Łomża leży nad Narwią.
Tysiącletnia historia Łomży ma swe związki przyczynowe wynikające charakterystycznego położenia miasta nad Narwią, Szeroka i zalewowa dolina praNarwl, trudna lub nawet niemożliwa do przebycia, zwłaszcza w okresie wiosennych i jesiennych roztopów, zwęża się w okolicach Łomży do 1,5 km. Na przestrzeni od Tykocina do Nowogrodu Jedynie w tym miejscu najłatwiej było w przeszłości przedostać się na drugą stronę zabagnionej pradoliny, A więc warunki topograficzne zdecydowały niegdyś o lokalizacji grodu obronnego na krawędzi wysokiego brzegu, w miejscowości zwanej dziś Starą Łomżą, Następnie powstała i rozwinęła się, osada w odległości paru kilometrów od grodziska, z biegiem rzeki, u najdogodniejszej przeprawy przez Narew.
Ważny w tym miejscu węzeł komunikacyjny i centralne położenie w stosunku do północno-wschodniej części Mazowsza, leżącego po obu stronach Narwi, uzasadniały lokalizację miasta oraz jego rolę i znaczenie na Mazowszu. W XVI stuleciu Łomża była ważnym ośrodkiem gospodarczym, administracyjnym i handlowym. Pomyślna stosunkowo koniunktura trwa jeszcze w następnych stuleciach. Niekorzystne warunki polityczne w końcu XVIII wieku i na początku XIX wieku przyczyniły się do upadku zamożności i do zaniku i rozkwitu Łomży. Wprowadzenie komunikacji kolejowej w ubw ubiegłym stuleciu, z pozostawieniem Łomży na uboczy, było dodatkowym niepomyślnym faktem ograniczającym możliwości rozwojowe miasta, Obecnie zapowiada się renesans dawnej świetności miasta i możliwość przywrócenia mu przodującego znaczenia we wschodniej części województwa białostockiego.
Prognozy i perspektywy rozwojowe przewidują, że Łomża może osiągnąć (w ciągu prawdopodobnie lat kilkudziesięciu) wzrost zaludnienia miasta nawet do 100 tys. osób, a więc prawie 4-krotnie więcej niż obecnie. Aczkolwiek wydaje się to dziś nieco przesadne, to jednak w warunkach ożywionego rozwoju przemysłu i rolnictwa, w przedziałach czasu wybierających poza rok 2003, prognozy mogą okazać się realne.
Lokalizacja coraz to nowych zakładów przemysłowych na obszarze miasta, rozwój instytucji i zawodów usługowych na użytek miasta i powiatu, oraz żywiołowy niemal rozwój średniego szkolnictwa zawodowego — już dziś są widomym objawem prężności gospodarczej.
Spostrzeżenia i wnioski z historii Łomży wskazują, że czynnikiem aktywizującym rozwój miasta w przeszłości była przede wszystkim ożywiona kolonizacja wewnętrzna ziemi łomżyńskiej, zapoczątkowana na przełomie wieku XIV i XV przez drobną szlachtę, po nawiązaniu przyjaznych stosunków politycznych między Polską i Litwą, i zapewnieniu warunków bezpieczeństwa w tej części kraju. Wzrost zamożności miasta, rozwój handlu i rzemiosła były naturalną konsekwencją zaludnienia i zagospodarowania rolniczego na północno-wschodnim Mazowszu.
Potencjalne możliwości rozwoju produkcji rolnej są jeszcze bardzo duże, w proporcji do obecnych wyników. Uruchamianie nowych i rozbudowa istniejących zakładów przemysłu rolno-spożywczego mieć będzie dwojakie znaczenie: dobre warunki zbytu artykułów roślinnych i zwierzęcych przyspiesza, rozwój rolnictwa, a pomyślna koniunktura dla tej gałęzi przemysłu będzie bardzo ważnym czynnikiem miastotwórczym.Ostatnie lata są okresem ożywionego ruchu inwestycyjnego w mieście. Powstały i są nadal realizowane poważne zakłady przemysłowe, przebudowane zostały arterie komunikacyjne, powstają nowe dzielnice mieszkaniowe. Z zakresu inwestycji użyteczności publicznej zanotować należy: szpital i budownictwo szkolne. W stadium realizacji znajduje się obecnie nowoczesny hotel, z myślą o rozwoju ruchu turystycznego, a również dla aktualnych potrzeb własnych. Jednak dotychczasowy rozwój miasta, z uwagi na lokalizację podejmowanych inwestycji budzi pewne wątpliwości z punktu widzenia dalszych perspektyw rozwojowych i skali miasta 100-tysięcznego, do której trzeba dziś już ustosunkować się. jak najbardziej poważnie.
