Od redakcji:
W 1928 roku ukazała się napisana częściowo wierszem mała monografia Łomży pt. „Łomża (utwór historyczny)”, wydana nakładem własnym przez jej autora Juljana Żołnowskiego. Liczące 24 strony wydawnictwo jest ciekawym spojrzeniem na historię naszego miasta. Autor w swoim wydawnictwie poza subiektywnym (literackim) spojrzeniem na dzieje Łomży, w wierny sposób opisał między innymi ówczesny wygląd wnętrz dwóch naszych najstarszych świątyń.
W artykule redakcyjnym za zgodą dysponenta, odwzorowano cyfrowy egzemplarz wydawnictwa pochodzący ze zbiorów Towarzystwa Naukowego Płockiego.
Juljan Żołnowski.

ŁOMŻA
(utwór historyczny)
Gdy myślą przejdziesz wspomnień tłum
Zamierzchłych wiosen złud,
Otuli serce fala dum,
I ujrzysz – Łomży Gród …
ŁOMŻA
NAKŁADEM AUTORA
1928.
DO CZYTELNIKÓW.

Pragnąc choć w części odtworzyć pierwotność, pełną blasków i światłości, chwały, ziem polskich siostrzycy – Łomży, grodu zaklętego jaśnią czynów bohaterskich w krwawych nieraz zmaganiach o wolność i zwycięstwo prawdy, najznakomitszego ongiś miasta Mazowsza obok Warszawy i Płocka; gdzie pamiątki lat ubiegłych, rozsiane wokół i przyprószone pyłem stuleci, świadczą wymownie o obszarze; gdzie wszystko zda się czaruje i woła o kwitnącej wówczas kulturze i cywilizacji, pośród puszcz – uroczysk i bagn nieprzebytych; pragnąc odzwierciadlić kryształowe serca przodków naszych, spowite mrokiem zapomnienia i wysnuć na kanwie złotych dziejów zdobycze polskości z przed wieków – opisałem w krótkim zarysie na podstawie danych historycznych, jak Łomżę, tak i jej przeszłość.
AUTOR.
Łomża, 24 kwietnia 1928 r.
ŁOMŻA.
strona 5
WSTĘP.
Łomżo, grodzie rodzinny, pamiątko przeszłości,
Kolebko mego Życia od początków tchnienia,
Skąpana blaskiem chwały zabytków ludzkości,
Pełna wspomnień tajemnych, wielkości znaczenia.
Ty, co kryjesz w swym łonie, gdzie wieków kurzawa,
Próchnicę bohaterów, lśniących, jak marzenie,
Płonęłaś ongiś sławą, jak Płock i Warszawa,
Zajmując na Mazowszu lesiste przestrzenie.
Twe puszcze, uroczyska, bagna i dąbrowy
Obfitowały w bezlik niedźwiedzi, jeleni,
Królowie tu z swą świtą zjeżdżali na łowy
Przepięknej okolicy czarem zachwyceni …..
– Tak – byłaś kiedyś pustką, gdzie szumiały bory,
Tylko srebrne strumienie znały twe tajniki,
Wstęga Narwi błękitnej łamała zapory,
A w gęstwinie ukryty panował zwierz dziki.
I tylko daleko w odwiecznej głębinie
Na wzgórzach, dolinach, gdzie knieje,
Gdzie głos i ryk zwierząt kroplą w morzu ginie,
Wiatr harce wyprawia, się śmieje…
Powstała potęga wielkością orlęcia,
Rozwarła swe skrzydła do lotu,
I bagnom i puszczom wyrwawszy z zaklęcia,
Myśl sławy śród walki łoskotu,
strona 6
W półmroczne urwiska jak głosi podanie,
Raz Bona *) zjechała na łowy,
Dopadła jelenia, gdzie Rynku **) zaranie,
Gdzie las był szumiący, wiekowy ….
I miastu nadano w herbie „jeleń w biegu”.
Czy prawda, czy bajka tęczowo rozsłana ?
