Czym jest oszczędność?
Oszczędność nie jest skąpstwem, ani sknerstwem, ani chciwością, lub pragnieniem bogactw.
Jest jednak rozumnym gospodarowaniem rezultatami pracy własnej, majątkiem odziedziczonym lub nabytym;
jest świadomym pełnieniem obowiązków wobec społeczeństwa i narodu całego;
jest słuszną oceną pracy własnej i pracy cudzej;
jest szanowaniem zdrowia jako największego dobra na świecie;
jest należytym zużytkowaniem i rozwinięciem własnych zdolności i zalet, i dążeniem do najwyższego rozwoju duchowego i cielesnego;
jest zwycięstwem rozumu, zwycięstwem obowiązku nad namiętnościami, złymi nałogami, nad ułomnościami naszego charakteru;
jest dążeniem do niezależności materjalnej, a wobec tego i do niezależności duchowej i politycznej;
jest walką ze zbytkiem w każdej jego postaci, walką z alkoholem i tytoniem;
jest walką z lenistwem, nieporządkiem i nieładem;
jest oznaką silnej woli, która jest poręką lepszej przyszłości.
Jak mamy oszczędzać?
Pracujmy możliwie jak najwięcej i jak najlepiej! Zarabiajmy, ile tylko możemy! Praca jest głównym środkiem do zachowania zdrowia cielesnego i duchowego, do zyskania zadowolenia z siebie samego. Praca jest miarą dojrzałości, kultury i niezależności narodu. Praca niema nóg, sama do nas nie przyjdzie. Trzeba szukać jej wszędzie i zawsze.
Na pracy nigdy nie zbywa. Setek tysięcy rąk i głów nam trzeba, aby miljony morgów ziemi były lepiej uprawiane i wydawały o wiele większe plony, aby miljony nowych drzew owocowych w ogrodach i na zagonach naszych wyrastały, aby o miljony bydła więcej w oborach naszych się hodowało.
Setek tysięcy rąk i głów nam trzeba do założenia i prowadzenia tysiąca nowych fabryk dla zaspokojenia wszelkich naszych potrzeb własnymi wyrobami.
Setek tysięcy rąk i głów nam trzeba do przebudowania i rozszerzenia naszych miast i wsi, aby domy nasze odpowiadały wymaganiom zdrowotności, aby mieszkania nie narażały nas na różne choroby, aby naród był zdrowy.
Setek tysięcy rąk i głów nam trzeba do wybudowania nowych gościńców i kolei, i do przebudowania starych, nieodpowiednich.
Do wykonania tych zadań i prac olbrzymich, a koniecznych dla rozwoju ekonomicznego i kulturalnego, potrzeba kapitałów miljonowych! Lecz jak zabrać się do tej pracy, kiedy u nas panuje brak pieniędzy, brak kapitałów?
Nieprawda! Kraj i lud nasz jest bogaty, trzeba tylko się rozpatrzyć, przetrzeć oczy, a zobaczymy, że miłjony pieniędzy rozrzucamy, że inne miljony bezowocnie giną z powodu własnej nieudolności i niedostatecznego wyzyskania bogactw w ziemi.
Pracujmy i oszczędzajmy! Nie wydawajmy więcej, niż otrzymujemy. Wydatki nasze powinny być zawsze mniejsze od dochodów! Nie żyjmy nad stan!
Gdyby każdy Polak codzień choć jeden cent oszczędził, to 20 miłjonów Polaków oszczędziłoby w przeciągu jednego roku 145 miłjonów koron = 122 miljony marek = 57 miłjonów rubli.
Niechaj nikt nie mówi, iż nie może oszczędzać, boć zawsze można lepiej i więcej pracować! Gdyby każdy Polak co-dzień tylko o kwadrans lub o pół godziny więcej pracował i zarobek odnośny oszczędzał, jeszcze większe kapitały miljonowe byłyby pozyskane,
Gdyby każdy Polak co tydzień pił mniej o jedną szklankę piwa, wódki lub wina, zostałyby jeszcze nowe miljony oszczędzone.
Oszczędności swe wkładajmy do krajowych zakładów finansowych! Każdy Polak powinien mieć swą książkę wkładkową i regularnie układać do nIej oszczędności swoje.
Każdy Polak powinien pracować, oszczędzać i starać się, aby ziemia, którą uprawia, była jego własnością, aby domy, w których mieszka, i kopalnie i fabryki, w których pracuje, były połskiemi.
