Przeludnienie, miast i dużych osiedli w czasach powojennych spowodowało zaostrzenie walki o byt, pogorszeni’ warunków zarobkowych i ogólne zubożenie. Niehigieniczne warunki pracy, niehigieniczne mieszkania, nieracjonalne i niedostateczne odżywianie i stała troska o dzień jutrzejszy w wielkim stopniu przyczyniają się do rozpowszechnienia wśród społeczeństwa doby obecnej chorób nerwowych. Szerzą sic one jak cpidemja. a występując masowo, muszą odbijać sic ujemnie na sprawności i wydajności pracy całego narodu.
Społeczeństwo szuka intuicyjnie zbawienia w bliższem zetknięciu się z przyrodą i dlatego, gdy tytko słońce zacznie wysyłać na ziemię swoje życiodajne promienie, widzimy wszystkie okolice miast, lasy, łąki, brzegi rzek i jezior zapełnione przez ludzi, szukających pokrzepienia swego zdrowia, wzmocnienia swoich nerwów, naturannemi siłami przyrody, do których należą: powietrze, słońce i woda.
Pomijając czyste powietrze, którego każdy powinien używać jaknajwięcej, musimy się zastanówić, czy bez zastrzeżeń każdy i w dowolnej ilości może korzystać z promieni słonecznych, kąpieli rzecznych lub innych wodnych zabiegów.
Badania uczonych wykazały, że działanie tych naturalnych czynników na ustrój jest bardzo silne, a nieumiejętne ich stosowanie wyrządza często niepowetowane szkody dla zdrowia.
Przeto z łych sił przyrody potrafi racjonalnie korzystać z pożytkiem dla zdrowia tylko ten, który będzie oznajmiony z zasadami ich wpływu na ustrój, a w szczególności na układ nerwowy.
Mając za zadanie zaznajomić szeroki ogół społeczeństwa z zasadami działania wody na ustrój człowieka, a szczególności sposobami hartowania nerwów wodą według systemu [)-ra Zniniewicza. pozostawiam kwcstję działania promieni słonecznych otwartą. ostrzegając jedynie przed używaniem ich bez fachowej porady lekarzy.
Wśród ogółu utarło się mniemanie zresztą zupełnie słuszne żc zimna woda jest dobrym środkiem na choroby nerwowe i uodporniającym organizm na przeziębienie. Lecz każdy używa tej wody bez żadnego planu, nic mając podstawowych wiadomości o wpływie jej na ustrój i nerwy. Bardzo często spotykają się wypadki nieracjonalnego obchodzenia się z wodą, które doprowadzają zamiast do polepszenia stanu zdrowia do jego pogorszenia.
Wielkie zdobycze w dziedzinie wodolecznictwa zawdzięczamy D-rowi Zniniewiczowi w Poznaniu. D-r Jan Zniniewicz poświęcił całe swoje życie badaniom nad działaniem wody naustrój wogóle, a układ nerwowy w szczególności i pracuje nad temi zagadnieniami już od lat 30. Towarzyszy mu w żmudnej pracy od szeregu lat jego siostra, D-r Med. Janina Znniewiczówna. W 1913 roki wydał D-r Zniniewicz swoją pierwszą książkę w Poznaniu pod tytułem „Hartowanie ciała i leczenie wodą w oświetleniu fizjologji człowieka”. Nie zdołała jednak ta książka wywołać należytego oddźwięku ani wśród lekarzy, ani społeczeństwa, gdyż wybuchła wojna. W roku 1930, wspólnie z siostrą, wydał on drugą nader wartościową pracę pod tytułem „Wodolecznictwo a nerwy”
Należy podkreślić, że w kilku wielkich zakładach psychiatrycznych i uzdrowiskach Polski stosuje się system leczenia D-ru.Mcd. Zniniewicza.
Jednym z rewelacyjnych wniosków wypływających z teorii D-ra Zninicwicza o działaniu wody na ustrój, opartym na długoletnich doświadczeniach, jest ten, że powszechnie używane sposoby „hartowania nerwów ” jak- ocieranie sic zimną wodą tylko do pasa. lub zmywanie wszystkich części ciała za wyjątkiem głowy, zamiast wzmocnienia nerwów, wywołują skutek wręcz odwrotny.
Niemniej rewelacyjne jest twierdzenie D-ra Zniniewicza, że powszechnie używany sposób mycia twarzy, karku i rąk zimną wodą, jaki codzień stosuje prawie każdy kulturalny człowiek, związany jest ze szkodą dla zdrowia, a w szczególności — dla nerwów.
