Łomżyński cmentarz.
Początki Łomży związane są z grodziskiem wczesnohistorycznym tzw. Góra Królowej Bony i Wzgórzem Św. Wawrzyńca w Starej Łomży, gdzie stał kościół pod tym wezwaniem wzniesiony przez św. Brunona z Kwerfurtu, rozebrany w 1765 r. Na planie sytuacyjnym miasta Łomży z 1801 r. miejsce to jest oznaczone „jako teren pierwszego kościoła chrześcijańskiego i parafialnego”. W czasie badań archeologicznych prowadzonych w 1982 r. nie natrafiono na ślady XI-wiecznej świątyni. Natomiast odkryto ruiny kościoła z XV wieku, oraz wielowarstwowe cmentarzysko średniowieczne i nowożytne z XV-XVIII wieku. Wyeksplorowano ponad 100 szkieletów ułożonych w linii wschód-zachód. natrafiając na resztki trumien, monety i części stroju. Pierwszy cmentarz parafialny w Łomży – po przeniesieniu jej ze Starej Łomży na obecne miejsce w XIV w. ― założono przy kościele NMP i Św. Rozesłańców zbudowanym przed 1392 r., a konsekrowanym w 1410 r. Kościół położony był wraz z cmentarzem w północno-wschodniej części miasta na tzw. Księżej Górze (obecnie ul. Krzywe Koło). Stał w pewnej odległości od skarpy, bliżej rynku niż obecny kościół kapucynów. Cmentarz niszczony był przez pieszych i konnych, ponieważ prowadziła koło niego droga publiczna do portu i mostu na Narwi. W 1525 r. parafię przeniesiono do nowo wzniesionego kościoła pw. Sw. Michała i Św. Jana Chrzciciela przy ul. Dwornej. Tam zlokalizowano cmentarz grzebalny, który był duży i szeroki. otoczony murem z bramami.
Przez, cmentarz prowadziło publiczne przejście, przez co teren niszczony był nie tylko przez ludzi, ale i przez zwierzęta. W okresie międzywojennym natrafiono na szczątki ludzkich szkieletów przy kopaniu rowów wodno – kanalizacyjnych na ul. Dwornej, w pobliżu katedry. Ludzi o większym znaczeniu chowano również w samym kościele, np. ks. kanonika Jana Wojsławskiego ― pierwszego proboszcza, członków rodzin Koneckich i Modliszewskich. Nie było to niczym wyjątkowym. Kości zmarłych pochowanych na cmentarzu przykościelnym jak było wtedy nakazywał zwyczaj wydobywano z ziemi po upływie około 30 lat i umieszczano je zazwyczaj w dzwonnicy lub innym ogrodzonym miejscu. Gdy zgromadzono wiele resztek ludzkich, następowało pochowanie we wspólnym grobie. W Łomży ostatnie takie pochowanie odbyło się 14 października 1802 roku. Miasto liczyło przy końcu XVIII około 1160 mieszkańców. Cmentarz założony został w wyniku działalności ― powołanej do życia w 1797 r. ― ..Ordnungs Komission”, której zadaniem było zbadanie stanu administracyjno–gospodarczego miast i m.in. uporządkowanie sprawy cmentarzy. Ze względów sanitarnch zamykano cmentarze przykościelne i zakładano nowe, poza obrębem miasta. Na Mazowszu pierwszy cmentarz z dala od miasta powstał w 1880 roku w Płocku pierwszy (pochówek odbył się w sierpniu 1780 roku) (informacja link poniżej) , w 1890 Powązki w Warszawie.
