UL. NOWA
Powstała w 1934 roku niedaleko cmentarza parafialno-komunalnego na obecnym osiedlu Bohaterów Monte Cassino. Usytuowana jest pomiędzy ulicami: Zawadzką, Starą, Projektowaną i Szosą Zambrowską.
Nazwa wskazuje na okres powstania ulicy, gdyż nowa, to utworzona niedawno, dopiero co.
Dzisiejsza ulica Nowa, to dawny budynek Urzędu Wojewódzkiego w którym obecnie mieści się KRUS i regionalne biura Województwa Podlaskiego. Budynek został wybudowany w latach 70-tych na siedzibę władz Województwa Łomżyńskiego.. Na tej ulicy w czasie II wojny światowej miało swoją siedzibę gestapo (zdj. nr 8).
Wydział IV, najbardziej rozbudowany, stanowiło Gestapo, które w Łomży mieściło się przy ul. Nowej. Szefem Gestapo w Łomży do 1943 r. był SS obersturmfuhrer Wolfgang Erdbrigger/był on również komisarzem kryminalnym w Łomży/. Po nim w 1943 r., do końca okupacji hitlerowskiej, funkcję szefa Gestapo pełnił porucznik SS E.K.Ennulat.
W łomżyńskim Gestapo pracowali m.in.: Kryminalsekretar Heinrich Bit-terberg, Bloch, Dortmon, Hizel, Karwat, Litwin, Mahnke /Moenke/, który wsławił się akcją zagłady Żydów z Rutek i Zambrowa w 1941 r., Olscha, Pluskat, Poczesny i Thull. Areszt Gestapo mieścił się w podziemiach tego urzędu przy ul. Nowej a kierował nim niejaki Zalewski, zastąpiony następnie przez Hermana Hunka. Większość strażników tego aresztu było Ukraińcami.
W budynku w którym ma siedzibę firma ochroniarska była Kaszarnia Pana Burbutowskiego. Po za tym przeważa na tej ulicy prywatna zabudowa parterowa.
W książce Witolda Jemielitego Łomża w latach międzywojennych na stronie 11 w spisie ulic którym zmieniono nazwy przed 1934 rokiem są wymienione dwie nowe ulice w Łomży. Nowa i Zdrojowa. Data nie jest zbyt dokładna, ale taki jest zapis.
Opracował Henryk Sierzputowski na postawie:
Anna Pańkowska, Justyna Piechocka – Nazewnictwo Miejskie Współczesnej Łomży
Witold Jemielity – Łomża w okresie międzywojennym
Czesław Brodzicki – Łomża i powiat łomżyński w latach drugiej wojny światowej i trudnych latach powojennych.
Zdjęcia nr 7 i nr 8 pochodzą z zasobów internetu. Autorzy nieznani
4 comments
Do zdjęcia nr 8 ulicy Nowej dodałem informację o mieszkańcach tego budynku w latach II wojny światowej. Zaznaczone kolorem zielonym.
Zdjęcie nr. 7 faktycznie ukazuje budynek P. Burbutowskiego ale w tym budynku nigdy nie istniała kaszarnia. Budynek ten został przez komunistów zabrany /skradziony/ w/w Panu.W budynku tym przez bardzo długi czas były magazyny Spółdzielni Ogrodniczej oraz prowadzony był skup runa leśnego i owoców.Kaszarnię widać na tym zdjęciu, jest to ten mały budynek po prawej stronie „przyklejony” do dużego.
Zdjęcie nr. 8 przedstawia budynek gdzie istniało Gestapo. W latach 60-70 w tym budynku mieszkały cztery rodziny , między innymi rodzina Państwa Żukowskich , którzy mieli przydzieloną piwnicę do swego mieszkania.Piwnica miała ściany z czerwonej cegły i prawie na każdej cegle były wyryte imiona , nazwiska , myśli itp ludzi uwięzionych i bardzo często zamordowanych. Widok tych napisów i ich treść zwalała z nóg każdego kto to zobaczył.Pan Żukowski wszystkie te cegły zatynkował. Na dzień dzisiejszy budynek istnieje i jeśli ktoś chce odsłonić rąbek tragicznej historii,należy zerwać tynk ze ścian piwnicznych ale czy warto ?
Jestem wnukiem Państwa Żukowskich niegdyś zamieszkujących budynek na zdjęciu nr 8. W środku dom przeszedł gruntowny remont. Jeśli chodzi o częśc piwniczną to nie jest to prawdą co napisał Pan lomzyniak, cytuję: Piwnica miała ściany z czerwonej cegły i prawie na każdej cegle były wyryte imiona , nazwiska , myśli itp ludzi uwięzionych i bardzo często zamordowanych. Widok tych napisów i ich treść zwalała z nóg każdego kto to zobaczył.Pan Żukowski wszystkie te cegły zatynkował.
Piwnica nie posiadała tynków do wiosny 2011 roku,wiem,ponieważ osobiście tynkowałem piwnicę,a jeśli chodzi już o jakieś sczegóły to do Żukowskich przydzielone było pół piwnicy. Zejście do piwnicy znajduje się wewnątrz budynku. Natomiast druga połowa piwnicy należy do właściciela piętra budynku, który zejście do piwnicy ma od zewnątrz z podwórka. Budynek nie figuruje na ewidencji zabytków, a osoba która go opisuje nie dokońca wie o czym pisze. Proponuje zając się historią swojego budynku, nie wypisywac głupot i nie sia propagandy. A co do posługiwania się nazwiskami na tym forum, to nie wiem czy to tak do końca jest zgodne z prawem. Odpowiedzialność karną na podstawie art. 51 ust. 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych (Dz. U. Nr 101, poz. 926 ze zm.), za opublikowanie w materiale prasowym danych osobowych (np. adresu) wbrew zakazowi określonemu w art. 14 ust. 6 ustawy z dnia 26 stycznia 1984 r. – Prawo prasowe (Dz. U. Nr 5, poz. 24 ze zm.), ponosi redaktor naczelny jako osoba ustawowo obowiązana do ochrony tych danych.