Fakt owy odnoszą przy zwątpień szeregu
Do książąt Mazowsza panowania Jana.
I cicho było wokół, szeleściły drzewa,
Gdzie … hen się zmagali z przyrodą ludziska,
I dziwo – tu gród wyrósł, falą życia tryska,
A wieczność takie dzieje miasta Łomży śpiewa:
*) Królowa Bona, matka Zygmunta Augusta, rodem włoszka.
**) W miejscu, gdzie dziś Stary Rynek.
strona 7
Dawno już temu pańskiego lata …
Za łomem rzeki we wsi Szurze,
Powstała grodu pierwotna szata
Przechodząc walki i burze;
Mieszkańców zwano tu łom-za-nami,
Gród Łomzą w mowie mazura,
Dwa zamki wielkie łączne wałami,
Tuliły strzechy jak chmura;
Jeden rozpostarł dłonie olbrzyma
Przy Senatorskiej ulicy,
Kolosem murów potęgi trzymał,
Łomżyńskiej broniąc ziemicy;
Przez Bolesława Kędzierzawego *)
Założon ongiś na górze,
Przeżywał tryumf dnia niejednego,
Jako Mazowsza przedmurze;
Ileż to chwały przysporzył sobie
W starciach ze Żmudzią, z Litwą, Tatary,
Nim przezwyciężon legł w gruzów grobie,
A z nim – ciemiężcy bez miary !
*) Według podania założenie zamku Książąt Mazowieckich (przy ulicy Senatorskiej, gdzie stara bożnica) przypisać należy Bolesławowi Kędzierzawemu, w XII w.
strona 8
Wsłuchany w poszmer Narwi daleki,
Miał zamek dwa pawilony,
Ogród spuszczony w błękity rzeki,
Fossy i wały obrony;
Reszta zamczyska śród mroków dali,
Rozprysła w mocy zaklęła…
I skarbiec *) tylko o wielkiej sali
Wiek ośmnasty pamiętał
A drugi w Szurze rozsłał siedlisko,
Przez Kazimierza **) wzniesiony,
Warowne tworząc wówczas kolisko,
Basztami groźny w wsze strony;
Nieubłaganą losów koleją
Zczez grodziec gdzieś hen przedwcześnie,
Wichury jęcząc nad tem boleją,
Że zniknął***) szybko jak we śnie.
*) Z murów zamku jedna część tylko, zwana skarbcem przetrwała do roku 1824. Skarbiec ten bez piętra, dość obszerny, o jednej wielkiej sali ze sklepieniem murowanem, o oknach, małych okratowanych i o wielkich drzwiach żelaznych, mieścił archiwum akt dawnych ziemi łomżyńskiej i 13 innych miast. W roku 1874 skarbiec rozebrano, a archiwum przeniesiono do gmachu trybunalskiego w Nowym Rynku.
**) Zamek w Szurze, pod Starą Łomżą, miał być wzniesiony przez Kazimierza Wielkiego około roku 1340,
***) Kiedy zniknął, niewiadomo. W roku 1805 w miejscu gdzie stał, odkopano szczątki murów i drzwi żelazne.
strona 9
Gmin górę nazwał Królowej Bony
O skarbach szepcząc*) uparcie,
Że w głębi ziemi wzrok utęskniony
Ujrzy ich krocie przy czarcie.
Okolic strzegły skalne wieżeje,
Śląc skrzydła orle w błękity,
By wieść dać szybko, gdy wiatr zawieje,
Gdzie czyha zbrojny wróg skryty;
Wsie: Stara Łomża, Kraska, Piątnica
I Siemień – przedmieść obszary,
To była ongiś miasta granica,
A dalej – słał się bór stary.
Ha, rówieśnico, Płocka, Warszawy,
Uchyl że kart swego grodu,
Niech się rozpłyną półsenne zjawy,
Jak Łomży, tak i narodu !