W Łomży cmentarz z dala od świątyni założono w 1801 roku Należy do najcenniejszych i najstarszych zabytków tego rodzaju w Polsce. Powstał w okresie, kiedy Łomża była pod władzą pruską w latach 1794-1807, czyli po upadku Powstania Kościuszkowskiego. Na teren nowego cmentarza grzebalnego w Łomży wybrano piaszczyste wzgórze należące dawniej do gruntów sołtysa. Znajdowało się w odległości pół wiorsty od miasta, przy drodze do Giełczyna i Zawad. Przeznaczony był dla katolików i ewangelików. Obrys pochówku obejmował 2 morgi i 25 prętów reńskich kwadratowych. Cmentarz otoczony był parkanem, początkowo nie miał wytyczonych uliczek, groby oznaczano kamieniami. W późniejszym okresie porobiono dróżki, wzniesiono także w środku drewnianą kapliczkę z dzwonnicą i ołtarzem Św. Rocha, rozebraną około 1840 roku. W związku z rozwojem miasta, i wzrostem liczby mieszkańców, wynikła konieczność rozszerzenia cmentarza, powiększono go o tereny położone na wschód. Najstarsza część cmentarza rzymsko-katolickiego znajduje się po prawej stronie od głównego wejścia. Można tam odnaleźć najstarsze ceglane nagrobki ― Seweryna Bończy–Skarżyńskiego z 1814 r. i Antoniego Jezierskiego z 1822 r. oraz inne zarośnięte i uszkodzone z połowy XIX wieku. W 1838 r. – staraniem proboszcza ks. Pawła Andruszkiewicza – usunięto parkan, a cmentarz otoczono murem, zasadzono topolę balsamiczną i krzewy. W tym samym roku wzniesiono kaplicę grobową, ceglaną rotundę fundacji Mateusza Śmiarowskiego dla jego żony Wincenty z Rupińskich, początkowo pw. Św. Wincentego, potem św. Krzyża.
W 1846 r. Rada Administracyjna Królestwa i Policja Lekarska wydała przepisy dotyczące uporządkowania cmentarzy w ciągu dwóch lat (reskrypt z 31 .V./12.VI. 1846 r.) Zgodnie z nimi mogły istnieć dwa rodzaje grobów: stałe (nagrobki z kamienia i żelaza) oraz czasowe (krzyże drewniane). Powtórne grzebanie zmarłych dozwolone było po okresie 15 ― 30 lat. Zmarli w wyniku epidemii np. cholery schowani byli w wydzielonych miejscach jak również samobójcy i dzieci nieochrzczone. Zgodnie z zaleceniem wydanym w 1852 r. przez lekarza powiatowego i policję, przy każdym grobie stał słupek z numerem odpowiadającym zapisowi w księdze zmarłych. W związku z rozwojem miasta, powstaniem guberni łomżyńskiej w 1867 r. i wzrostem liczby mieszkańców, która wynosiła w tymże roku ponad 10 tys., wynikła konieczność rozszerzenia cmentarza ― powiększono go w latach 1849, 1861 ―1879 o tereny położone na wschód. W 1853 roku postawiono dom przedpogrzebowy według projektu budowniczego powiatowego, Teodora Bogumiła Seyfrieda. W 1866 r. wystawiono murowaną dzwonnicę w pobliżu kaplicy Śmiarowskich. W 1879 r. pojawiła się neogotycka brama, a w 1888 r. ― mur od .strony szosy zambrowskiej. Na przełomie XIX i XX wieku dużo grobowców było zniszczonych i zaniedbanych. W 1901 ―1902 r. cmentarz uporządkowano i obsadzono drzewami aleję cmentarną. Pierwotny drzewostan jednak nie zachował się. Przed 1939 rokiem powstał projekt przeniesienia cmentarza katolickiego na niewielkie wzgórze położone po lewej stronie drogi prowadzącej z Łomży do Zawad. Tam zaczęto budować kaplicę cmentarną ― część wzniesionych murów rozebrano w okresie wojny.
Cmentarz ewangelicko- augsburski wytyczony w 1801 r. Cmentarz nadany został darowizną i decyzją Rządu Pruskiego z tegoż roku, pomimo że gmina ewangelicko-augsburska była nieliczna. Zwiększyła się dopiero w latach 30-tych XIX w.; w 1830 r. liczyła 65 familii, czyli około 250 osób. Nie miała własnego kościoła, plebanii i szkoły. Nabożeństwa odbywały się w sali gimnastycznej kolegium pijarów. Parafię utworzono dopiero w 1843 roku, a w 1853 r. przekazano w użytkowanie kościół popijarski. Cmentarz początkowo był otoczony parkanem, ale w 1831 r. wojska rosyjskie rozebrały go i zużyły na baterie i okopy. W 1844 r. cmentarz obmurowano od północy i południa i wzniesiono kaplicę cmentarną. Stronę wschodnią zamykał mur cmentarza katolickiego, zachodnią ― prawosławnego. W 1879 r. wzniesiono neoromańską bramę główną. Liczba zmarłych ewangelików ciągle się zmniejszała. Po 1945 r. w ogóle nie było osób tego wyznania na terenie miasta. W 1977 r. cmentarz ewangelicki przejęła gospodarka komunalna.
