Rodzinne kolędowanie – spotkanie pokoleń w Drozdowie
Zwyczaj wspólnego śpiewania kolęd w gronie rodziny i przyjaciół ma zarówno znaczenie kulturowe, jak i psychologiczne. Integruje duże społeczności, buduje wspólnotę, wzmacnia pozytywne relacje między ludźmi, wyzwala uczucia wzajemnej życzliwości i uczynności, a nawet krzepi postawę patriotyczną. Nie bez znaczenia jest tu też argument teologiczny – śpiewając kolędy umacniamy naszą wiarę.
Katarzyna Maria Nowak zwraca uwagę na to, że: „ Najstarsze polskie kolędy pochodzą z XV i XVI wieku i są to często parafrazy tekstów łacińskich. Złotym wiekiem polskiej kolędy był okres baroku, to wtedy właśnie ukształtowały się kolędy w formach znanych współcześnie. Śpiewanie kolęd i pastorałek rozpoczynano od wieczerzy wigilijnej i trwało aż do Święta Matki Bożej Gromnicznej. Przy czym kolędy – to te, które mają charakter sakralny i niosą treść teologiczną, a pastorałki to utwory ludowe mieszczące się między ewangelią a apokryfem. Śpiewanie kolęd w rodzinnej atmosferze było wynikiem potrzeby bycia razem. Kolędowanie bowiem zbliża ludzi, buduje między nimi więź, daje uczucie bliskości, łączności. Kolędy są przepełnione ciepłem dobrem i miłością. Tym wszystkim, czego nam na co dzień brakuje. Zawierają treści religijne, a religia ma przecież funkcję uspołeczniającą, potwierdza naszą tożsamość. Zarówno słowa, jak i melodie kolęd dostarczają śpiewającym pozytywnych emocji, nastrajają optymistycznie.”
Chór „Szkolne Słowiki” ze Szkoły Podstawowej w Jeziorku pielęgnuje tę tradycję już od dziesięciu lat, przy czym od siedmiu , w miejscu niezwykłym, w Muzeum Przyrody w Drozdowie. Dzięki uprzejmości i gościnności gospodyni muzeum, p. dyrektor Anny Archackiej, takie wspólne śpiewanie rodzimych kolęd i pastorałek odbywa się w Salonie Dworskim Lutosławskich.
Tegoroczna edycja pn. „Kolęda niesie pokój” zgromadziła około setki (!) uczestników i zintegrowała różne środowiska. Byli z nami rodzice uczniów, ich młodsze i starsze rodzeństwo, babcie i dziadkowie. Swoją obecnością zaszczycili nas: Wójt Gminy Piątnica – p. Krzysztof Kozicki, Podstarszy Łomżyńskiego Bractwa Historycznego , a jednocześnie współtwórca portalu Serwis Historyczny Ziemi Łomżyńskiej – p. Henryk Sierzputowski, dyrektor Szkoły Podstawowej w Jeziorku – p. Halina Chełstowska.
Pani Anna Archacka, dyrektor Muzeum Przyrody w Drozdowie witając przybyłych powiedziała, że dzięki tej inicjatywie, wszyscy mamy szansę dobrze rozpocząć kolejny rok naszego życia i otrzymujemy porcję pozytywnej energii, która wystarcza na długo. Ona sama czeka na te wieczory z poezją i kolędą oraz z wielką radością i zawsze chętnie w nich uczestniczy, a dzieciaki, które wyraziście recytują i ochoczo śpiewają trzydzieści kolęd (z pamięci), szczerze podziwia.
Specjalnie uprzywilejowaną grupę tego wyjątkowego wieczoru stanowiły babcie i dziadkowie, którym zadedykowaliśmy pierwszą część występu – jasełka w reżyserii p. Ireny Bazydło, z udziałem uczniów Szkoły Podstawowej w Jeziorku.
Druga część to było tradycyjne kolędowanie z chórem „Szkolne Słowiki” okraszone poezją o wymowie filozoficznej zadumy nad losem samotnego człowieka zmagającego się z trudami codzienności, któremu z pomocą przychodzi Bóg zsyłając na ziemię Swego Syna w osobie Jezusa Chrystusa.
Gość specjalny Sybirak Marian Paliwoda, z prawdziwie młodzieńczą werwą, zaśpiewał „Góralską pastorałkę”, zaś „Kolędą dla nieobecnych”, przepięknie wykonaną przez Katarzynę Borkowską, uczciliśmy wszystkich tych, których zabrakło przy naszych świątecznych stołach, bo odeszli już do Pana.
Uczestnicy wieczoru z kolędą i pastorałką ochoczo śpiewali, posiłkując się śpiewnikami specjalnie przygotowanymi na tę okoliczność. Ogółem wykonano około trzydziestu kolęd i pastorałek w ciekawych i klimatycznych aranżacjach Piotra Kai, Kamy Palińskiej i Zbigniewa Preisnera.
W tak zwanym międzyczasie mieliśmy okazję do pogwarek przy słodkich frykasach przygotowanych przez mamy naszych uczniów oraz będących darem od sponsorów. Stół uginał się od: pączków, rurek z kremem, rogalików, oponek i różnych ciast, wśród których prym wodziło „Oko carycy”.
Siódmy z kolei wieczór kolęd i pastorałek w Muzeum Przyrody w Drozdowie już za nami, ale pozostaną niezapomniane wrażenia i ta pamięć w sercu każdego uczestnika, która sprawia, że odrobinę cieplej i z większym zrozumieniem będziemy starali się spojrzeć na drugiego człowieka.
Pani dyrektor Annie Archackiej oraz kustoszowi muzeum p. Barbarze Turowskiej dziękujemy za gościnę i pomoc w zorganizowaniu międzypokoleniowego kolędowania, a wszystkim mamom i sponsorom pragniemy złożyć wyrazy uznania za bezinteresowne, czynne i uwieńczone sukcesem zaangażowanie się w przygotowanie słodkiej biesiady.
Beata Sejnowska – Runo, opiekun chóru „Szkolne Słowiki”