Dla potrzeb codziennej toalety należy używać jedynie wody ciepłej o temperaturze od 30″ do 34 C. t. j. takiej, jaka odpowiada. ciepłocie naszej skóry, powiada D-r Zniniewicz; wówczas nie wyrządzimy naszym nerwom żadnej szkody.
Zdanie to może spotka się ze sprzeciwem wielu czytelników. Nie jeden będzie twierdził, że naprzykład po umyciu się rano zimną wodą czuje się jakby odświeżony i umysłowa żywszy. Jest to prawdą ale tylko do pewnego stopnia: w działaniu wody zimnej trzeba” odróżniać skutek natychmiastowy. który może być narazić tylko subiektywnie korzystny, od skutku dalszego, dla nerwów stanowczo szkodliwego. Skutek ten niekoniecznie ma się ujawnić w krótkim czasie, lecz dopiero po upływie miesięcy, a nawet lat. Inni zaś powiedzą, że dużo ludzi myje ńę Zimną wodą całemi latami, a jednak są zdrowi. Takie twierdzenie nie jest słuszne: są przecież ludzie, którzy nadużywają kawy, alkoholu, tytoniu i również są zdrowi, a jednak nikt nie powie, że są oni zdrowi dzięki właśnie nadużywaniu tych używek.
Zdrowi są tylko dlatego, że mają mocne regulatory w ustroju, które wstrzymują od zachwiania się dobrostanu zdrowia.
Korzystne skutki mycia się ciepłą wodą ujawniają się bardzo prędko po zaprzestaniu używania zimnej wody. Szczególnie łatwo to zaobserwować u ludzi słabowitych lub chorych. Dotyczy to nietyłko nerwowych lecz i tych, których chorymi jeszcze nazwać nie można, u których jednak sprawność umysłowa jest upośledzona, bądź to z powodu przepracowania, bądź to wskutek innych szkodliwych czynników Stwierdzono, że ludzie, którzy przestali myć się wodą zimną i zaczęli używać tylko wody o temperaturze obojętnej (30° — 34° C.}, często pozbywają się bezsenności, bólów głowy, katarów, umysł mają jaśniejszy, mogą więcej i wydajniej umysłowo pracować; ustępują też uderzenia (kongestje) do głowy lub nienaturalna bladość twarzy, serce uspakaja się, nawet nadkwasota żołądka często ustępuje i jelita sprawniej pracują.
Tutaj jednak musimy zwrócić uwagę na to, że jeżeli ktoś mył się przez dłuższy czas tylko zimną wodą, to po rozpoczęciu mycia się wodą ciepłą odczuwa nieraz pogorszenie przejściowe, trwałe zaś polepszenie następuje dopiero po upływie 3 — 5 tygodni. Jeżeli starsi ludzie z początkującą arterjosklerozą, z Wysokiem ciśnieniem krwi, a zwłaszcza ze skłonnością do silniejszych przypływów krwi do głowy, myli się przez całe życie tylko zimną wodą i to przeważnie tylko twarz, głowę kark i ręce to nie mogą oni odrazu, nagle, bez narażenia zdrowia, nawet życia, zmienić tego trybu i od pewnego dnia zacząć myć się tylko ciepłą wodą. W tych wypadkach należy temperaturę wody stopniowo podnosić z dnia na dzień i powoli dojść w przeciągu 3 — 4 tygodni do temperatury 30° C.
Z powyższego jednak nie wynika, że zimna woda jest szkodliwym łub obojętnym dla zdrowia czynnikiem — przeciwnie: jest silnym środkiem leczniczym, którego należy używać tylko racjonalnie, umiejętnie i celowo.
W ostatnim rozdziale tej broszury podamy pian racjonalnego hartowania naszych nerwów wodą zimną.