Ważną okolicznością jest sterowanie rozwojom miasta w taki sposób, by dzisiejsze realizacje nie były w sprzeczności z odległą nawet perspektywą. Narastające stopniowo zamierzenia Inwestycyjne nie powinny zniweczyć, ani nawet ograniczyć potencjalnych możliwości uzyskania doskonałych efektów urbanistycznych, w oparciu o naturalne warunki, wynikające z położenia miasta na pięknym wzgórzu, z rozległym widokiem w obu kierunkach doliny, zamkniętej na horyzoncie wysokim brzegiem przeciwległym. Obecne dolegliwości urbanistyczne są chyba jednakowe dla wszystkich mniejszych i średnich miast powiatowych w naszym kraju. Niedostatek terenów budowlanych i rozbieżność między zakresem potrzeb, a zakresem możliwości. W planowaniu przeważały jeszcze przestarzałe nieco poglądy urbanistyczne w porównaniu ze współczesną techniką, a .szczególnie — w przewidywaniu dalszego postępu technicznego. Przeciętne miasto powiatowe rozwija się obecnie, w pewnym sensie, według prawa inercji, metodą stopniowego rozszerzania granic, podobnie jak rozszerza się plama oliwy na arkuszu bibuły, jeśli rozwój miasta nie napotyka na zasadnicze przeszkody terenowe. Inwestycje o charakterze społecznym wchodzą na tereny najłatwiejsze aktualnie do uzyskania, bez zastanawiania się często nad prawidłową ich lokalizacją. Inwestycje prywatne, o charakterze jednorodzinnym, są realizowane przez obrastanie miasta na obrzeżu granic administracyjnych.
Współczesna Łomża ma wszelkie warunki na to, aby stać się miastem o indywidualnym i nieprzeciętnym wyrazie architektoniczno-urbanistycznym. Wydaje mi się, że piękny i niepowtarzalny widok ze wzgórza łomżyńskiego nie ustępuje wcale, a nawet może wypada korzystniej, w porównaniu z walorami krajobrazowo-widokowymi takich miast, jak .Sandomierz, Płock lub Grudziądz.
— Niepodobna sobie wyobrazić miasta — Łomży bez rzeki — Narwi. Panorama miasta rysująca się doskonale od północy spoza Piątnicy, lub od zachodu z Starych Kupisk, jest jakby naturalnym uzupełnieniem wspaniałego krajobrazu.
W dotychczasowej kompozycji urbanistycznej walory krajobrazowe terenu jak gdyby nie zostały dostrzeżone. Rozwój przestrzenny Łomży niesłusznie jest kierowany w stronę południową, na grunty najbardziej urodzajne, a równocześnie o przeciętnej lub bardzo ograniczonej przydatności pod zabudowę mieszkaniową.
Aby spełniły się nasze nadzieje i nie została stracona jedyna chyba teraz szansa planowego rozwoju przestrzennego, niezbędne są poważniejsze prace badawcze i obszerniejsze studia przygotowawcze do zagospodarowania obecnej powierzchni miasta, z perspektywą rozwoju terytorialnego w przyszłości.
Kapitalnym problemem, nie tylko dla m. Łomży, lecz także w szerszym ujęciu dla zagospodarowania powiatu i tej części województwa, jest zagospodarowanie doliny praNarwi. W bezpośrednim sąsiedztwie miasta obszar łożyska praNarwl nie może pozostać nadal terenem obojętnym w stosunku do kompozycji przestrzenno – krajobrazowej.
Obszar doliny praNarwi wymaga celowego zagospodarowania z punktu widzenia zamierzeń perspektywicznych. Zanim problem ten będzie dokładniej rozpoznany, zwłaszcza od strony uregulowania stosunków wodnych, nie należy wprowadzać żadnych nowych elementów zagospodarowania na terenie doliny.
Kolejnym, wciąż nie rozwiązanym problemem jest sprawa komunikacji przelotowej, a generalnie — sprawa uporządkowania systemu komunikacyjnego miasta Łomży. Pomyślne rozwiązanie tego zagadnienia mieć będzie zasadnicze, a może nawet decydujące znaczenie dla kierunków rozwoju przestrzennego miasta.
Dla wykorzystania wartości krajobrazowych Narwi i wzbogacenia kompozycji przestrzennej, trzeba koniecznie opracować jak najbardziej uważnie i przewidzieć etapy realizacji planu zagospodarowania pasa nadrzecznego poniżej skarpy, poczynając od grodziska w Starej Łomży, aż chyba do Lasu Jednaczewskiego. Perspektywa realizacji może bardzo odległa, ale całkowicie uzasadniona ze względów turystyczno-krajobrazowych.
