Wiosenne porządki na jeziorkowskich grobach
Dnia 25 kwietnia 2013 roku kolejna szkolna ekipa ze Szkoły Podstawowej w Jeziorku wyruszyła do lasu, aby posprzątać w Miejscu Pamięci Narodowej. Uczniom klasy IV i V, pod egidą pana Krzysztofa Blusiewicza, pomogli rodzice uczniów – mieszkańcy Jeziorka: pani Agnieszka Bagińska, pani Diana Supińska oraz pan Zbigniew Cwalina. Angażując się w prace porządkowe w tym szczególnym miejscu, wykazali piękną społeczną postawę i godne podziwu zaangażowanie, za co jestem im niewymownie wdzięczna.
Okazało się, że tym razem było dużo więcej zużytych zniczy oraz zwiędłych wiązanek kwiatów do sprzątnięcia, ponieważ zwiększyła się liczba ludzi odwiedzających ten leśny cmentarz. Zapewne główną przyczyną takiego stanu rzeczy jest fakt, że coraz więcej rodzin więźniów politycznych, zamordowanych w nocy z 29 na 30 czerwca 2013 roku, po 70 latach odnajduje tu miejsce pochówku swoich bliskich. Stało się to za przyczyną starań pana Jerzego Smurzyńskiego, ostatniego żyjącego skazańca z lasu jeziorkowskiego, który w 1994 roku, w Archiwum Akt Nowych w Warszawie odnalazł prawdziwą listę więźniów, doprowadził do wznowienia śledztwa, zakończonego prawomocną decyzją Instytutu Pamięci Narodowej i tym samym spowodował szereg zdarzeń, te zaś doprowadziły do remontu na leśnym cmentarzu i umieszczeniu na grobie więźniów politycznych prawdziwej tablicy, zgodnej z prawdą historyczną.
W wiosennym porządkowaniu grobów wsparli nas także niezawodni strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej w Jeziorku. Wywieźli nagromadzone śmieci. Z serca im dziękuję za pomoc, na którą zawsze mogę liczyć!
Przy tej okazji zwracam się z serdeczną prośbą do wszystkich odwiedzających cmentarz na leśnej polanie w Jeziorku, aby zabierali ze sobą wypalone znicze, ponieważ na miejscu nie ma żadnego kosza, gdzie można byłoby chociaż czasowo przechować różne śmieci. Z góry dziękuję za wyrozumiałość, będącą wyrazem postawy patriotycznej.
Beata Sejnowska – Runo, społeczny kustosz Miejsca Pamięci Narodowej w Jeziorku