Chcąc lepiej zrozumieć, jaki wpływ na cały ustrój wywiera każdy zabieg- wodoleczniczy, trzeba nasamprzód pokrótce omówić budowę i znaczenie fizjologiczne skóry, ponieważ, używając wody, w pierwszym rzędzie działamy na skórę. Skóra nasza jest narządem o bardzo złożonej budowie;, spełnia też ona różnorodne zadania fizjologiczne. Przedewszystkiem jest bodaj najpoważniejszym narządem zmysłowym. Posiada ona pod powierzchowną cienką warstwą, złożoną z martwych zrogowaciałych nabłonków, warstwę żywą z milionami zakończeń nerwowych, przez które nasz centralny układ nerwowy (mózg i rdzeń pacierzowy) utrzymuje stały kontakt ze światem zewnętrznym. Wszystkie zakończenia nerwowe skóry stale otrzymują rozmaitego rodzaju podniety z zewnątrz, przewodzą je do centrali i za jej pośrednictwem wywołują świadome lub nieświadome odruchy ustroju, chroniące go od szkodliwych wpływów zewnętrznych.
Gdy podrażniamy skórę wodą, to działanie tej ostatniej nie ogranicza się tylko do wpływu na warstwę skóry poddanej zabiegowi wodoleczniczemu, lecz sięga głęboko poprzez przewody nerwowe aż do mózgu i wywołuje różnorodne zmiany w całym ustroju.
Że tak jest w istocie, może służyć następujący przykład, jednym z najbardziej rozpowszechnionych środków pomocy w omdleniu jest skraplanie zimną wodą twarzy osoby zemdlałej. Ten sposób często daje natychmiastowy wynik: osoba omdlała po takim zdawałoby się niewinnym zabiegu odrazu otwiera oczy, zaczyna ruszać się i szybko odzyskuje przytomność. Widzimy tutaj, że podrażnienie zakończeń nerwów w skórze twarzy wywołuje jako odczyn (reakcję ustroju) rozszerzenie naczyń krwionośnych w mózgu i tem samem większy przypływ krwi, w rezultacie czego ustępuje omdlenie t. j. nagła niedokrwistość mózgu.
Woda wywołuje odruchy w ustroju tylko wówczas, gdy temperatura jej różni się od temperatury skóry. Temperaturę wody między 30°—34° C. traktujemy jako temperaturę obojętną, gdyż odpowiada ciepłocie skóry.
W wodolecznictwie i w celach hartowania używamy najczęściej wody zimnej, która zawsze jest pod ręką. Wody natomiast gorącej o temperaturze od 34°—45° C, używamy stosunkowo rzadziej i to przeważnie w celach leczniczych. Wbrew jednak opinji ogółu wodą gorącą można hartować się nie z mniejszem powodzeniem, niż wodą zimną. Tak, między innemi, hartują się japończycy.abiegi wodolecznicze, drogą skomplikowanych odruchów, mogą powodować różnorodny wpływ w większym lub mniejszym stopniu na rozmaite narządy i na ustrój w całości.
Nie mogąc w ramach popularnej broszury obszerniej, przedstawić ów wszechstronny wpływ na rozmaite czynności poszczególnych narządów i całego ustroju, pokrótce tylko zaznaczę, że woda może się przyczynić do zwiększenia lub zmniejszenia wytwarzania ciepła, a tem samem do zmiany temperatury ciała; następnie można zmieniać w takim lub innym kierunku procesy chemiczne w ustroju (utlenianie),. i tem samem wpłynąć na przemianę materji.Natomiast nieco obszerniej omówimy wpływ zabiegów wodnych na układy: krwionośny i nerwowy.
Jednym z najważniejszych odczynów ustroju na działanie wody jest zmiana ukrwienia nietylko w tej części ciała która została podrażniona wodą, lecz i całego organizmu. Jeżeli podrażniamy jakąkolwiek część ciała wodą, to na początku doznajemy przykrego uczucia zimna, skóra zaś w miejscu podrażnienia robi się bladą z powodu skurczu naczyń krwionośnych. Ta pierwsza faza działania wody jest krótkotrwałą i zwykle już po upływie kilku minut następuje druga faza: uczucie zimna ustępuje, zaczynamy odczuwać przyjemne ciepło, skóra zaś, dotąd blada, robi się czerwoną. Ta druga i podstawowa faza działania wody jest długotrwałą i może trwać godzinami.
Wszystkie dodatnie, lub ujemne skutki wodolecznictwa należy przypisywać przedewszystkiem tej drugiej fazie, ponieważ w tym okresie następuje długotrwałe rozszerzenie naczyń krwionośnych i to nie tylko w skórze, lecz I we wszystkich prawie narządach, położonych w obrębie podrażnionej części skóry, jak wiadomo, im lepiej ukrwiony jest jakikolwiek narząd, tem lepiej pracuje, ponieważ we krwi znajdują się wszystkie odżywcze substancje konieczne do życia komórek naszego ustroju, przeto im więcej tych substancyj dostarczymy komórkom tem one intensywniej będą pracowały.
