Gawęda historyczna w „Pastorówce”

Centrum Aktywności Turystycznej i Kulturalnej „Domek Pastora” w Łomży w ostatni piątek listopada br., gościło w swoich nastrojowych wnętrzach licznie przybyłych uczestników Gawędy Historycznej. Łomżyńskie Bractwo Historyczne zaprosiło tym razem swoich sympatyków na prezentację filmu p.t. „Wygrać z przeznaczeniem” oraz spotkanie z reżyserem Markiem Lechowiczem.
Fabularyzowany dokument jest opowieścią o tragicznych losach dzieci polskich rodzin z terenów II Rzeczypospolitej, które od 17. września 1939r zostały zdradziecko włączone do Związku Sowieckiego. W ramach czystek etnicznych rosyjski okupant deportował następnie w trzech falach wywózek bydlęcymi wagonami, setki tysięcy obywateli polskich na bezkresne lodowe pustynie Syberii oraz stepy wschodnich republik. Filmowy dokument przybliżył losy odłączonych od swoich rodziców 733. dzieci, które po porozumieniu Andersa ze Stalinem zostały z Rosji wywiezione przez Iran i otoczone opieką w dalekiej Nowej Zelandii. Po krótkim zagajeniu Starszego Bractwa Czesława Rybickiego, reżysera Marka Lechowicza oraz opiekuna „Pastorówki” Karola Cucha, obecni w skupieniu obejrzeli pełne emocji dzieło sztuki filmowej.
Zbudziło ich walenie kolbami do drzwi
Terror ruskich bojców, łzy i trwoga rodziców, płacz dzieci oraz przenikliwy mróz lutowej nocy były ostatnimi wspomnieniami – przypominających w filmie swoje dzieciństwo Polaków – związanymi z rodzinnnym domem. Wysłane przez sowieckiego okupanta oddziały wojskowe po brutalnym wtargnięciu do domów, dawały 30 min. na spakowanie domowego dobytku do jednej tylko walizki oraz transportowały pod bronią aresztowanych do najbliższej stacji kolejowej. Rodziny z dziećmi odbywały następnie naładowanymi do ścisku bydlęcymi wagonami wielotygodniową podróż na Syberię, gdzie dorośli obciążeni obowiązkiem katorżniczej pracy umierali najczęściej na oczach swoich małych dzieci.
Decyzja Stalina o planowanej komunistycznej indoktrynacji polskich sierot uległa zmianie dopiero po porozumieniu Anders – Stalin, na mocy którego dziesiątki tysięcy polskich dzieci dostało szansę opuszczenia wraz z polskim wojskiem sowieckich obozów pracy i sierocińców.
Nowa Zelandia nowym domem
Na skutek starań konsula II RP w Nowej Zelandii dra Kazimierza Wodzickiego oraz humanitarnej decyzji premiera Nowej Zelandii Petera Frasera w sprawie zapewnienia opieki polskim sierotom, grupa 733. małych Polaków po wielomiesięcznej podróży, znalazła swoje miejsce w kampusie miejscowości Pahiatua. Ostatecznie dla prawie wszystkich dzieci z tej grupy, Nowa Zelandia jako jedyny kraj koalicji antyhitlerowskiej bez żadnych warunków wstępnych, stała się ich domem oraz miejscem spełnienia życiowego.
W rozmowach z Markiem Lechowiczem żyjąca jeszcze kilkunastoosobowa grupa zesłańców dzieliła się swoimi wspomnieniami z tych strasznych czasów, gdy życie ich rodziców i ich samych zależało od kaprysu ruskiego bojca, a upodlenie było jedyną miarą ich traktowania. Do dzisiaj noszą oni w sercach tęsknotę do Ojczyzny, mówią polskim językiem i kultywują polskie zwyczaje oraz wyniesioną z domu religię.
Dokument, który budzi głębokie refleksje
Głębokie w swoim ogólnoludzkim i uniwersalnym wyrazie przesłanie filmu, zostało wzmocnione przez reżysera o animacje obrazów Zdzisława Beksińskiego i fragmenty poezji Zbigniewa Herberta. Całości dzieła dopełnia muzyka znanego kompozytora – Roberta Chojnackiego oraz opieka wybitnego reżysera Jerzego Hoffmana.
Projekcja filmu została nagrodzona wielkimi brawami, a w dyskusji moderowanej przez Czesława Rybickiego reżyser odnosił się do licznych zapytań zgromadzonych podkreślając, że dla niego samego rozmowy z bohaterami filmu przeprowadzone w Nowej Zelandii, stały się wielką lekcją patriotyzmu i miłości do Ojczyzny.
/fot. i red.: Wojciech Winko/






