Półkolonie na Biskupim Stadionie
Stadion, o którym mowa, tak był nazywany ze względu na wielki wkład bpa Stanisława Kostki Łukomskiego, który adoptował go na cele rekreacyjne dzieci i młodzieży, zwłaszcza podczas wakacji szkolnych. Stadionem Biskupa nazywano teren położony tuż za cmentarzem przy ul. Obwodowej (obecnie Gen. Wł. Sikorskiego). Aktualnie od strony wschodniej przebiega ul. Ks. Kard. Stefana Wyszyńskiego wraz z kościołem Miłosierdzia Bożego, zaś od strony zachodniej ul. Pana Tadeusza, a od południa, nieco poza granicami dawnego stadionu ul. Adama Mickiewicza. Częściowo zaś do styku strony południowej dochodzi ul. Konrada Wallenroda.
Na początku lat powojennych na stadionie biskupim były urządzane półkolonie dla dzieci, którym nie stać było na wyjazd do atrakcyjnych miejsc poza Łomżę. Były bezpłatne. W dożywianiu dzieci korzystano z amerykańskiej pomocy humanitarnej pod nazwą UNRA. Stadion Biskupa był położony na południowym kraju ówczesnej Łomży. Od strony wschodniej rozciągał się cmentarz wojskowy z zabytkową kaplicą w stylu wschodnim, od strony zaś południowej łany zbóż i inne pola uprawne aż do słynnej strzelnicy wojskowej w pobliżu koszar. Niemalże w centrum stadionu zostały wybudowane drewniane baraki, w których mieściła się kuchnia, jadalnie, sale rekreacyjne. Natomiast w części północno-wschodniej stadionu, przy ul. Obwodowej murowany budynek, którego część jako pustostan istnieje do dzisiaj. W tym budynku (aktualnie przy zbiegu ulic: Sikorskiego i Wyszyńskiego) odbywały się poważniejsze imprezy, akademie i przedstawienia, bardzo często organizowane przez harcerzy, na które przybywał bp Łukomski.
Reliktem tamtych czasów, wzbudzającym sentymentalne wspomnienia, pozostały dorodne brzozy, zaglądające do okien czteropiętrowych domów na współczesnym osiedlu mieszkaniowym. W latach 1946-47 stanowiły one uroczy zielony zagajnik w południowo-zachodniej części stadionu, gdzie dzieciarnia z półkolonii odbywała leżakowanie po każdorazowym smacznym obiedzie. Dziś świadkami tamtych niezapomnianych półkolonijnych dni na Stadionie Biskupa pozostały właśnie brzozy wraz z żywą wizytówką, przypominającą, choć po części tereny rekreacyjne tamtych dni, Przedszkole nr 5, które gościnnie zaprasza.
Materiał opracował:
o. Jan Bońkowski, kapucyn
1 comments
Ja uczeszczalam do Przedszkola NR 5 w Lomzy, ktore miescilo sie przy ul. Sikorskiego (w Rejonie Drog Publicznych). Czy to jest to samo przedszkole?