*) Lud górę nazywa górą Królowej Bony i postać matki Zygmunta Augusta osnuwa wątkiem powieści i podań, w których uwidacznia się niechęć do włoszki, wiara w jej bratanie, się z nieczystemi siłami, pamięć wielkich bogactw, spoczywających jakoby w głębi ziemi pod strażą złych duchów i wspomnienie jej waśni z własnemi dziećmi. Po przyłączeniu do Korony Mazowsze ze wszyskimi zamkami i miastami tytułem oprawy dostało się Bonie. Mając siedzibę w Warszawie, przebywała często na Mazowszu, odwiedzała i Łomżę, a gdy do Włoch wyjeżdżała, przeprowadzenie 24 poszustnych wozów napełnionych złotem, srebrem i kosztownościami, poruczyła staroście ostrołęckiemu, Wildze.
strona 10
Wszak tutaj Brunon, siewca chrześcijaństwa,
Zbudował kościół – świątynię,
Od roku tysiąc*) w dusze pogaństwa
Zdrój wiary świętej wciąż płynie;
Miastu nadano przez Księcia Jana
„Iurisdictionis”**) _ przywilej,
Zaś ziemia, Łomży, czczona, kochana
I wspominana jest mile.
Za Kazimierza, lisięcia Janusza,
W rozkwitu grodu okresie,***)
Szczęścia ludności nic nie zagłusza,
A tłum do Boga hymn niesie;
Porządek, cisza, spokój istnienia
Domowych ognisk nie burzy,
Szlachetnych czynów w popiół nie zmienia,
Gdy miasto – kwiatem jest róży;
*) O. Benedykt Brunon w roku 1000 wznosi w Starej Łomży kościół pod wezwaniem ś-go Wawrzyńca,
**) Na historyczna widownię miasto występuje dopiero na początku XV w. Z dość licznych jego przywilejów, – najdawniejszy, przechowany w archiwum, odnosi się do roku 1418. Jest to przywilej „jurisdictionis”, nadany przez Jana, Księcia Mazowieckiego na Warszawie i datowany w Łomży.
***) Książęta Mazowieccy: Bolesław, Jan, Kazimierz i Janusz często zamieszkują w zamku Łomżyńskim, przewodniczą zgromadzeniom sądzą sprawy. Łomża pod ich troskliwą opieką przeżywa najszczęśliwszy okres istnienia, staje się znakomitym grodem. Nikt się w jej sprawy nie miesza, nikt jej praw nie łamie. Rozkwit trwa przez wiek XV i XVI.
strona 11
W tych chwilach śnionych złotej wolności,
Splecionych ogniem zachwytu,
Spłynął na wszystko płomień miłości,
– Gród blaskiem doszedł do szczytu.
Oprócz dwóch zamków, pięknych pałacy:
Biskupa, Anny, Łazarza,
Jakie budynki mieli polacy,
Pamięć ich z gruzów odtwarza:
Siedem kościołów i dwa ratusze,
Gmach wójtów i ludwisarnie
I dom radziecki, tu dodać muszę,
Gdy wspomnień fala się garnie,
To tylko cząstka przeszłości toni,
A gdzie arsenał*) zbrojowni,
Co dla Mazowsza dostarczał broni
I w sercach wykuł hart głowni?
Gdzie dwie masywne wjazdowe bramy:
Giełczyńska – z kamienia cała,
I ta od Skowronk w rodzaju tamy,
Co pierś z żelaza swą miała ?
Gdzie wodociągi**), wielkie gospody.
Gdzie łaźnia, magazyn soli?…
Wszak byłeś, grodzie w kwiecie urody,
Lecz nikłeś, nikłeś, powoli !
*) Arsenał, odnowiony za Zygmunta III, dostarczał rynsztunków wojennych dla całego Mazowsza (uchwała sejmu r. 1607).
**) Na początku ośmnastego wieku natrafiono na Starym Rynku przy kopaniu fundamentów na ślady wodociągów.
strona 12
I pył osiadał na twoim czole,
Z niektórych domostw ruiny
W proch się zmieniły w życiowem kole,
I pobladł obraz krainy.
