż na różne rodzaje gleby, z czego się składają różne sztuczne nawozy i jak je stosować, jakie ma znaczenie prawidłowa hodowla i racjonalne żywienie inwentarza, jaki jest skład skóry, ciała i całego organizmu zwierząt, jak chronić inwentarz od chorób zaraźliwych, jak rozpoznawać choroby i jak je leczyć; jak sadzić drzewa, zakładać sady, szkółki drzew owocowych, jak uszlachetniać sady, racjonalnie dobierać odmiany, jak zapobiegać chorobom drzew, jak tępić robactwo w sadach; jak urządzać gumno, gdzie i jak chować rzeczy gospodarskie przed słotą i słońcem, jak przysparzać i obchodzić się z mierzwą, jak trzymać zboże w spichlerzu aby się nie psuło, jak czyścić je do siewu, jak osiągać największą mleczność u krów, jak wyrabiać w domu nabiał, jak spożytkowywać odpadki mleczne, co dać mogą okolicznym gospodarzom mleczarnie spółkowe i w jakich warunkach je zakładać należy, jak prowadzić rachunkowość przychodu I rozchodu i wiele, wiele pytań podobnych.
A jednak
A jednak z tejże pracy Kujawskiego, opartej na wynikach 218 kwestjonarjuszy z prywatnych szkół polskich, z ogólną liczbą młodzieży 32,183, i z ogólnym kosztem utrzymania rocznego 2,326,080, rb., widzimy, że ilość prywatnych szkól rolniczych, ogrodniczych, przemysłu ludowego i gospodarstwa domowego w stosunku do ogólnej ilości szkół jest przerażająco mała, bo z tych 218 uczelni przypada na męskie i żeńskie filologiczne i realne 81. szkoła z ogólną ilością młodzieży 16,607. i z ogólnym budżetem 1,178,003 rubli, na uczelnie handlowe męskie t żeńskie 16 szkół z ogólną Ilością młodzieży 4,446. i z ogólnym budżetem 388.000. rubli, na uczelnie techniczne i rzemieślnicze przypada 8 szkól z ilością ogólną młodzieży 1,617 i z ogólnym budżetem 181,000. rubli; zaś na szkoły rolnicze I ogrodnicze przypada tylko 6 szkól (nie licząc kursów kilkudniowych) z ogólną ilością uczniów 332. i z ogólnym budżetem 46. tysięcy rubli, i na szkoły przemysłu ludowego i gospodarstwa domowego przypada tylko 10 szkól z ogólną ilością uczniów 416. i z ogólnym budżetem 34,000. rb . czyli ze w stosunku do ogółu szkól prywatnych w Kraju ilość szkol rolniczych i ogrodniczych wynosi tylko 2,8%, ilość młodzieży w nich 1,03%, budżet ich 1,6%, ilość szkół przemysłu ludowego i gospodarstwa domowego wynosi tylko 4,6%, ilość uczniów w nich 1,26%, budżet w nich 1,5%!
Pozostałą cześć stanowią wyższe kursy ogólnokształcące (4). seminarja nauczycielskie (6), szkoły freblanek (7), kursy handlowe (10), szkoły artystyczno-rę- kodzielnicze (5), kursy rysunkowe (4), szkoły muzyczne i dramatyczne |7). kursy zawodowo-przemysłowe (3), szkoły kroju i szycia (18), szkoły gimnastyczne (11), szkoły lekarsko-dentystyczne, akuszeryjne i inne (21)
Z drugiej znowu strony wiadomo, ze szkól rządowych kraj nasz posiada:
wyższe – Uniwersytet w Warszawie, instytut Politechniczny w Warszawie, Instytut Weterynaryjny w Grochowie pod Warszawą, Instytut Agronomiczny w Puławach; . . średnie – 6 gimnazjów męskich w Warszawie i 15 na prowincji, 2 progimnazja męskie w Warszawie i 2 na prowincji, 1 szkołę realną w Warszawie i 2 na prowincji, Instytut głuchoniemych i ociemniałych w Warszawie, Instytut muzyczny w Warszawie, I Seminarjum nauczycielskie w Warszawie i 8 na prowincji, Instytut Aleksandryjski dla panien w Warszawie, 4 gimnazja żeńskie w Warszawie t 10 na prowincji, 2 progimnazja żeńskie w Warszawie;
niższe – Szkoła felczerów w Warszawie Szkoła rzemieślnicza im Konarskiego, Szkoła ogrodnicza w Warszawie.
Oprócz wyżej wymienionych szkól rządowych istnieje kilka szkól prywatnych średnich z prawami i wykazy urzędowe podają, ze na 1 stycznia r, 1910 we wszystkich szkołach rządowych i prywatnych z prawami uczyło się 16,205. młodzieży, w tym 8,378. chłopców i 7,827. dziewcząt.
