Cykl tematyczny projektu “Perły architektury okresu gubernialnego i międzywojennego miasta Łomży oraz ich architekci”
Hala Biskupia
Ogromne znaczenie dla łomżyńskiego handlu i rzemiosła miało wydane w 1822 roku zezwolenie Namiestnika Królestwa Polskiego na osiedlenie się w Łomży Żydów. Oni to stopniowo przejmowali łomżyński handel tak, że w 1897 roku spośród osób zajmujących się tym zawodem, stanowili prawie 97%. Ale już na przełomie XIX i XX wieku znajdujemy, takie znane łomżyńskie nazwiska jak T. Czochański – handel win, wódek i delikatesów, a później Jakubowski i Świtajewski – zakłady masarskie, czy Antosiewicz – skład apteczny.
Jednak w handlu „targowiskowym” (jak pisaliśmy o tym omawiając w poprzednim odcinku Stary Rynek) Żydzi nadal stanowili znakomitą większość. Dopiero na początku okresu międzywojennego, zaznaczyła się już wyraźna konkurencja między kupcami i handlarzami polskimi i żydowskimi. Skutecznie podziały rynków (targowisk) przeprowadzono wówczas w Łomży i Wysokiem Mazowieckim. Z inicjatywy biskupa Jałbrzykowskiego powstały w Łomży hale targowe (dzisiaj nazwalibyśmy je raczej „pawilonami handlowymi”) przeznaczone wyłącznie dla polskich kupców.
Hale według projektu inżyniera architekta Zdzisława Świątkowskiego, (o którym więcej piszemy w materiale omawiającym hale na Starym Rynku), zbudowano na początku lat dwudziestych XX w., na terenie należącym do Kurii Diecezjalnej, zwanym ogrodami biskupimi (wcześniej ogrodami plebańskimi). Budynek usytuowano wzdłuż pierzei zachodniej obecnego Placu Niepodległości, który w okresie międzywojennym nazywany był Rynkiem Zambrowskim lub Placem Nowa Ameryka, a wytyczony został w 4 ćwierci XIX w..
Wcześniej, bo pod koniec XIX w. i na początku XX, zabudowano pierzeję wschodnią placu, a w okresie międzywojennym pierzeję południową.
Sklepiki zlokalizowane na parterach okalających Rynek domów nastawione były głównie na klientelę wiejską oferując przede wszystkim potrzebne jej towary. Tutaj też prowadzili swoje sklepiki i punkty usługowe powroźnicy, rymarze, szewcy, czy krawcy
Pierzeję zachodnią, którą wypełniły wspomniane już hale targowe, zwane biskupimi albo Jatkami, inwestor, czyli Kuria Diecezjalna, przeznaczył na wynajem. Wśród niewielkich sklepów różnych branż, wyróżniała się szczególnie firma Franciszka Tadeusza Mieszkowskiego. Kupiec ten wynajmował dwa pierwsze (licząc od ul Dwornej) połączone między sobą, lokale. W pierwszym prowadził sklep z artykułami żelaznymi i wszelkimi produktami potrzebnymi rolnikom jak gwoździe, śruby, łańcuchy, kosy, części zamienne do drobnego sprzęty rolniczego, naftę, smar do wozów, i tp. Tutaj też przychodzili łomżyńscy wędkarze po doskonałe bambusowe wędki, (wędki składane były wówczas mało znane i używane), których wiązka zawsze stała przy drzwiach sklepowych, czy taki sprzęt jak żyłki, haczyki, siatki i itp. W drugim lokalu Mieszkowski prowadził sklep kolonialny, w którym było stoisko z bronią myśliwską, sportową i amunicją,
Architektura budynku utrzymana została w konwencji narodowego nistoryzmu lat dwudziestych i stanowi typową dla tego okresu synę motywów polskiego renesansu architektury małomiasteczkowej
Budynek usytuowany przy obecnym Placu Niepodległości 1, w pierzei zachodniej, wolnostojący zwrócony frontem na wschód. Działka, na której znajduje się budynek należy do ogrodów rezydencji biskupa łomżyńskiego.
Budynek murowany z cegły, tynkowany, konstrukcja dachu płatwiowo – kleszczowa, pulpitowa. Dach kryty papą na odeskowaniu, częściowo blachą ocynkowaną. Stropy płaskie na belkach drewnianych ze ślepym pułapem i podsufitką tynkowaną na matach trzcinowych. Posadzki z płytek terrakotowych lub lastrikowe. Okna zamknięte półkoliście wielopodziałowe, osadzone na stałe w otworach, ramy okienne wykonane z drewna, stali lub PCV. Drzwi w większości dwuskrzydłowe, częściowo przeszklone, z świetlern zamkniętym półkoliście półkoliście lub prosto, przeszklonym; skrzydła płycinowo – ramowe, drewniane, stalowe lub z PCV.