Ha! były czasy, gdy Zygmunt trzeci
Zrównał w swobodach wsze cechy,
Ulżył mieszczanom i doli kmieci
I uśmiech posłał pod strzechy!
I Narew wartka krysztalne wody
Pędziła szemrząc w oddale,
Z wichrem leciała rzeźka zawody,
Gdy handel szerzył się stale;
I wosk i bursztyn, miody i zboża,
I len, konopie i drzewa,
Niosła na sprzedaż cud-rzeka hoża,
Jak „fama” głosi i śpiewa;
Hura, hen… do Gdańska płynęły łodzie,
Ładowne w różne towary,
Bogactwo rosło wówczas w narodzie
I byt rozjaśniał się szary;
Szumiały puszcze pieśnią prastarą,
Łomżyńska i Ostrołęki,
Łączne z Gielczyńską – tajemną gwarą
Sypały echem swe dźwięki;
strona 13
Tu Zygmunt August zeżdżał na łowy,
W gronie swych panów i gości,
I wrzawą kruszył czarów okowy,
Niemiej harmonji piękności.
Gdy gród wciąż jaśniał stalą pancerzy,
Odpierał zastępy prusaka,
Tulny*) się z wrogiem statecznie zmierzył,
Zdruzgołał, pobił krzyżaka;
I to zwycięstwo okupił zgonem
W zmaganiach krwawych i znoju,
I w chwale stanął. przed Stwórcy tronem,
Gdy za ojczyznę legł w boju.
Przez pamięć ową na Popów**) górze
Książe Jan kościół zakłada,
Najświętszej Pannie, Niebieskiej Córze,
Gdzie Kapucynów fasada.
Tak szło Mazowsze dziejów koleją,
Złączone później z Koroną,
Gdy Zygmunt pierwszy z słonka nadzieją
Wcielił go w krain swych grono.
*) Kasztelan łomżyński, który w roku 1410 odniósł nad Krzyżakami świetne zwycięstwo, okupując je zgonem.
**) Na tę pamiątkę i dla uwiekopomnienia zwycięstwa pod Grunwaldem, Jan, książę Mazowiecki, zakłada w roku 1411 na Popowej górze, gdzie dziś klasztor kapucynów – Kościół N. M. Panny i przenosi doń parafię z Kościoła Ś-go Wawrzyńca.
strona 14
I choć przyznano odwieczne prawa,
Szlachta krzywdziła mieszkańców,
Jad niepewności, ciągła obawa
Już była gorsza pohańców:
Rozszarpywane przez rąk tysiące,
Przez przemoc, gwałty, grabieże,
Nieszczęsne miasto ogniem płonące,
Niosło odporu puklerze;
Nieraz kozacy wespół z tatary*)
I z chłopstwem siejąc pożogi,
Wpadali nocą, jak piekieł mary,
By śmierci mord kłaść śród drogi;
Z swym Nalewajką,**) znanym dokoła
Hajdamak łupił nam mienia,
W wieku szesnastym podpalał sioła
I wszystko w zgliszcza zamieniał.
*) Za panowania Aleksandra, Tatarzy, niszcząc Litwę, posuwają się pod Łomżę, palą przedmieścia jej i wsie okoliczne.
**) W roku 1595 Kozacy pod wodzą Nalewajki, połączywszy się z okolicznem chłopstwem, Łomżę kilkakrotnie rabują i palą. Jeden z tej bandy, mieszczanin krakowski Obłom, fałszywem nazwiskiem Jakuba Sułkowskiego się posługujący, w nocy z d. 1 — 2 lipca r. 1604 z kozakami i tatarami ją najeżdża, rabuje, niszczy, a wymordowawszy część Iudności, burmistrza i wielu mieszczan uprowadza.
strona 15
Żywioł powodzi*) i szał pożarów,**)
Obrócił miasto w perzynę,
A mór, przyczyna Barbary***) czarów,
Nad przepaść zsunął krainę;
Za dzieła straszne tę czarownicę
Sam burmistrz spalił we Wiźnie,
Popiół zakopał w głębi ziemicę,
By od klęsk zbawić ojczyznę.