Oczywiście i liczba szkół i liczba młodzieży w nich poważna, bo o ile zestawimy te liczby z odnośnemi Herbami w całym Cesarstwie, to podczas gdy na północy – W Szwecji – jedna szkoła początkowa przypada na 450. mieszkańców, jedna szkoła średnia na 17 tysięcy ludności, jedna szkoła wyższa na 1 mljon ludności, podczas gdy na południu – w Szwajcarji jedna szkoła początkowa przypada na 70. mieszkańców, jedna szkoła średnia na 28. tysięcy ludności jedna – szkoła wyższa na pól miljona ludności, w Rosji jedna szkoła początkowa przypada na 1,300. mieszkańców, jedna szkoła średnia na 130. tysięcy ludności, jedna szkoła wyższa na 10. mlljonów ludności.
A jednak!
A jednak ze szkół rządowych wyżej przytoczonych tylko instytut agronomiczny w Puławach i Szkoła ogrodnicza w Warszawie, Jerozolimska 73. (obecnie czasowo zamknięta) czynią zadość potrzebom rolniczym i ogrodniczym, szkół prywatnych z prawami rolniczych, ogrodniczych, przemysłu lądowego i gospodarstwa domowego,
o ile wiemy, niema wcale, czyli ze w stosunku do ogółu szkół rządowych I prywatnych z prawami w Kraju ilość szkół rolniczych, ogrodniczych, przemysłu ludowego i gospodarstwa domowego czyni jeszcze mniejszą, niż wyżej, odsetkę.
Prawda, te istnieją naukowe zakłady rolnicze w Cesarstwie, jako to; Akademja Pietrowsko-Razumowskaja pod Moskwą, wydział agronomiczny przy Politechnice w Kijowie, kurs rolniczy przy Uniwersytecie Petersburskim, Instytut leśny w Petersburgu i inne; w Austryi (Galicji): Średnia szkoła rolnicza w Czernihowie, wymagane ukończenie 6, klas szkoły średniej, Wyższe kursy rolnicze w Dublanach, a kursem 3-letnim, Studjum rolnicze na wydziale przyrodniczym Uniwersytetu Jagiellońskiego, i inne i wiele rolniczych uczelnl w innych prowincjach i państwach, dalej od nas położonych. Ale do tych, ze względu na koszty materjalne, nie pojedzie każdy, ktoby pragnął.
Przerażająco tedy małą Ilość szkół rolniczych mamy w promieniu najbliższym, ł niezawodnie, cudzoziemiec, słaby w znajomości gieografji fizycznej i ekonomicznej Królestwa polskiego, widząc taką odsetkę szkół rolniczych, pomyślałby, że to albo kraj, w którym niebotyczne góry piętszą się nad sobą, których stoki są strome jak ściany kanionu a szczyty są pokryte wiecznym śniegiem; albo to kraj nadmorski ze skalistym wybrzeżem, poszarpanym mnóstwem raf, fjordów i szkierów. z których rozpadlin mogą strzelać ku niebu tylko sosny samotne; albo to kraj. pokryty na całej niemal przestrzeni dziewiczym lasem, przez którego gąszcze ledwie gdzie niegdzie z trudnością może przedzierać się słońce; albo to kraj, gdzie olbrzymie wydmy piaszczyste lub nagie równiny pokryte bezmiarem drobnego kamienia tylko śmierć szerzyć mogą, gdy się kto w nie zabłąka; albo to kraj. gdzie bądź ogromny pokrowiec lazurowych wód w rzekach i jeziorach, bądź jednolity kożuch mchów i darnin na trzęsawiskach i mokradłach – czyni zupełnie nlemożliwemi wszelkie zabiegi rolnicze.
A jednak
A jednak, według wykazów Warszawskiego Komitetu statystycznego, grunta orne zajmują .55% ogólnej przestrzeni w Królestwie (a dwadzieścia kilka powiatów w północnej części ma ich nawet przeszło 60%) łąki 8,6%, pastwiska 9,5%. czyli że. nie licząc nieużytków (4,9%), które u nas przeważnie mogłyby się stać użytecznemi, otrzymujemy już 73,1% ziemi, która wymaga kultury rolniczej,- podczas gdy Hollandja liczy tylko 24%, Grecja 21%, Angłja 18%, Szwajcarja 17%, Szwecja i Norwegja tylko 6% gruntów ornych, czyli że kraj nasz posiada pod względem gieograficzno-przyrodniczym warunki wybitnie rolnicze.
Więc trzeba nam szerzyć oświatę rolniczą, trzeba nam popierać istniejące szkoły rolnicze, (w tym celu wymieniliśmy je wyżej, każdą z oddzielna, z jej adresem), trzeba nam iść w ślady Centralnego T-wa Rolniczego, które przez założenie kilkuset kółek rolniczych, przez szereg kursów, przez dojazdy instruktorów, przez wydawnictwa popularne, przez doświadczenia nawozowe, przez rozpowszechnianie nawozów sztucznych, przez podnoszenie wydajności różnych gatunków gleb i podnoszenie plonów rożnych zbóż już przyniosło krajowi kilkadziesiąt milljonów rubli zwyżki.