Cmentarz prawosławny został założony prawdopodobnie około 1834 r. wraz z powstaniem cerkwi prawosławnej. Najwcześniejsza wzmianka o nim pochodzi z 1839 roku. Obejmował tereny położone na południe od istniejących już cmentarzy katolickiego i ewangelickiego. W związku z powstaniem nowych •cerkwi i utworzeniem guberni łomżyńskiej oraz napływem ludności wyznania prawosławnego był kilkakrotnie rozszerzany i powiększany. W latach 1851 – 1876. 1884-1891 oraz w 1906 r. W 1910 r. wybudowano kaplicę neoklasycystyczną pw. Grobu Pańskiego. Cmentarz zamknięto w 1922 r. W 1977 r. przejęła go w zarząd gospodarka komunalna. Decyzją wiceprezydenta Łomży z 29.IX. 1977 r. dwie działki gruntu z dawnego cmentarza prawosławnego i ewangelickiego przekazane zostały parafii katolickiej w użytkowanie na 50 lat. W tymże roku powstał jeden zespół cmentarny parafialno-komunalny w Łomży. Na XIX-wiecznym cmentarzu łomżyńskim znajduje się ponad 560 zabytkowych nagrobków zróżnicowanych pod względem stylowym, artystycznym i materiałowym. Zachowały się grobowce i nagrobki w stylu klasycystycznym, neoklasycystycznym, neogotyckim, eklektycznym, niektóre z elementami neorenesansowymi. Współczesne nagrobki są ― można powiedzieć ― bezstylowe w porównaniu z nimi. Nagrobki zabytkowe pod względem architektonicznym tworzą piękne pod względem artystycznym kompozycje. Przedstawiają urny żałobne, złamane kolumny, kapliczki z Madonną oraz figurki dziecięce, rzeźby w blasze.
Jest również cały szereg krzyży i ogrodzeń żelaznych. Grobowce i nagrobki robione były przeważnie z kamienia, piaskowca/granitu, czasami z żelaza i blachy oraz wyjątkowo z marmuru. Wykonawcami byli kamieniarze oraz znane firmy kamieniarsko–rzeźbiarskie z Łomży i Warszawy. Te piękne zabytki cmentarne w większości są zniszczone i wymagają konserwacji. W związku z tym w narożniku północno-zachodnim cmentarza komunalnego (dawniej prawosławnego) w 1978 r. utworzono niewielkie lapidarium, w którym zgromadzono fragmenty ogrodzeń żeliwnych, 32 nagrobki i krzyże, secesyjną kaplicę grobową. Dzięki corocznej kweście, w tym roku już po raz dwudziesty odremontowano szereg zabytkowych nagrobków. Na cmentarzu tym spoczywają ludzie bardzo zasłużeni i to nie tylko dla miasta, np. Jakub Waga (1800―1872) ― botanik, autor ..Flory Polskiej”; Feliks Bernatowicz (1786~1836) ― pisarz, autor powieści „Pojata, córka Lezdejki”: Alfons Budziński (zm. 1855) ― lekarz weterynarii, archeolog i badacz Mazowsza oraz wielu urzędników, adwokatów, biskupów i księży, kupców i rzemieślników, żołnierzy i bohaterów narodowych; ofiary I i II wojny światowej i walk bratobójczych po 1945 roku. Pochowani są także ludzie prości i skromni, nieznani nikomu, należący w przeszłości do łomżyńskiej społeczności.
Cmentarz w Łomży jest rodzajem Mauzoleum ― pamiątką przeszłości miasta, jego niepisaną historią. Został wpisany do rejestru zabytków decyzją z dnia 25.11.1985 r.. L.dz. KL.WKZ-5340-14-85 pod numerem rejestru 271, wydaną przez Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Łomży. Poza nielicznymi wyjątkami nie chowa się już na nim zmarłych.
