Czterech nowych członków przyjęło do swojego grona Łomżyńskie Bractwo Historyczne. Dziś w restauracji przy ul. Farnej odbyła się pierwsza gawęda historyczna dla członków Bractwa. Poświęcona była przede wszystkim dziejom Łomżyńskiego Towarzystwa Wioślarskiego.
– W tej chwili nasze Bractwo liczy ok. dziesięciu – jedenastu członków. Chociaż jesteśmy otwarci na nowe osoby, zależy nam przede wszystkim na tych, którzy są naprawdę zainteresowani działalnością w stowarzyszeniu. Dlatego członkiem Bractwa można zostać tylko wtedy, jeśli ma się dwie osoby poręczające – opowiada Henryk Sierzputowski, Podstarszy Bractwa.
Podczas dzisiejszego spotkania miłośnicy łomżyńskiej historii wzbogacili się o wiedzę z zakresu dziejów i działalności Łomżyńskiego Towarzystwa Wioślarskiego. Prelekcję o organizacji, która przez lata przynosiła Łomży chlubę i nobilitację, wygłosił Czesław Rybicki.
Prawdziwą furorę wśród zebranych zrobiły zdjęcia Łomży z lat ’50-tych i ’60-tych XX wieku. Miasto, uchwycone obiektywem znanych łomżyńskich fotografików: Dziewieczyńskiego, Kochanowskiego, Pietraszewskiego i Dudo zaprezentował członkom Bractwa Zdzisław Kalinko.
Dla wielu były to zdjęcia z czasów młodości- na czarno-białych fotografiach odnajdywali dawne domy i ulice, wspominali ludzi niegdyś tam mieszkających.
Na spotkaniu pojawił się też Andrzej Wszeborowski, który zaprezentował swoją kolekcję kilkusetletnich tłoków pieczętnych.
To właśnie ta kolekcja, rozszerzona i wzbogacona o ćwiczenia praktyczne w odciskaniu pieczęci ma stać się wiodącym tematem kolejnego spotkania Łomżyńskiego Bractwa Historycznego.
– Następną gawędę planujemy zorganizować w drugiej dekadzie stycznia- informuje Wojciech Winko, Sekretarz Bractwa.
Artykuł: mylomza.pl / PaW
Zdjęcia: historialomzy.pl
1 comments
I szkoda tylko, że los rzucił mnie tak daleko od Łomży…