Widać znikł promień słoneczka złoty:
Był Kozak, a potem Szwedy****)
Parli zawzięcie na Polskie roty,
Co gród bronili od biedy;
Sród dymów*****) ognia, szczęku oręża,
Jęków, zgrzytania i wrzawy –
Mur ciał walczących siły wytężał,
Choć niebo ślad znaczył krwawy;
*) Powódź w latach 1600, 1631.
**) Wielki pożar 19 czerwca 1618, doszczętnie zniszczył miasto i spopielił.
***) Morową zarazę mieszkańcy przypisywali czarownicy zwanej Barbarą Królką, która miała oczarować Zygmunta Augusta.
****) W roku 1658 ścierają się pod Łomżą z wojskami Szwedzkiemi roty polskie, prowadzone przez Opalińskiego i Czarnieckiego. Karol XII wówczas, przechodząc przez miasto, kwaterował w kamienicy proboszczowskiej, obok Fary.
*****) Płomienie i dymy palącego się miasta osłaniają odwrót wojsk polskich. Widząc upadek Łomży szlachta zabiera jej pola, łąki, lasy, jeziora, młyny, zajmuje Siemień, Łomżycę z przyległościami, Starą Łomżę, bór Giełczyński, Szur i część Piątnicy.
strona 16
Przeszła katusze łzami zroszona
Łomża – miast polskich siostrzyca
I powitała Napoleona*),
Jak tchnienie wiosny – ziemica
Wszak augustowską była stolicą
W województw**) stopień wzniesiona,
Potokiem bystrym, czystą krynicą,
Tętniły życiem jej łona;
A dziś, gdy Polska Rzeczpospolita
Rozciąga władzę do morza,
Gród Łomża radość w swym sercu czyta,
Śląc hymn dziękczynny w przestworza.
I dźwięczą tony niebiańskiej pieśni
Z zefirem lecąc w dal świata,
Gdy miasto zrywa całuny pleśni,
Śni chwałę dawną i lata.
*) Wracając z pod Moskwy Napoleon parę godzin bawi w Łomży, na poczcie, która się wtedy mieściła koło Kościoła Farnego, w budynku dziś nieistniejącym.
**) Kongres Wiedeński w roku 1815 uchwała przyłączenie części ziem Księstwa Warszawskiego do Rosji pod nazwą Królestwa Polskiego. Łomża wtedy wyniesiona została do godności stolicy województwa augustowskiego.
Część dodatkowa.
strona 17
Ratusz dawnej Łomży miał zegar na wieży, a szczyt jej zdobił szczerozłoty jeleń.
W początkach XIX wieku ratusz przedstawiał się jako gmach murowany, jednopiętrowy, kształtem czworoboku, kryty dachówką, przyozdobiony wieżyczką z dzwonkiem; na wieżyczce chorągiewka z herbem. Obrócony frontem do kościoła kapucyńskiego dom wspomniany wznosił się w środku Starego Rynku – piętro zajmowała dość duża sala, pod nią były 1areszty policyjne. Do ratusza dotykała wieża piętrowa, z okratowanemi oknami – więzienie dla przestępców. W roku 1826 rozebrano gmach stary, a materiał użyto na wzniesienie nowego ratusza.
Najdawniejszym pomnikiem przeszłości jest Kościół Farny. Pierwotna Fara powstała w Starej Łomży pod wezwaniem ś-go Wawrzyńca. W r. 1411 Jan Mazowiecki zakłada w Łomży kościół murowany P. Marji i Rozesłańców. Biskup Płocki, Jakób z Kurdwanowa, kościół ten poświęca, przenosi doń parafię ze Starej Łomży, oznacza ją granicami i uposaża.