Powodując, zabiegami wodnymi przypływ krwi do jednej części ciała, jednocześnie wywołujemy odpływ krwi z pozostałych części organizmu. Działając, naprzykład, wodą zimną tylko na klatkę piersiową, wpływamy na lepsze ukrwienie narządów najbliższych, a więc płuc i serca; jednocześnie zaś wywołujemy odpływ krwi z narządów położonych w jamie brzusznej i kończynach dolnych. Podobnie hartujący wodą przeważnie tylko klatkę piersiową bardzo często odczuwa dokuczliwe zimno w nogach, a nawet doznaje przykrego uczucia w pęcherzu moczowym i przewodzie pokarmowym.
Badania i doświadczenia D-ra Zniniewicza wykazały, że ciągłe stosowanie zabiegów wodnych na jakąkolwiek część ciała wywołuje na początku odczyn dodatni—przypływ krwi z rozszerzeniem naczyń w podrażnionej części, zaś po upływie pewnego czasu następuje okres coraz słabszego wpływu zabiegów na przekrwienie i odwrotnie po pewnym czasie te same zabiegi będą wywoływały skutek ujemny t. j. odpływ krwi (z powodu skurczu naczyń) ze skóry i narządów znajdujących się w obrębie podrażnienia. Naprzykład działając codzień zimną wodą tylko na klatkę piersiową spostrzeżemy po pewnym czasie, że przyjemne uczucie ciepła staje się z dnia na dzień coraz słabsze, coraz trudniej udaje się wywołać zaczerwienienie skóry, aż wreszcie nastąpi taki okres, że zamiast przekrwienia woda wywoływać będzie niedokrwistość.
W tym drugim okresie w podrażnionych częściach ciała po zabiegach wodnych wytwarza się długotrwały skurcz naczyń, a stąd i długotrwała niedokrwistość. W częściach zaś organizmu dalej położonych dzieje się odwrotnie — następuje w związku z tein większe ukrwienie. Tego rodzaju zjawiska tłumaczą się w ten sposób, że naczynia krwionośne są unerwione jednocześnie dwoma rodzajami nerwów, jedne z nich są przeznaczone do zwężania naczyń, drugie zaś do ich rozszerzania. Osłabienie czynności jednych z nich wywołuje wzmocniony wpływ na stan drugich. W danym wypadku, przy dłuższem podrażnianiu jednych i tych samych części ciała stale otrzymywały podnietę nerwy, przeznaczone do rozszerzania naczyń. Gdy jednak zostały one znużone stale powtarzającą się pracą, czynność ich osłabła, co spowodowało przewagę nerwów, zwężających naczynia.
Nasz centralny układ nerwowy stale notuje wszystkie podrażnienia, jakich doznaje każdy odcinek naszego ciała i skrzętnie je sumuje. Gdy suma tych podrażnień dojdzie do pewnych rozmiarów, które może nie są obojętne dla sprawności pewnego odcinka układu nerwowego, centralny układ reaguje na dalsze tego rodzaju podrażnienia, wykorzystując inne odcinki układu nerwowego, a dając poprzednio pracującym wypoczynek.
Nawiązując do tego, comówiliśmy o szkodliwości codziennego mycia zimną wodą twarzy i czoła zrozumiałem będzie, dlaczego tego rodzaju zabiegi z biegiem czasu muszą wywołać w najgłówniejszym naszym narządzie, a mianowicie w mózgu, zwłaszcza w czołowej jego części, niedokrwistość z powodu trwałego skurczu naczyń, a tern samem zmniejszenie naszej wydajności umysłowej.
Dla całokształtu przedmiotu musimy chociażby w krótkich słowach przedstawić, jak wielki wpływ mają zabiegi wodne również na wytwarzanie się i rozmieszczanie energji nerwowej.
Czynność układu nerwowego nie byłaby dostatecznie zrozumiałą, gdybyśmy nie przyjęli za pewnik, że w centrali układu nerwowego powinien stale się znajdować pewien zapas energii nerwowej, której istoty bliżej jeszcze nie znamy.
Za istnieniem tych zapasów energii przemawiają zjawiska, które nieraz możemy zaobserwować u siebie lub u innych: wybuchy potężne gniewu lub radości są niczem Innem, jak objawami wyładowania ukrytej energji nerwowej, która zostaje wydobyta ze swoich rezerwuarów w mózgu i rdzeniu pod wpływem tych lub innych bodźców.