W Łomży otwarto dwa nowe cmentarze, jeden w południowej części miasta przy ulicy Przykoszarowej, drugi cmentarz przy ulicy Wojska Polskiego. Wylot z miasta w kierunku Ostrołęki. Od 1861 roku przy ul. Słonecznej (ob. Kardynała Wyszyńskiego) znajdował się cmentarz wojskowy z grobami żołnierzy polskich, rosyjskich i niemieckich. Obecnie w tym miejscu wybudowany został kościół pw. Miłosierdzia Bożego. Przy kościele zachowała się mała murowana kapliczka cmentarna.
Całą tę historię dwóch wieków zapisano tu w wielorakim materiale: w kamieniu i w cegle, w cemencie i żelazie, w drewnie i żeliwie. Szczęśliwie dochowało się wiele nagrobków neogotyckich, najwięcej w żeliwie, a tak pięknem urzekających nagrobków dziecięcych nie spotyka się często na obu półkulach świata.
Tak jest. Cmentarz parafialno-komunalny w Łomży to nie tylko Muzeum-Lapidarium. Nie tylko MUZEUM NA OTWARTYM POLU. Tu trwa ARCHIWUM zapisane – ŻYCIEM.
O łomżyńskim cmentarzu powiedzieli:
Profesor Alex Gongol: Patrzyłem na olmecki zestaw pięciu olbrzymich głów kultury La Venta w parku Villahermosa w Meksyku. Patrzyłem także na Rodin’owskie rzeźby w ogrodzie L’Hotel Biron oraz na grupę rzeźb w pobliżu Signorii i na Piazza Michelangiuolo we Florencji, Oglądałem renesansowe cmentarze, włoskie „Campo Santa” w Sienie, w Genui i w Rzymie. Najstarszy z dochowanych – Cmentarz Żydowski na Kazimierzu w Krakowie sięga także okresu polskiego renesansu. Ciekawie przedstawiają się cmentarze paryskie: Pere-Lachaise, Cimitiere Montmarte i Mont-parnasse oraz polski cmentarz w Anghien. Cały świat podziwia Cmentarz Powązkowsko-Komunalny w Warszawie – najwspanialszy chyba na ziemi. A jednak Cmentarz Parafialno-Komunalny w Łomży, choć nie kryje prochów Oscara Wilde’a czy Honore de Balzaca ani Reymonta czy Gałczyńskiego, zdumiewa jednak tak niezwykłą rangą wartości artystycznych, że należy postawić go niezbyt daleko za Powązkowskim i paryskimi.
Jerzy Waldorff: Wasz łomżyński cmentarz jest jednym z najstarszych w Polsce. Groby polskie to są kotwice narodu, utwierdzają nas w przekonaniu, że mamy prawo do niepodległości, mamy prawo być jednym z pierwszych narodów Europy. Wy macie bardzo cenne nagrobki i dobrze, że o nie dbacie. Dziękuję wam za to z całego serca.
Jolanta Kwaśniewska: Łomża to piękno miasto, z bardzo bogatą tradycją, a wśród wielu zabytków jest ten unikalny, porównywalny z warszawskimi Powązkami cmentarz. A że otoczony jest troską, to gwarancja że to co najpiękniejsze i najwartościowsze w naszej historii – przetrwa. Ratujmy łomżyńskie zabytki cmentarne.
Hanka Bielicka: Proszę was bardzo, żebyście nie zapominali o naszej nekropolii, o tym że leżą tam nasi dziadkowie i nasze babcie, właściwie cała nasza Łomża. Na tym cmentarzu wypisana jest cała nasza historia. Pamiętajcie o tym.
Opracowano na podstawie:
Donata Godlewska
Cmentarz Parafialno – Komunalny w Łomży.
Zabytkowe cmentarze woj. łomżyńskiego.
Opracowanie na podstawie kart cmentarzy Ewa Szerszeń
http://turystyka.gazeta.pl/Turystyka/1,82269,1083891.html
http://www.lomza.pl/index.php?wiad=84
http://pl.wikipedia.org/wiki/Cmentarz_Katedralny_w_Łomży
Film „Cmentarz łomżyński” – Telewizja Łomża
3 comments
20. kwesta na ratowanie cmentarnych zabytków
35.307,02 zł!!!