Nie pozostawiajmy więc oszczędzania przypadkowi ani do chwili większych zarobków! Miejmy silne postanowienie oszczędzania nawet przy najskromniejszych dochodach, ponieważ tylko tym sposobem zwyciężymy sami siebie i nie wpadniemy w niewolę długów!
Pamiętajmy zawsze o przyszłości własnej, o przyszłości rodziny swej, o przyszłości narodu całego. Każdy sam bezzwłocznie powinien rozpocząć oszczędzać i służyć przykładem dla innych.
Organizacja pracy oszczędnościowej.
Myśl oszczędzania nie jest nową. Nie prowadzi do materjalizmu i nie odwodzi od idealizmu; jest jednak zwrotem do życia prostego, naturalnego, jest uszlachetnieniem charakteru jednostek, a więc udoskonaleniem charakteru narodu całego. Wielkiej wymaga pracy, lecz wielkie z niej dla narodu płyną korzyści.
Dlatego więc każdy, kto przekonany jest o pożyteczności idei oszczędnościowej, powinien ją szerzyć i popierać wszędzie i wszelkiemi siłami, Idea ta powinna być własnością wszystkich bez względu na różnice przekonaniowe,
Przedewszystkim należy zwrócić uwagę na wychowanie dzieci, ażeby*one przyzwyczajały się do życia prostego i skromnego i ażeby w nich od wczesnej młodości rozwijał się zmysł oszczędzania i poczucie obowiązku.
Każde dziecko powinno mieć swą książkę wkładkową, do której samo dla siebie i rodzice dla niego składaliby drobne oszczędności. Nie dawajmy dzieciom rzeczy zbytecznych lub zabawek kosztownych; nauczajmy je natomiast szanować wszelka własność nasza.
Akcja oszczędnościowa powinna być popierana przez wszystkich zwierzchników wobec służby, wobec czeladzi, wobec robotników. Jest rzeczą jasną, że każda służąca, każdy robotnik, który oszczędza, który umiejętnie rozporządza pieniędzmi zarobionymi, który posiada książkę wkładkową, który szanuje swoje ubranie, obuwie, bieliznę, żeby jak najdłużej je nosić, że taki pracownik jest oszczędnym także dla swych pracodawców, więcej i lepiej pracuje i więcej posadę swą ceni.
To też każdy pracodawca, który budzi u służby zmysł oszczędzania, dokonywa czynu nie tylko chwalebnego, lecz i korzystnego dla siebie samego. Posiadanie książki oszczędnościowej powinno być dla każdego najlepszym poleceniem.
Nie dawajmy służbie zbytecznych podarunków, które ją często do zbytków zachęcają, lecz wynagradzajmy ją książkami oszczędnościowemu lub powiększeniem wkładów już istniejących!
Pouczajmy służbę, że należy zawsze pamiętać o przyszłości i że często dzięki małym funduszom z płac zaoszczędzonych można dojść do niezależności.
Dla nauczycieli i kapłanów szlachetnym i doniosłym zadaniem byłoby popieranie akcji oszczędnościowej w szkołach i kościołach przez zakładanie szkolnych i kościelnych kas oszczędnościowych, zachęcanie dzieci do życia prostego i do pracy, przez wzbudzanie w nich wstrętu do życia bezczynnego i rozrzutnego,
Dla wszystkich zakładów finansowych, obywatelskich, rolniczych, handlowych i rzemieślniczych powinno również stać się poważnym zadaniem popieranie ruchu oszczędnościowego, wytrwałe staranie się o jak najszersze powiększenie wkładek oszczędnościowych i liczby wkładających, dalej wyszukiwanie kapitałów często bezowocnie leżących i staranie się o ich korzystne ulokowanie u osób również oszczędzających, a więc godnych kredytu, dalej wynagradzanie wytrwałych drobnych ciułaczy, rozdawanie rokrocznie dzieciom biednych rodziców książeczek oszczędnościowych z małą wkładką z prawem podniesienia jej dopiero po dojściu do pełnoletności dziecka, zachęcając w ten sposób do oszczędzania, dalej bezpłatne rozdawanie ogółowi kalendarzyków, broszurek, sprawozdań bilansowych, zaopatrzonych w krótkie nauki i wskazówki w sprawie oszczędzania. Koniecznym jest też, aby wszystkie te zakłady były po całym kraju tak rozrzucone i miały tak ułożone godziny urzędowe, żeby jak najwięcej odpowiadały potrzebom publiczności.
