Uroczystość upamiętnienia 75. rocznicy zbrodni dokonanej przez Niemców na zakładnikach miasta Łomży oraz na więźniach z łomżyńskiego więzienia odbyła się w Miejscu Pamięci Narodowej w Jeziorku 10 czerwca 2018 r. Eucharystię w intencji wszystkich Ofiar trzech masowych egzekucji sprawował ks. proboszcz Szczepan Dobecki.
W trakcie homilii wołał z przejęciem: Jak trzeba się odczłowieczyć, żeby podnieść rękę na bliźniego, na dzieci, na starców. Zabrakło Europie czujności i to doprowadziło do tak strasznych zbrodni. Nam nie może jej zabraknąć, ponieważ doprowadzi to do kolejnej tragedii. Bezpośrednio po mszy świętej odbył się Apel Pamięci i złożenie wiązanek oraz zapalenie zniczy na mogiłach. W trakcie apelu honorową wartę przy grobach pełnili żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej.
Na zakończenie, tytułem należnej temu miejscu refleksji uczestnicy rocznicowych obchodów wsłuchali się w montaż słowno – muzyczny pt. „Ostatnia lekcja” przygotowany przez chór „Szkolne Słowiki” ze szkoły w Jeziorku. Tym razem Słowiki opowiedziały historię państwa Hojaków, Lubowidzkich, Hryniewieckich i Tyszków – nauczycieli zamordowanych na tej leśnej polanie. W egzekucji, dokonanej przez Niemców w lesie jeziorkowskim 15 lipca 1943 roku zginęło 19 łomżyńskich inteligenckich rodzin. Wśród zamordowanych – najliczniejszą grupę zawodową stanowili właśnie nauczyciele. Było ich dziewięcioro.
Ostatni żyjący świadek tamtych tragicznych wydarzeń Jerzy Smurzyński w liście napisanym na tę okoliczność przypomniał najważniejsze fakty związane z jeziorkowskim leśnym cmentarzem: Siedemdziesiąt pięć lat temu, w nocy z 29 na 30 czerwca 1943 roku niemieccy żandarmi rozstrzelali tu 62 więźniów przywiezionych z łomżyńskiego więzienia. Dwa tygodnie później – 15 lipca, jak podał to w swoim ogłoszeniu Dowódca Policji Bezpieczeństwa i SD na Okręg Białostocki – w odwecie za działalność w ruchu oporu – rozstrzelano 52 „zakładników” nie oszczędzając ani niemowląt, ani starców. Te 19 rodzin łomżyńskiej inteligencji zamordowanych około południa, aresztowano tego samego dnia w godzinach 5.00 – 7.00 rano według listy wcześniej przygotowanej przez łomżyńskie gestapo. Spośród skazanych na śmierć, wykonania wyroku uniknęło tylko nas trzech: Piotrek Figurski, który pracował i mieszkał poza Łomżą, Piotr Chrzanowski – był od poprzedniego wieczoru, aż do późnego rana 15 lipca na spotkaniu koleżeńskim poza domem i ja, który wyszedłem z domu na lekcję tajnego gimnazjum na 15 minut przed wkroczeniem żandarmów. Jakie były dalsze losy Piotra Chrzanowskiego – nie wiem. Piotrek Figurski aż do końca okupacji nie powrócił do Łomży, ja zaś ukrywałem się w Miastkowie. Wiosną 1945 roku spotkałem się z Piotrkiem Figurskim i obaj uczestniczyliśmy w pracach ekshumacyjnych , a następnie w przygotowaniu i poświęceniu cmentarza. Latem tego samego roku obaj musieliśmy opuścić Łomżę (UBP nie próżnował) i od tej pory straciłem Piotrka z oczu. Różne były moje losy i losy tej leśnej polany (…). W 2005 roku zakończyło się śledztwo prowadzone przez Instytut Pamięci Narodowej w Białymstoku, które ostatecznie potwierdziło zarówno fakty zbrodni dokonanych na leśnej polanie jak i listy ofiar. Pozwoliło mi to na zwrócenie się do Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa z prośbą o wsparcie finansowe prac związanych w generalnym remontem leśnego cmentarza. Pozytywnie rozpatrzona prośba zaowocowała kapitalnym remontem dokonanym tu w 2006 roku (…). Rok później 14 czerwca 2007 roku odbyło się oficjalne poświęcenie tego cmentarza odrestaurowanego, dzięki finansowemu wsparciu Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa i ustanowienie go przez tę instytucję Miejscem Pamięci Narodowej. W ten sposób spełniły się moje marzenia: ustalenie prawdy o zbrodniach popełnionych w lesie jeziorkowskim i utworzenie tu prawdziwego cmentarza godnego Ofiar, jakie na nim spoczywają.
W tegorocznej uroczystości wzięło udział ponad 200 osób. Wśród zaproszonych gości, wraz z nami, modlił się wójt Gminy Piątnica, radni oraz Sybiracy i Członkowie Rodziny Jeziorkowskiej. Stanisława Zakrzewska, córka zamordowanego więźnia Stanisława Kostki Walczuka, zaprosiła przedstawicieli Rodziny Jeziorkowskiej do wspólnej modlitwy w kręgu symbolizującym jedność i pokój.
Po części oficjalnej wszyscy obecni zostali zaproszeni na posiłek zorganizowany przez wójta Gminy Piątnica we współpracy ze Stowarzyszeniem Rozwoju Gminy Piątnica. W organizacji uroczystości, jak zwykle, pomogli niezawodni strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej w Jeziorku.
Tegoroczne uroczystości rocznicowe w Miejscu Pamięci Narodowej w Jeziorku już za nami, a w mojej głowie wciąż brzmi cytat z Bułata Okudżawy, który w kazaniu przywołał ksiądz proboszcz Dobecki. I zdaje mi się, że nie tylko ja wyszłam z uroczystości z przekonaniem, że słowa drugiej zwrotki ballady pt. „Trzy miłości” są jakże aktualną przestrogą dla współczesnego człowieka:
Pierwsza wojna – pal ją sześć, to już tyle lat.
Druga wojna – jeszcze dziś, winnych szuka świat.
A tej trzeciej co chce przerwać nasze dni winny będziesz ty, winna będziesz ty.
Dlatego właśnie musimy być czujni, zwłaszcza że zwykle, niestety, nie uczymy się na błędach i często nie rozumiemy lekcji historii. Powtarzam więc za piątnickim kaznodzieją: Europa musi zachować czujność, żeby nigdy więcej nie powtórzył się tragizm wojny.
Beata Sejnowska-Runo, społeczny kustosz Miejsca Pamięci Narodowej w Jeziorku