Stan psychiczny człowieka, nasza równowaga ducha zależna jest od stopnia posiadanego ładunku tej energji w mózgu i od prawidłowego w poszczególnych jego częściach rozmieszczenia.
Podrażnienie głowy czy to promieniami słońca, czy wodą, zmieniając ukrwienie w mózgu, powoduje niewspółmierne nagromadzenie energii nerwowej, tak samo jak i dłuższa praca umysłowa. Podrażnienie zaś innych części ciała za wyjątkiem głowy, jak również forsowna gimnastyka powoduje zmniejszenie się energji w centralnym układzie nerwowym.
Badania i doświadczenia D-ra Zniniewicza wykazały, że działając wodą na poszczególne części ciała, można wpłynąć na zwiększenie lub zmniejszenie ładunku energji nerwowej w mózgu i rdzeniu oraz na rozmieszczenie jej w różnych częściach centralnego układu nerwowego, a tem samem przyczynić się do usunięcia niewspółmierności nagromadzenia jej w jakimkolwiek odcinku układu nerwowego, co niechybnie wywołuje rozmaite zaburzenia chorobowe.
Zimny zabieg na głowę powiększa napięcie nerwowe w mózgu zaś zabieg na resztę ciała, szczególnie zabieg na kręgosłup, czyli na plecy, oddziaływa na rdzeń pacierzowowy, a napięcie to w mózgu zmniejsza.
Ta część teorji D-ra Zniniewicza, nadzwyczaj ciekawa, wymaga jednak dużej wiedzy z dziedziny psychologji, neurologji, refłeksologji i innych nauk, wobec czego w popularne] broszurce nie można jej szczegółowo omówić i uzasadnić. W celu łatwiejszego zrozumienia i uplastycznienia wszystkich naszych wywodów teoretycznych, zrobimy choć zbyt luźne, lecz poglądowe porównanie naszego układu nerwowego z fortepianem. Wyobraźmy sobie, że klawisze tego instrumentu, to są nasze końcówki nerwowe w skórze; mechanizm, powodujący drganie strun — to przewody nerwowe; struny fortepianu — to centralny układ nerwowy, a dźwięki fortepianu — to nasze myśli, wrażenia, uczucia, jednem słowem, nasze życie psychiczne.
Otóż na tem poglądowem porównaniu przyjrzymy się różnym zjawiskom. Jeżeli stale będziemy grali na jednych i tych samych klawiszach, to nietylko mechanizm rozluźni się, lecz i struny używanej części fortepianu stracą swą napiętość, zmienią swój ton w stosunku do strun nieużywanych i cały fortepjan zostanie doprowadzony do takiego stanu, że nąjładniejsza nawet melodja na nim zagrana będzie pełna dysonansów i zeszpecona.
To samo dzieje się i z nerwami naszego organizmu gdy w długim okresie czasu będziemy podrażniali zawsze jedne i te same zakończenia nerwowe w skórze, pozostawiając inne w spokoju. Dla tego przy stosowaniu wody dla umycia i hartowania trzeba pamiętać o tern, aby wszystkie części ciała otrzymywały równą miarę zimnej wodnej podniety. Można to robić, biorąc całkowite kąpiele, całkowite natryski łub nacieranie całego ciała mokrym ręcznikiem, nie wyłączając głowy.
Jak w fortepjanie równoczesne uderzenie we wszystkie klawisze wywołuje drganie i dźwięczenie wszystkich strun, podobnie zabiegi wodne na całą – powierzchnię ciała powodują ogólny wstrząs i mogą być korzystne, a nawet potrzebne, dla całego organizmu, jak uderzenie we wszystkie klawisze forlepjanu, który przez dłuższy czas nie był używany i którego mechaniczne czyści wskutek tego mogły sic pokryć pyłem i rdzą. Czyli przez hartowanie całej powierzchni ciała łącznie t głową możemy w wielu wypadkach osiągnąć dobry skutek; ale daleko silniejszy i pewniejszy skutek osiągamy wówczas, jeżeli hartować będziemy nie całe ciało naraz, ale gdy podrażniać będziemy kolejno poszczególne części ciała, i jedną po drugiej z dluższemi przerwami, według pewnego ułożonego planu działając w ten sposób kolejno na coraz inne zakończenia nerwowe w naszej skórze. Wówczas dopiero możemy i w naszej psychice wytworzyć trwały stan harmonji i i dobrego samopoczucia, podobnie jak grając na instrumencie muzycznym dokładnie według nut kompozytora, wydobywać możemy z tego instrumentu harmonijną, dobrze ułożoną, piękną melodię.