Przechodząc do ziemi łomżyńskiej, widzimy z zestawienia danych z atlasu statystycznego Macieszy, że ilość gruntów ornych w niej wynosi w stosunku do ogólnej ilości ziemi ornej w Królestwie tylko 6,6%, natomiast łąk aż 10,2% pastwisk 13,2% nieużytków 8,2%: że własność ziem drobnej szlachty, wynosząca w Królestwie około 6% ogólnej przestrzeni Królestwa, sięga tu maksimum, dochodząc w powiecie mazowieckim do 64,8% ogólnej ilości ziem drobnej szlachty.
Więc potrzeby rolnicze w tej ziemi stają się tym pilniejsze, w ziemi tej tym bardziej nieodwołalne jest podnieść oświatę rolniczą, tym bardziej wskazane jest nauczyć gospodarzy wiejskich korzystać z tego, co jest w ziemi, uczynić produkcyjniejszą ich pracę około roli, ulepszyć ogrodnictwo i podnieść gospodarstwo domowe, aby mieli skutki pracy na własnym zagonie, nie zaś szli do macochy Ameryki (wychodźtwo z Królestwa do Ameryki północnej w roku 1907. dosięgło 37,9171! )
Wobec powyższego. Zarząd miejscowej VII klasowej Szkoły handlowej, korzystającej z prawa z dnia 1-14 października r. 1905, powziął myśl częściowego choćby zaradzenia tej naglącej potrzebie i d 15. marca r. b w umotywowanej odezwie zwrócił się do rodziców uczniów szkoły z zapytaniem: 1) czy rodzice chcieliby posyłać na taką naukę syna do szkoły? 2) w ciągu Ilu lat, chcieliby, aby syn ukończyl taką zaokrągloną naukę? 3) czy w ich okolicy znaleźliby się – i ewentualnie ilu – chłopcy, którzyby wstąpili do szkoły, w zamiarze ukończenia takich oddziałów rolniczych? 4) czy w ogólności uważają wprowadzenie tego rodzaju oddziałów w łomżyńskiej Szkole Handlowej za pożądane dla wieśniaka?
Mamy pod ręką programy zagranicznych szkół rolniczych, które zapewniają wstęp do wyższych szkól rolniczych, do instytutów specjalnych a nawet do uniwersytetu. Szkoły takie, na przykład w Dahme (Brandenburgja), istniejąca od roku 1876. składają się z 3-ch klas ogólnych i 3-ch klas specjalnych, każda z kursem rocznym, a ogólna ilość godzin tygodniowych w całkowitym kursie na poszczególne przedmioty wynosi jak następuje: religja 11, niemiecki 30. francuski 20, łaciński (nieobowiązkowy) 18, matematyka 23, fizyka 6, chemja 6, botanika 11, zoologja 5, mineralogja 3, uprawa roślin 7, hodowla zwierząt 3, nauka o gospodarstwie 4, miernictwo i niwelacja 2, gieografja 12, historja 8, kaligrafja 4, rysunki 10. Widzimy, że ilość godzin, wyznaczona na przedmioty specjalnie rolnicze, jakich nie obejmują nasze szkoły handlowe jest stosunkowo niewielka, a szkoła ma dużą frekwencję.
Któż u nas jak nie szkoły handlowe winny przedewszystklem służyć potrzebom ekonomicznym kraju? Usankcjonowana w roku 1836. i uzupełniona następnie w roku 1900. ustawa o handlowych zakładach naukowych w Cesarstwie. stworzyła w nim niesłychanie szybki rozwój szkolnictwa handlowego do roku 1896. było szkół handlowych w całym Imperium zaledwie 16, dzisiaj zaś Cesarstwo, łącznie z Królestwem, liczy Ich około 300. Ustawa ta więc stworzyła nie tylko nową erę szkolnictwa handlowego, ale i erę szkolnictwa wogóle. Mamy już i w Królestwie szkoły handlowe z wydziałami agronomiczneml, jak podaliśmy wyżej: § 7. ustawy łomżyńskiej szkole handlowej pozwala również na wprowadzanie przedmiotów, po za obowiązkowemu stosownie do potrzeb miejscowych. O potrzebie, podniesienia rolnictwa i przemysłu, potrzebie stworzenia całej armji dzielnych pracowników na niwie ekonomicznej – dużo dyskutowano ostatniemi czasy w różnych kołach społecznych. Projektowana stacja doświadczalna w Kisielnicy, w odległości 8 wiorst od Łomży, jest tej potrzeby także dowodem, a jej instruktor-specjalista może być w sprawie projektowanych przez nas kursów przy szkole bardzo pomocnym
A jednak otrzymaliśmy od rodziców dotąd tylko kilkanaście odpowiedzi Czyż by to było odpowiedzią, że ziemi rolniczej nie potrzebna oświata rolnicza?!
Serwis Redakcyjny