Taką właśnie kwotą możemy z czystym sumieniem wymierzyć serca łomżyniaków i gości, którzy 1 listopada odwiedzili łomżyński cmentarz. Tyle bowiem złotówek wpadło do puszek kwestarskich podczas jubileuszowej, bo 20. kwesty na ratowanie cmentarnych zabytków. Dla ścisłości: do puszek wpadło 34.922.02 zł, a pozostałą kwotę – 385 zł – dołożono w wyniku aukcji prac plastycznych więźniów z Zakładu Karnego w Białymstoku. Ci panowie zresztą mieli swój pokaźny udział w tegorocznej kweście – zaraz po kweście wystąpili (razem ze świetną aktorką Teatru Dramatycznego w Białymstoku Aleksandrą Maj) w znakomitym przedstawieniu „Jasełka moderne” wyreżyserowanym przez Dariusza Szadę – Borzyszkowskiego. I pani Aleksandra i pan reżyser stali wcześniej przed główną bramą cmentarza, zbierając pieniądze na ratowanie zabytków.
Od ósmej do szesnastej przed czterema bramami wejściowymi na zabytkowy cmentarz przy ul. d. Świętego Mikołaja stało z puszkami ponad 80 osób. W sumie w tegoroczną kwestę zaangażowanych było około 120 osób. Po raz pierwszy nie było wśród nich ś.p. Wiktora Jerzego Grochowskiego, który w przedkwestarską sobotę spoczął na zawsze na cmentarzu, który umiłował całym swoim życiem. Organizatorzy kwesty pamiętali o nim: żegnali Go z wieńcem podczas ceremonii pogrzebowej, wkładając Mu do trumny identyfikator kwestarza, Jego pamięć uczczono też chwilą zadumy podczas spotkania podsumowującego kwestę.
– Dziękuję z głębi serca wszystkim, którzy znowu ofiarowali swoje, często nawet symboliczne pieniądze na to wspólne nasze dzieło. Dziękujemy wszystkim, którzy swój niedzielny czas przeznaczyli na zbierali pieniędzy. Dzięki temu wspaniałemu zespoleniu serc uda nam się w przyszłym roku ocalić od zniszczenia kolejne zabytki na naszej pięknej nekropolii. Po raz kolejny łomżyniacy udowodnili, że w sprawach wspólnych są razem. To wspaniały kapitał, który – jestem o tym przekonany – będzie procentował – powiedział Józef Babiel, jeden z inicjatorów kwesty przed 20. laty, wiceprezes Zarządu Głównego Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Łomżyńskiej.
Wszystkie zebrane w niedzielę pieniądze zostały wpłacone dziś na specjalne konto i w całości zostaną przeznaczone na renowację kolejnych pomników na 208-letniej łomżyńskiej nekropolii przy ul. d. Świętego Mikołaja.
http://www.lomza.pl/index.php?wiad=1749
Wielka szkoda, ze nie ma nic wiecej na temat starego cmentarza wojskowego. Moze by ktos pokusil sie i napisal jego historie?
Podobno bylo tam wiele grobow polskich sierpnia 1920 i z wrzesnia 1939, oraz pochowki z okresu powstania styczniowego (pochowani polegli Rosjanie w okolicznych walkach)oraz Rosjanie i Niemcy z okresu I w.s., a nawet bolszewicy z 1920 r.
Smutne jest, ze podobno nie zachowala sie zadna dokumentacja czy zdjecia z tego cmentarza…
wspaniale opisany artykuł o nekropoli Lomzynskiej
wszystkie nekropolie to kopalnia wiedzy o tych ktorzy kiedys zyli pracowali cierpieli i kochali ci ktorzy wniesli swoj wklad w rozwoj Lomzy ci co byli synami lozy ale nie tylko ktorych losy zgnaly w te okolice
przepiekny filmik jak i wypowiedzi wspanialych luzdi wrod nich czlowieka co ratowal Powazki w warszawei jerzego waldorffa