od redakcji:
Za zgodą autora redakcja portalu prezentuje materiał filmowy, ukazujący walory widokowe okazałej XI-wiecznej fortyfikacji obronnej książąt mazowieckich, malowniczo umiejscowionej na rubieży północnego Mazowsza.
Na wschód od Łomży, nad malowniczymi zakolami rzeki Narew położone jest wczesno średniowieczne grodzisko. Jego powstanie datowane jest na XI wiek, chociaż osada była tu znacznie wcześniej. Gród funkcjonował do XIV wieku, kiedy to został zniszczony m. innymi najazdami Jaćwingów.
Budowla wkomponowana jest w zbocze moreny czołowej, zwanej Górą Królowej Bony. Składa się z grodu właściwego oraz dwóch podgrodzi. Początkowo pełnił funkcje obronne, a następnie handlową. Jego wymiary u podnóża to około 220x180m w najszerszym miejscu. Główny gród o średnicy 70m u podnóża i 40m na szczycie pełnił funkcję obronną. Najwyższa skarpa góruje około 26m nad otaczającym terenem i około 30m nad lustrem rzeki Narew.
W czasach świetności było to największe grodzisko w okolicy i jedno z większych w Polsce. Nieopodal znajduje się wzgórze Św. Wawrzyńca. Od około 1000 roku stała tam kamienna świątynia. Legenda głosi, że kościół został wzniesiony przez Brunona z Kwerfurtu.
autor: Damian Getek
Przedsiębiorca, inżynier geodeta, operator bezzałogowych statków powietrznych. Miłośnik lokalnej historii i tradycji, od 2013 roku przewodniczący Łomżyńskiego Klubu Myśli Patriotycznej. Laureat konkursu ogłoszonego przez Wójta Gminy Piątnica na opracowanie koncepcji zagospodarowania dla projektu nt. “Przywrócenie stanu pierwotnego carskich fortów z XIX wieku w Piątnicy Poduchownej” .
Dziękujemy za przeczytanie artykułu :)
Jeśli chcesz być informowana(-y) o nowych artykułach, to polub naszą stronę na https://www.facebook.com/historialomzy
oraz
zgłoś swój akces do grupy na FB:
https://www.facebook.com/groups/historialomzy
2 comments
Tak przy okazji tej notki, czy adres e-mail Redakcji pod adresem: historialomzy.pl@wp.pl, jest aktualny?
Tak, adres email jest nadal aktualny. I potwierdzam Pańska wiadomość dotarła i czeka na odpowiedź chociaż wątpię, że ktoś otworzy plik z tym rozszerzeniem .dat.