Po tych ogólnych teoretycznych rozważaniach o działaniu wody na nasz ustrój podamy teraz praktyczne wskazówki jak należy racjonalnie stosować wodę przy myciu się, kąpieli i hartowaniu, ażeby, nie narażając organizmu, używać tego naturalnego środka z pożytkiem dla zdrowia. Dla samego zachowania czystości skóry należy używać zawsze tylko wody ciepłej o temperaturze 30 – 34cC. Ponieważ woda o wymienionej temperaturze. tak samo jak i powietrze między 20 – 25 C. jest dla naszego organizmu ani ciepłą ani zimną, tylko obojętną, nie wywołuje ona żadnego większego wpływu na układ nerwowy, można się myć taką wodą i w niej się kąpać jak się komu podoba t. j. zlewać lub i zanurzać albo tylko twarz, albo twarz i plecy, czy inne części ciała albo całe ciało.
Natomiast, używając wody o temperaturze poniżej ,30“ C. należy pamiętać że jest ona silnie działającym środkiem, wobec . tego obchodzić się z nią trzeba umiejętnie i ostrożnie. Zimna woda jest środkiem podniecającym i wzmacniającym układ nerwowy, przeto umiejętnie stosowana doskonale nadaje się do hartowania nerwów oraz uodpornienia organizmu przeciwko przeziębieniu.
Jednym z najbardziej rozpowszechnionych sposobów hartowania się wodą jest kąpiel w rzekach, stawach lub jeziorach. Ażeby otrzymać pożądany skutek, używając tego rodzaju hartowania się, trzeba pilnie przestrzegać następujących wskazówek: 1) o ile temperatura wody jest niska niewolno kąpać się dłużej niż 1—3 minuty, 2) kąpiąc się w rzece lub jeziorze, należy koniecznie zanurzać się wraz z głową całkowicie w wodzie, jeżeli podczas kąpieli nie została umoczona głowa całkowicie (z uwłosieniem) to trzeba tego samego dnia lub następnego wymyć całą głowę i kark zimną wodą t. j. te części, które podczas kąpieli nie zostały zanurzone w zimnej wodzie, należy bowiem koniecznie zachować równowagę wszystkich bodźców między głową—karkiem z jednej strony, a resztą ciała, szczególnie kręgosłupem z drugiej strony.
Powinniśmy pamiętać jeszcze o jednym szczególe: jeżeli podczas rzecznej kąpieli odczuwa się po chwilowem oziębieniu przyjemne ciepło w całem ciele, a skóra po krótkotrwałem zblędnięciu staje się czerwoną świadczy to o dobrym wyniku tego zabiegu. Jeżeli natomiast w czasie i po kąpieli stale odczuwa się zimno, skóra jest blada, a nawet przybiera zabarwienie sinawe, jest to nieomylnym znakiem, że kąpiel dla danej osoby jest zbyt silnym środkiem i trzeba ją zaniechać, aby nie narażać swego zdrowia.
Musimy podkreślić, że nietylko zimne kąpiele lecz i wszystkie inne wodne zabiegi na całą powierzchnię ciała należy wykonywać ostrożnie, z zachowaniem wszelkich przepisów, gdyż one są środkami silnymi, wywołującymi bardzo silny wstrząs organizmu i mogą być stosowane tylko u osób o mocnej budowie i wytrzymałym układzie nerwowym. Dlatego nie należy ich stosować bez uprzedniej porady lekarza. Mówiąc o zabiegach na całej powierzchni ciała, mieliśmy na myśli również często stosowane całkowite owijanie ciała w mokre prześcieradła, nacieranie całego ciała mokrym ręcznikiem, oblewanie ciała za pomocą prysznicu (całkowite tusze) i t. p.
W przeciwstawieniu do powyższych zabiegów, zabiegi w formie nacierania mokrym, zimnym, szorstkim ręcznikiem, połączone ewentualnie z zimnymi okładami tylko na oddzielne części ciała, mogą stosować wszyscy bez wyjątku. Zabiegi te są nieskomplikowane i zabierają bardzo mało czasu. Przy tego rodzaju zabiegach cała powierzchnia ciała dzieli się na części, które kolejno mogą być nacierane codziennie pod warunkiem, że wszystkie części po kolei otrzymają równą dawkę zimnego bodźca.
