Na tablicy z krzyżem napis:
Powiadam Wam, Jeśli Ci Umilkną Kamienie Wołać Będą
(Wg Ewangelii św. Łukasza)
Miłosierny Boże!
Ofiarom Represji Stalinowskich z lat 1939 – 1956
Pomordowanym Lub Zamęczonym w Więzieniach, Łagrach i Na Zesłaniu Wieczna Pamięć.
Umęczonych Nagródź, a Od Nas Przyjmij Wolę Życia w Przyjaźni, Pokoju, wolności i Sprawiedliwości.
Listopad 1994 Sybiracy
Na pozostałych tablicach daty i miejsca zsyłek mieszkańców naszej Ziemi.
Niespełna dwuletni okres okupacji przez wojska radzieckie zapisał się przede wszystkim prześladowaniami i wywózkami Polaków. W trakcie czterech masowych deportacji (10 lutego, 13 kwietnia i 29 czerwca 1940 r. oraz 20 czerwca 1941 r.) władze sowieckie wywiozły w głąb ZSRR – głównie na Syberię i do Kazachstanu – ponad 50 tys. mieszkańców województwa białostockiego. Były to osoby i ich rodziny, które nie popełniły żadnych przestępstw, ale uznano, że mogą być groźne dla władzy sowieckiej lub też represjonowano ich na zasadzie odpowiedzialności zbiorowej (bo ktoś z rodziny był aresztowany, ukrywał się, uciekł za granicę itp.) Wywożono przede wszystkim inteligencję – nauczycieli, urzędników, policjantów i ziemiaństwo wraz z całymi rodzinami. W sumie szacuje się że na Ziemi Łomżyńskiej było to blisko 6500 osób.
Wywózki dotknęły głównie rodziny narodowości polskiej, ale np. pierwsza deportacja objęła także wiele rodzin białoruskich, a trzecia – głównie Żydów, bo o wyznaczeniu do wywózki decydowała nie tyle narodowość, co pozycja społeczna.
W czasie okupacji sowieckiej liczba obywateli polskich (nie tylko Polaków, ale także m.in. Białorusinów i Ukraińców) deportowanych w głąb ZSSR w latach 1939 – 41 oszacowana została na około 320 tys. osób.
Ci co mienili się obrońcami pokoju na świecie, wywieźli dziesiątki tysięcy niewinnych ludzi w głąb ZSRR, pomordowali tysiące oficerów z rozkazu dobrego wujka Stalina. W 1941 roku wcale nie skończyła się okupacja sowiecka, bo dalszy ciąg jej był od 1945 roku do końca lat osiemdziesiątych i cały czas utrzymywano naród Polski w przeświadczeniu, że to Niemcy rozstrzelali polskich oficerów, a ZSRR to obrońca pokoju na całym świecie, a prawda okazała się nie co inna.
Jeszcze w czasie wojny i po niej pojawiły się próby usprawiedliwienia agresji sowieckiej koniecznością ochrony terytorium ZSRR w przewidywaniu przyszłej napaści niemieckiej na ten kraj, jednak w świetle wyników obecnych badań historycznych próby te są pozbawione jakichkolwiek podstaw. W oficjalnej historiografii ZSRR, wydarzenia te przedstawiano jako wyzwoleńczy pochód na tereny Zachodniej Ukrainy i Zachodniej Białorusi. Z kolei w oficjalnej historiografii polskiej okresu PRL wydarzeń tych nie eksponowano, ewentualnie przedstawiano eufemistycznie jako pokojowe “wkroczenie” wojsk radzieckich w celu “ochrony” ludności na wschodnich terenach. Z punktu widzenia prawa międzynarodowego wejście Armii Czerwonej stanowiło agresję, łamiącą przy tym postanowienia polsko -sowieckiego układu o nieagresji i wyczerpującą definicję obowiązującej Polskę i ZSRR konwencji o określeniu napaści (1933) .
Opracowano na podstawie:
Michał Gnatowski – W radzieckich okowach (1939-1941)
http://pl.wikipedia.org/w…fter_14_Sep.jpg