W roku 1511 Książęta Mazowieccy Jan i Stanisław wraz z matką Anną rozpoczynają budowę dzisiejszej Fary. Z powodu ich śmierci pracę tę
strona 18
kończy w r. 1525 Jan na Wielkim Wojsławiu – Wojsławski, kanonik płocki i warszawski, pleban łomżyński, poczem kościół poświęcony zostaje pod wezwaniem ś-go Michała i Jana Chrzciciela przez Andrzeja Noskowskiego, biskupa płockiego. Sklepienie, presbiterjum ma cechę dawniejszą od sklepienia reszty kościoła. Stanowiło ono niegdyś kaplicę zamkową książąt Mazowieckich (erygowaną w r. 1410); po dobudowaniu głównej nawy i dwóch bocznych powstała dzisiejsza świątynia. Fara w diecezji płockiej, do której należała, zajmowała pierwsze miejsce po katedrze płockiej i kolegiacie pułtuskiej. Pobudowana w stylu gotycko-nadwiślańskim z cegły czerwonej. Sklepienia ostrołukowe, artystycznie wykonane, lekkie i w rysunku urozmaicone. Od strony północnej ma Fara dość wysoką starożytną i piękną dzwonnicę, całość z kościołem stanowiącą.
Do osobliwości Fary należą: kule kamienne w zewnętrznych ścianach tkwiące; ofiarnica (do czasów obecnych nie dochowała się) w kształcie wielkiej drewnianej skrzyni, z wyrznięciami gotyckiemi i r. 1619, pamiątka po szwedach, która miała być zabraną i wielki rozbity dzwon ś-go Michała, który według podania, przed każdem większem nieszczęściem dźwięk przeciągły, ostrzegający wydawał (został przetopiony w r. 1879). Zakrystja i bibljoteka kościelna pośród zabytków, zasługujących na uwagę; posiadają portret kanonika Mateusza Wolickiego i spis proboszczów od r. 1518. Jus patronatus Fary było ciągle przy królach. Godność proboszczów sprawowali zazwyczaj biskupi lub kanonicy: płoccy, lwowscy i warszawscy.
strona 19
W roku 1647 miała fara dwie kaplice; Matki Boskiej i ś-go Jana – w dzwonnicy, oraz siedemnaście ołtarzy. Wielki ołtarz, ze statuą Michała Archanioła, w stylu odrodzenia zbudowany, zawierał obraz Zwiastowania N.M.P. Następne miejsce zajmują 4 boczne ołtarze: św. Jana Kantego, Józefa Oblubieńca, Jana Ewangielisty, Joachima – z figurami Jana Chrzciciela i Stanisława. Po prawej stronie wielkiego ołtarza okazały nagrobek z piaskowca Mikołaja Troszyńskiego, starosty łomżyńskiego; po lewej – sarkofag z brunatnego marmuru, z tarczą herbową u góry, z dwoma białymi marmurowymi aniołami po bokach, wyobrażający śpiącego snem wiecznym rycerza. Jest to pomnik Nikodema Kossakowskiego, starosty łomżyńskiego i ostrowskiego. Kaplica M. B. Różańcowej w stronie południowej kościoła leżąca, ma piękny ołtarz snycerskiej roboty. Filary w ołtarzu są w rozmaite wzory przezroczyście rzeźbione. Obraz N.M.P. ma rysy portretowe. Kaplicę w XVI w. przywłaszczył sobie Andrzej Modliszowski, starosta łomżyński i koleński, odnowił przyozdobił obrazami i nagrobkami; wejście opatrzył kratą żelazną. Nagrobków jest 5: w ścianie, przeciwległej wejściu, dwa – u góry Andrzeja Modliszowskiego, poniżej żony jego Elżbiety; oba z piaskowca, w płaskorzeźbach, wyobrażają całe postacie zmarłych, fundowane w r. 1589. Naprzeciw ołtarza, na prawo od wejścia, dwa, podobne do wyżej opisanych: matki Andrzeja, oraz jego ojca. Po lewej stronie od wejścia, jest nagrobek Jana, syna Andrzeja. Podobnie, jak pomnik Kossakowskiego, nagrobki Modliszowskich są w stylu odrodzenia włoskiego.
strona 20
Płyta kamienna w posadzce, przeniesiona z presbiterjum w r. 1893, wyobraża w płaskorzeźbie całą postać prałata w stroju kanonicznym. Jest to nagrobek kanonika Wojsławskiego, którego wielkie popiersie w płaskorzeźbie umieszczone jest w facjacie, u samej góry, pod krzyżem.