Przy podziale ciała odróżniamy części centralne i obwodowe. Do części centralnych zaliczamy głowę, szyję i kręgosłup, gdyż w tych częściach ciała znajduje się centralny układ nerwowy—mózg i rdzeń pacierzowy.
Do części obwodowych zaliczamy kończyny górne (ramiona), klatkę piersiową (bez kręgosłupa), brzuch (bez kręgosłupa) i kończyny dolne (nogi). Zabiegi częściowe wywołują daleko silniejszą i głębszą reakcję lokalną, nie wywołując ogólnego wstrząsu i nie powodując wielkich wahań w gospodarce cieplnej ustroju, a przytem są przyjemniejsze szczególnie u ludzi słabych; lepiej i dokładniej normują one napięcie nerwowe.
Do hartowania nie potrzeba koniecznie używać wody o zbyt niskiej temperaturze. Podobny rezultat jak przy używaniu bardzo zimnej wody, można osiągnąć również i wodą o temperaturze pokojowej 18° — 25° C. Co ma tę dodatnią stronę, ze organizmowi nie zaszkodzi i nadmiernie go nie oziębi. Poniżej w tablicy umieściliśmy 6 układów hartowania się wodą, z których pierwsze 4 układy może stosować każdy natomiast 2 ostatnie podane tylko dla ogólnej orjentacji, w jaki sposób układają się plany leczenia. Układ V przeznaczony dla osób o słabych płucach skłonnych do nieżytów dróg oddechowych, VI zaś dla osób z żylakami na nogach.
Oznaczenia w tablicy i technika zabiegów poszczególnych części ciała.
Gt. Sz. —głowa (szyja) i kark, a więc: twarz, czoło, uszy, cała powierzchnia głowy pokrytej włosami oraz kark z tyłu do 7-go kręgu karkowego włącznie z całą szyją aż do obojczyków. Są to centralne odcinki ciała.
Technika zabiegu: Najłatwiej zmywać wodą wszystkie wyżej wymienione części, czerpiąc wodę rękoma, tak jak to robimy przy codziennem myciu się. Czas trwania zabiegu—5 minut.
PI.plecy—Należą również do centralnych części i obejmują część ciała w pasie szerokości 20—30 centymetrów od 7-go kręgu szyjnego wdół aż do kości krzyżowej włącznie; pas ten w okolicach nerek nieco się poszerza, obejmując nerkf (p. ris).
Technika zabiegu: Po krótkiem natarciu, siedząc na brzegu wanny czy stołka, przykładamy mokry ociekający ręcznik o szerokości 20—30 cm. poniżej 7-go kręgu karkowego do krzyżowej kości włącznie. Okład ten co 1/2—1 min. trzeba zmieniać, maczając ręcznik ponownie w zimnej wodzie. Czas trwania zabiegu 5—ó minut.
r—(ręce) górne kończyny ze stawami barkowymi.
Technika zabiegu: Nacieranie mokrym, zimnym ręcznikiem, nie omijając stawów barkowych i jamy pachwowej. Czas trwania po 3 min. na każdą rękę.
n — (nogi) dolne kończyny ze stawami biodrowymi i pośladkami
Technika zabiegu: Nacieranie mokrym ręcznikiem. Czas trwania po 3 min. na każdą kończynę.
p—(pierś) Klatka piersiowa. Część obwodowa obejmująca pierś od obojczyków aż do linji poziomej, przechodzącej przez dołek podsercowy zprzodu, boki i łopatki z wyłączeniem części należącej do kręgosłupa.
Technika zabiegu: Nacieranie zimnym ręcznikiem (omijając kręgosłup) w ciągu 6 minut.
b—(brzuch). Część obwodowa obejmująca brzuch poniżej linji poziomej, przechodzącej przez dołek podsercowy ku dołowi wraz z kroczem i narządami płciowymi, w wyjątkiem części należącej do kręgosłupa.
Technika zabiega: Nacieranie mokrym ręcznikiem w pozycji siedzącej, mając nogi cokolwiek podwyższone, aby woda nie spływała z ociekającego ręcznika na uda. Ze względu na pęcherz i inne narządy znajdujące się w miednicy, powinno się w trakcie nacierania brzucha siedzieć na mokrym grubym ręczniku, aby krocze stałe było zamoczone. Czas trwania zabiegu—6 minut. ,
p. b. (pierś ! brzuch) tułów, obejmuje obszar klatki piersiowej i brzucha.
