WOJEWÓDZTWO BIAŁOSTOCKIE. Str 11
Jak Czarniecki Szwedów pokonał.
Podczas strasznego najazdu Szwedów, gdy ci cały kraj prawie zburzyli, gdy
pomsta doszła do tego, że kobiety zarówno z mężczyznami męczono, znalazł się
wtedy wielki wojownik Czarniecki, co wszystkich od Szwedów oswobodził,
pokonawszy ich moc i potęgę. Pokonał zaś męstwem, a więcej jeszcze sztucznymi
sposobami, których miał używać. Dwie wielkie kule armatnie połączone ze sobą
długim łańcuchem, jednocześnie z dwóch oddalonych od siebie armat wystrzeliwać
kazał na nieprzyjaciela, którego całe kolumny łańcuch zmiatał z kretesem.
Gdy Czarniecki z garstką ludzi był przez wielką moc Szwedów oblężonym
w Tykocinie, postanowił z wróżby dowiedzieć się, w którą stronę ma z miasta
uderzyć na nieprzyjaciela, aby wojsko swe ocalić i wyjść zwycięsko. Z samego
więc środka rynku miejskiego puszczono czarną świnię, a w stronę, w którą ta
wyrwawszy się pobiegła, uderzył ze swymi Czarniecki i Szwedów pokonał.
Lud utrzymuje, iż w bliskości okopów, pod Tykocinem zwanym zamczyskami,
Czarniecki ukazywał się niegdyś przejeżdżającym w nocy starą drogą do Tykocina.
Miał on chodzić po gościńcu z księgą rozwartą w ręku i w ubiorze, w jakim jest na
pomniku wystawionym.
Materiał pobrany. Nazwa poniżej
WOJEWÓDZKA BIBLIOTEKA PUBLICZNA
im. Łukasza Górnickiego
w Białymstoku