Oprócz wymienionych pomników, w środkowej nawie kościoła na wspierających sklepienie kolumnach widocznych jest kilka nowszych marmurów grobowych – najstarszy z r. 1733, Wolickiego Andrzeja, proboszcza piątnickiego. Dalej zaś jeszcze 10 niewielkich sześciokątnych blach z olejnymi portretami mężczyzn i kobiet. Są to pamiątki pośmiertne szlachty okolicznej i starostów łomżyńskich.
W starej murowanej plebanji mieściła .się w XIX w. loża wolnomularska, która miała licznych członków; z czasem poczęła świecić pustkami, chyląc się ku upadkowi, W r. 1834 z rąk skarbu przeszła na własność duchowieństwa i została odnowiona. Kościół pojezuicki, przy ulicy Rządowej, wspaniały, murowany, cały sklepiony, pod względem piękności i okazałości zajmuje pierwsze miejsce po Farze. Ozdobiony był dworna pięknemi wieżami. W r. 1609 Jan Chociszewski, kanonik płocki i warszawski, proboszcz łomżyński, sprowadził z Pułtuska jezuitów do Łomży. W r. 1630 zbudowali oni drewniane kolegjum z kościołem. W sto lat, potem Jan ze Słupowa, Szembek, kanclerz wielki koronny, starosta łomżyński, grudziądzki i t.p. wznosi w tem samem miejscu wspaniałą świątynię, poświęconą w r. 1732 pod wezwaniem ś-go Stanisława
strona 21
Kostki; obszerne zaś kolegjum muruje w r. 1754 Ewa z Leszczyńskich Szembekowa, z funduszów, przez męża na ten cel zostawionych. Oba gmachy w r. 1773, po zniesieniu zakonu jezuitów, przechodzą na własność księży pijarów. Ci w Łomży do r. 1807 utrzymują szkoły. Po ich rozproszeniu się w kościele prefekci odprawiają nabożeństwa dla młodzieży szkolnej do r. 1850.
Gdy opuszczona starożytna budowla zaczęła się chylić ku upadkowi, a funduszów na jej odnowienie nie było, gmina ewangielicka, która w Łomży nie miała kościoła i odprawiała nabożeństwa w sali gimnazjalnej, uzyskała od rządu w r. 1853 w darze wspaniałą świątynię, odrestaurowała ją i dotąd w jej posiadaniu zostaje.
Pamiątek żadnych kościół pojezuicki nie posiada. Piękne jego wieże, będące ozdobą miasta, zostały z rozkazu władzy zniesione około r. 1878; mury wieżowe pokryto skromnymi nizkimi daszkami Z jednej strony znajduje się tam zegar miejski, z drugiej – dzwony.
Kościół i Klasztor ks. Kapucynów własnym kosztem i funduszem z darów pobożnych osiągniętym, w r. 1763 wzniósł ks. Józef Trzaska, kanonik Płocki. Plac nabył od panien Benedyktynek, które w tem miejscu miały drewniany kościół i klasztor. Fundacje Trzaski zatwierdził w r. 1765 Stanisław August. Poświęcił Kościół w r. 1798 ks. Onufry Szembek, biskup płocki, książę Pułtuska, o czem świadczy umieszczona w presbiterjum tablica. Statua Matki Boskiej na cmentarzu i kaplica powstały w pół wieku z górą później. W prawej części kościoła
strona 22
mieszczą się 2 tablice rnarmurowe: u wejścia – poświęcona pamięci hr. Florjana Tyszkiewicza, chorążego lejb – gwardji, zm. w r. 1831 pod Łomżą; koło wielkiego ołtarza – tablica Leopolda Staniszewskiego, marszałka, posła i sędziego łomżyńskiego. Krzyż w kaplicy, grubo nałożony srebrem, z misternemi krawędziami złoconemi, pochodzi z kościoła jezuitów w Płocku. W podziemiach kościelnych pochowany jest biskup podlaski Benjamin. Piotr Paweł Szymański, kapucyn, autor „Rysu historycznego zgromadzeń zakonnych”.