Budynek parterowy, nie podpiwniczony, o wydłużonym zwartym korpusie zwieńczonym attyką, przesłaniającą niski jednospadowy (pulpitowy) dach postawiony na planie wydłużonego prostokąta, z prostokątnym aneksem od pd.-zach., pół-toratraktowy, podzielony poprzecznie na różnej wielkości pomieszczenia dostępne poprzez oddzielne wejścia w elewacji frontowej – wschodniej.
Elewacja frontowa piętnastoosiowa, symetryczna (co częściową zacierają przekształcone otwory), parterowy korpus przepruty dużymi otworami wieńczy wysoka attyka, odcięta od korpusu skromnie profilowanym gzymsem kordonowym i zwieńczona rozrzeźbionym gzymsem koronującym, attyka rozczłonkowana pionowo pilastrami; trójosiową część środkową i dwuosiowe części skrajne ujmują skośne skarpy, a w attyce – pilastry które wieńczą betonowe kule; część środkowa zaakcentowana dodatkowo trójkątnym szczytem gzymsowanych ramionach, gzyms koronujący attykę i zamykający ramiona szczytu osłaniają daszki okapowe z dachówki karpiówki; wejście na osi środkowej flankują półkolumny na osiach skrajnych. Większość otworów zamknięta półkoliście, nad nimi łuki płyciny w kształcie prostokąta.
Elewacje boczne, ściany korpusów bez otworów i podziałów, zwieńczone pełną attyką. Elewacja tylna gładka, bez podziałów z małymi otworami (świetlikami) o nieregularnym układzie.
Stan budynku ogólnie dostateczny. Pokrycie dachu miejscami nieszczelne naprawiane na bieżąco. Tynki zewnętrzne zniszczone szczególnie w elewacji tylnej, miejscami odspajają się od podłoża. Warstwa malarska złuszcza się. Obróbki blacharskie nieszczelne, ubytki dachówki w daszkach okapowych. W dolnych partiach ścian widoczne zawilgocenia.
Wskazana jest wymiana pokrycia dachu , obróbek blacharskich, naprawa daszków okapowych, remont tynków zewnętrznych. Należało by uporządkować stolarkę w otworach, t. j, wykonanie jej z jednakowego materiału i w jednakowej formie, a także usunięcie dużych szyldów z attyki.
Lata trzydzieste ub. wieku – dzień targowy na Rynku Zambrowskim
Opracował zespół redakcyjny „Serwisu”: Mariusz Patalan, Henryk Sierzputowski i Jerzy Smurzyński.
Źródła:
Informacja Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków Delegatura w Łomży. Wkładkę opracowała Irena Iwaniuk
Witold Jemielity – Dzieje Łomży Tysiącletnie
Witold Jemielity – Łomża w okresie międzywojennym
Zdjęcie Hala targowa 1926 roku ze zbiorów NAC
http://www.audiovis.nac.gov.pl/
Pozostałe zdjęcia czarno białe z zasobów internetu. Autorzy nieznani.
3 comments
Z lat dziecięcych, tuż po wojnie, hale targowe, o których mowa, nazywane były halami biskupimi, znajdującymi się przy Rynku Zambrowskim. Mieściły się w nich sklepy o różnej branży, o ile pamiętam, wszystkie upaństwowione. Niemniej jednak na pieczątce danego sklepu, oprócz jego nazwy, w cudzysłowie można było odczytać: “HALE BISKUPIE”. Poza tym mieścił się zakład fryzjerski pana Tomasza Danielewskiego, który często zmieniał swego właściciela aż do chwili obecnej.
Szkoda tylko, że przez obecność dużej ilości szyldów reklamowych Hale Biskupie tracą trochę ze swojego uroku. Widocznie taka jest cena kapitalizmu.
Na początku lat pięćdziesiątych ubiegłego wieku w biskupich halach prowadził firmę szklarską Julian Jaworski, nota bene dobry kolega mego
ojca. Podczas jednej z wizyt w tym zakładzie obserwowałem z zapartym tchem proces tzw. lania luster, Proces ten wywarł wtedy na mnie ogromne wrażenie. Wydawało się mi się, że jestem w pracowni jakiegoś alchemika. A propos. W biskupich halach nieprzerwanie przez bardzo wiele lat prowadzili męski zakład fryzjerski pan Tomasz Danielewski i pan (?) Olszak. Warto o tym więcej napisać i opublikować szereg zdjęć z różnych okresów.