Najwyższa pora, aby przygotować w planie perspektywicznym koncepcję nadrzecznej trasy komunikacyjnej z : bulwarami nad Narwią, ustalić sposób zagospodarowania skarpy na odcinku od szpitala św. Ducha aż do grodziska, zbliżyć Łomżę do Narwi z przerzutem zabudowy na drugą stronę doliny. Akcja inwestycyjna na prawym brzegu Narwi wymaga włączenia jej do planu zagospodarowania miasta.
Do kompozycji przestrzennej trzeba odważniej wprowadzić więcej nowoczesności, zaniechać tradycyjnych wzorów urbanistycznych z ubiegłego stulecia i wziąć realnie pod uwagę zakres zagospodarowania w zasięgu aglomeracji terenowej, sięgającej znacznie! poza granice administracyjne obecnego miasta. Korzystnym objawem uzasadniającym taki punkt widzenia jest uruchomienie w Łomży podmiejskiej komunikacji autobusowej.
W dotychczasowym rozwoju miasta brak wyraźnej decyzji zorganizowania centrum handlowego. Bardzo nieśmiałe i niewystarczające już obecnie, są założenia do budowy centrum administracyjno-reprezentacyjnego.
Zwrócić należy szczególną uwagę na otoczenie katedry, zarówno ze względu na szacunek dla historii i zabytku, jak też z uwagi na przestrzenną kompozycję architektoniczną. Nie można wprowadzać dysonansów architektonicznych w strefie otoczenia katedry, która należy do grupy najbardziej wartościowych zabytków na Mazowszu i jest świadectwem poziomu kultury XVl – wiecznej Łomży.
Za wprowadzeniem ładu przestrzennego w zagospodarowaniu miasta przemawiają przede wszystkim względy natury ekonomicznej i troska o zabezpieczenie perspektyw rozwojowych. Ale również ważnym czynnikiem jest estetyka i atmosfera miasta, jako wyraz kulturalny naszej epoki.
Post scriptum:
1. Do władz administracyjno – budowlanych:
Ogłaszanie konkursu na plan zagospodarowania przestrzennego Łomży byłoby niecelowe. Koncepcja planu przestrzennego jest zagadnieniem wybitnie studialnym, wymaga większego nakładu czasu oraz udziału wielu rożnych specjalistów I ekspertów. Konkurs może nie dać żadnego wyniku, a premie muszą być wypłacone za pracę „względnie najlepszą,”.
2. Do władz administracyjnych miasta Łomży:
Łomża ma bardzo złe połączenia kolejowe z Białymstokiem i Warszawą, a ekspozytura PKS wymaga poważnego usprawnienia: brudny „dworzec” PKS, nieuprzejma obsługa, trudności z nabyciem biletu przy wyjeździe z Łomży.
Prof. dr. hab. Franciszek Piaścik
Opracowano na podstawie:
Gazeta Białostocka nr. 129 str. 6 z 12-05-1973 r.
Czytelnia Prasy przy Bibliotece Miejskiej w Łomży.
1 comments
Komentarz o.Jana Bońkowskiego, który przyszedł do mnie na pocztę
Jestem wdzięczny Panu Prof. Franciszkowi Piaścikowi za historyczny rys grodu znad Narwi o tajemniczej nazwie ŁOMŻA. W jednym z wierszy, mojego autorstwa, zatytułowanym “Moje Miasto”, napisałem: “Jak piękne jest miasto na górze, w nim mnogość budowli wyrasta; jak w parku: bzy, jaśmin i róże – uroki mojego miasta…”
Ukształtowanie i całe piękno Łomża zawdzięcza niewątpliwie od wijącej się piękną wstęgą modrej rzeki Narwi. Z nią jest związana tysiącletnią historią, jak również swoją nazwą.
Na jednej z lekcji geografii w szkole podstawowej (Nr 1 na ul. Rybaki; lata 1948-52) opowiadano nam o etymologii nazwy Łomża. Ponieważ, zarówno pierwotny gród (dziś Stara Łomża), jak i obecna Łomża powstawały w miejscach, gdzie Narew gwałtownie zmienia kierunek prądu, czyniąc głębokie załomy (zakręty), stąd początkowo powstający gród nazywano Załomem. Wkrótce jednak przestawiono sylaby w nazwie “Za-łom” i tak powstała nowa nazwa: “Łom-za”. Z czasem nazwę Łomza zaczęto wymawiać twardo: Łomża. I
tak do dziś mamy jedno z najpiękniej położonych miast nad Narwią Łomżę, którą da się lubić.
Ps
Pisałem powyższy tekst na odpowiednim miejscu na komentarze, ale otrzymałem odpowiedź o zaistniałym błędzie i wszystko zostało skasowane. Stąd jeszcze raz przesyłam ta drogą. Serdecznie pozdrawiam. o. Jan Bońkowski