Kościół kapucynów jest w bardzo malowniczem położeniu. Od czasu założenia teraźniejszego kościoła farnego, t. j. od 1525 r. do początku XVII w. murowana Fara na Popowej górze pozostawała w posiadaniu bractwa Iiterackiego. W r. 1628 Adam Kosobudzki, wojewoda Mazowiecki, starosta łomżyński, sprowadził z Toruna i uposażył pp. Benedyktynki. Jan Chociszewski, proboszcz łomżyński oddał im na własność rzeczoną świątynię. Stanisław Łubieński, biskup płocki, zainstalował ją, a Kosobudzki dla zakonnic przybudował do kościoła drewniany klasztor, który wkrótce wraz z kościołem spalony został przez Szwedów. Na tem samem miejscu wzniesiono nowy klasztor, który uległ zniszczeniu, a pp. Benedyktynki sprzedawszy siedzibę ks. Trzasce, przeniosły się do folwarku własnego Siedliskiem zwanego i tam w r. 1764 wybudowały drewniany kościół i klasztor. Gdy ten ze starości chylił się ku upadkowi, wzniosły Benedyktynki w r. 1859 klasztor jednopiętrowy, a w r. 1862 kościół.
Szkoty i wychowanie. Do początku XVI w. Łomża miała tylko szkołę początkową, której rekto-
strona 23
rów mianowała akademia krakowska. Uczęszczało do niej około 100 uczniów. Uczono Alwarą, wykładano katechizm i listy poufałe. Wyższą szkołę otworzoną w r. 1630. Nauczali jezuici najpierw w drewnianym, a w r. 1754 w murowanem wielkiem dwupiętrowem kolegjum, które później zostało rozebrane.
W r. 1771 bulla, papieża Klemensa XIV zniosła jezuitów. Ks. Poniatowski, biskup płocki, wszczął starania, aby wychowanie młodzieży powierzono zgromadzeniu księży pijarów, którzy w r. 1774 w dniu św. Stanisława Kostki zostali uroczyście wprowadzeni do opuszczanego przez jezuitów gmachu. Szkoła pod nowym kierownictwem tak się podniosła, iż nie ustęp wała najlepszym w kraju. Wówczas otwarto – katedrę filozofii. Ks. rektor Jakubowski, który Fryderyka Wilhelma II, zwiedzającego prowincje polskie, witał mową przy rzece Narwi, w pobliżu Nowogrodu; wyrestaurował gmach i dźwignął uczelnie, co znowu stanęła wysoko za sprzyjających oświacie rządów pruskich.
W roku 1807 pijarzy opuszczają Łomżę. Do profesorów z czasów pijarskich należą: Franciszek Dmochowski – tłumacz „Iliady” i „Eneidy” i Alojzy Osiński. W roku 1820 katedrę literatury w Łomży zajmował poeta Stefan Witwicki.
Z liczby uczniów kilku zasłynęło w świecie naukowym i literackim, a Długosz w kronice pod 1479 r. wspomina o Macieju z Łomży, sekretarzu Kazimierza Jagiellończyka, biskupie Kamienieckim, później Chełmskim. Śród profesorów zasługują na uznanie Gliszczyński i Jakób Waga, autor „Flory pol-
strona 24
skiej, który był pochowany na miejscowym cmentarzu. Obok niego spoczywa Feliks Bernatowicz twórca „Pojaty i Nałęcza”.

opracował: Wojciech Winko /redakcja.historialomzy@wp.pl/
Dziękujemy za przeczytanie artykułu :)
Jeśli chcesz być informowana(-y) o nowych artykułach, to polub naszą stronę na https://www.facebook.com/historialomzy
oraz
zgłoś swój akces do grupy na FB:
https://www.facebook.com/groups/historialomzy