Tysiące fachowo wykształconych urzędników wszystkich tych zakładów powinno stanowić armję wytrwałą, pracującą nad powiększeniem funduszów i wkładek. Praca ta będzie korzystną nie tylko dla kraju i dla wkładających, lecz i dla samych urzędników, ponieważ nowo zaoszczędzone miljony prowadzą do powiększenia zakładów finansowych, do rozszerzenia ich działalności, a zatem i do lepszych posad urzędniczych.
Każdy handlowiec i rzemieślnik powinien oszczędzać, aby mógł towary kupować za gotówkę nie tylko tańsze lecz i lepsze, i aby mógł z czasem nabyć dom, w którym interes swój prowadzi, i zacząć płacić komorne sobie samemu.
Nie obawiajmy się, że oszczędzanie szkodzi handlowi lub przemysłowi. Odwrotnie! Przez oszczędności, których nam teraz brak, dojść można dopiero do rozkwitu handlu i rzemiosł.
Niechaj każdy, kto kocha siebie, kto kocha swą rodzinę, kto kocha kraj i naród swój, pracuje jak najwięcej nad szerzeniem zmysłu oszczędnościowego!
Dlaczego mamy oszczędzać?
Dla nas samych, abyśmy tylko na sobie polegać mogli w nieszczęściu lub w chorobie.
Dla nas samych, abyśmy na starość nie byli ciężarem dla innych i spokojniej zażywać mogli ostatnich dni życia, wypełnionego pracą.
Dla dzieci naszych, aby lepiej im było na świecie, aby lepsze wychowanie otrzymały i aby łatwiej im było pracować.
Dla społeczeństwa, abyśmy nic od niego nie potrzebowali, lecz sami mogli spieszyć mu z pomocą.Dla swego narodu pokrzywdzonego i dla kraju zubożałego. Wiemy, jakie ma znaczenie powszechne prawo wyborcze, mocą którego każdy wyborca współdziała przy roztrzyganiu spraw politycznych. Niemniej doniosłe, bo głębsze mieć będzie znaczenie dla każdego Polaka posiadanie własnej książki wkładkowej i przyczynianie się przez regularne oszczędzanie do stworzenia wielkiego kapitału narodowego, niezbędnego dla rozwoju kraju i narodu. Powszechne postanowienie oszczędzania jest koniecznym dopełnieniem powszechnego prawa wyborczego.
Wybory i głosowania mają często znaczenie tylko deklaracyjne i znikome, lecz kapitały przez miljony Polaków oszczędzone miałyby znaczenie trwałe i zbawienne. Wybory dokonywują się co kilka lat, natomiast oszczędzając, wykonywujemy każdą nową wkładką oszczędnościową swe prawo wyborcze, głosując na lepszą” przyszłość Ojczyzny.
Oszczędzajmy! Postanówmy być panami we własnym kraju! Przestańmy pracować w służbie u obcych! Setki tysięcy wychodźców naszych są teraz zmuszone szukać pracy poza krajem, być robotnikami tam, gdzie obcy rządzą, w warunkach często nie licujących z powagą narodu.
Wstyd i hańba nas na myśl tę ogarniają. Powinniśmy dążyć i pracować nad tym aby Ojczyzna była dla wszystkich matką, a nie macochą, aby naród dał wszystkim członkom swym pożywienie w kraju ojczystym.
To jest ceł tak wzniosły i święty, iż zasługuje, aby każdy, bogaty i ubogi, fabrykant i robotnik, dążył do niego. Wielkie i wysokie mogiły usypano zmarłym bohaterom narodu, lecz dla narodu samego, aby mógł żyć i rozwijać się, trzeba usypać szańce niezdobyte, trzeba oszczędzić wielkie kapitały narodowe!
Polacy! Od Was tylko zależy, czy będziecie panami na swej ziemi, czy niewolnikami! Naród polski szczyci się kulturą zachodu, a przecież głównym przymiotem kulturalnych narodów zachodnich jest ich—oszczędność i praca, które torują dro!gę do cywilizacji i dobrobytu.
Niepotrzebny jest jeden wielki kapitał miłjo-nowy, lecz potrzebne nam są miłjony małych kapitałów, miłjony pracujących rąk i miljony oszczędzających głów.
Niechaj zabrzmi hasło zbawienne »Oszczę-dzajcie!« w pałacu i w chacie, niechaj krzepi robotnika, zastanawia inteligenta, a głównie niechaj napełnia czyste serca dziecinne, aby wyrastało pokolenie silniejsze i — lepsze!
OSZCZĘDZAJCIE!
Materiał pobrano z Bibliotek Cyfrowej Polona