Technika zabiegu: jak wyżej. Czas trwania 10 minut.
p. b. r. n. Cała powierzchnia ciała z wyłączeniem kręgosłupa, głowy i karku. Technika zabiegu jak poszczególnych części w pozycji stojącej albo siedzącej — jak przy brzuchu. Czas trwania 12 minut.
PL p. b. r. u. Cała powierzchnia ciała wraz z kręgosłupem, za wyjątkiem głowy i karku. Technika: z mokrym ręcznikiem na kręgosłupie, nacierać poszczególne części. Czas trwania — 12 minut.
Jak widać z tablicy, każdy schemat składa się z rozmaicie złożonych serji. Każda serja zabiegów obejmuje całą powierzchnię ciała.
Pierwszy schemat: jest złożony z serji z podziałem ciała na 2 powierzchnie — głowę — kark (Gł. Sz.) i reszte ciała (PI. p. r. n. b.). Serje drugiego schematu złożone są z 3 części głowy—karku (Gł. Sz.) pleców (PL.) i pozostałych części ciała (r. b. p. n.). W trzecim schemacie serje ułożone są z podziałem ciała na 5 części—głowy—karku (Gł. sz.), pleców (PI.), dolnych kończyn (n), górnyeh kończyn (r) i tułowia (p. b.). Czwarty schemat z podziałem ciała na 6 części, głowa, kark (GL Sz.), plecy (PI), ręce (r), nogi (n), brzuch (b) i klatka piersiowa (p).
W schemacie piątym, przeznaczonym dla słabych na płuca, pierś stale otrzymuje zimnej podniety więcej aniżeli inne części ciała. W schemacie szóstym przy żylakach na nogach staramy się ułatwić odpływ krwi z nóg przez wywołanie silniejszego przekrwienia w górnych częściach ciała.
We wszystkich układach w każdej czwartej, piątej lub szóstej serji, zależnie od stanu ukrwienia mózgu, omija się głowę i kark, robiąc przerwy, a niekompletną serje rozpoczynamy od pleców.
Omijanie głowy i karku co pewien czas robimy w tym celu, żeby zachować równowagę w ustroju. Należy wziąć pod uwagę, że większa część ludzi pracuje umysłowo i mało używa sportów, co jest przyczyną ciągłego stanu przekrwienia mózgu. Dla zneutralizowania tego szkodliwego stanu musimy w ogólnej liczbie wszystkich zabiegów dać nieco mniej bodźców głowie i karkowi a przeto spowodować odpływ z głowy nadmiernej ilości krwi i rozładowania obciążonego mózgu.
W załączonej tablicy każdy układ obliczony jest na 30 dni jako jeden zakończony kurs hartowania się, po którym należy zrobić przerwę, trwającą conajmniej miesiąc a jeszcze lepiej dwa miesiące z powodów następujących:
1) by dać organizmowi pewien odpoczynek i nie przyzwyczajać go do stałego sztucznego podniecenia,
2) by w czasie przerw pozostawić organizm jeszcze pod wpływem nieprzeprowadzonego kursu hartowania, w tak zwanym okresie dojrzewania, w którym dopiero hartujący się zaczyna odczuwać częstokroć dodatni wpływ poprzednich zabiegów. Najlepiej więc w każdym kwartale rocznym w ciągu miesiąca przejść kurs hartowania się, następnie zaś dwa miesiące przeznaczyć na przerwy w stosowaniu zimnych zabiegów; w tym okresie można hartować się powietrznemi kąpielami, gimnastyką lub masażem.
Jeżeli komuś zależy na szybkiem skutku, może zamiast 1 zabiegu na dzień używać 2 zabiegi, zrana i wieczorem, ściśle jednak zachowując kolejność części podanych w tablicy. Wówczas cały okres hartowania może być skrócony do dwóch tygodni.
Można także postępować i w ten sposób, że zabiegi robią się niecodziennie lecz tylko dwa — trzy razy na tydzień, naturalnie w kolejności zabiegów ułożonych w tablicy. W tym wypadku okres hartowania może trwać bez przerwy całe lata.
Materiał pobrano z Biblioteki Cyfrowej POLONA