Leśna lekcja historii dla uczniów z Dobrzyjałowa
Na Miejsce Pamięci Narodowej w Jeziorku przybyli jak co roku, nieodmiennie od kilkunastu lat, uzbrojeni w szczotki i grabie. Pod egidą swojego dyrektora Andrzeja Milewskiego oraz nauczycielek: Moniki Kowalskiej i Marioli Prostek sprzątnęli groby, zapalili znicze, pochyli się nad mogiłami pomordowanych w cichej modlitewnej zadumie. W dniu 17 września 2014 roku dopisała im pogoda oraz kondycja fizyczna i swoją podróż z Dobrzyjałowa do lasu jeziorkowskiego odbyli na rowerach.
W trakcie niemal dwugodzinnej lekcji pamięci zachowali ciszę i spokój. Poznając historię tego miejsca, identyfikowali się z ofiarami trzech masowych egzekucji dokonanych na leśnej polanie przez hitlerowców w roku 1942 oraz 1943 i bardzo przeżyli tragiczne wydarzenia sprzed lat. Szczególnie silnie wstrząsnął nimi mord na bezbronnych dzieciach, synach i córkach przedstawicieli łomżyńskiej inteligencji oraz na seniorach z Domu Opieki w Pieńkach Borowych.
– Proszę pani, w Pieńkach Borowych są jeszcze pozostałości tego domu starców, z którego Niemcy wszystkich wywieźli i zabili. Poprosiłam o wykonanie zdjęcia i przesłanie mi pocztą elektroniczną. Obiecali, że to zrobią. Wierzę, że tak się stanie, bo na uczniów Szkoły Podstawowej w Dobrzyjałowie można liczyć. Przekonał się o tym ostatni żyjący skazaniec z jeziorkowskiego lasu, pan Jerzy Smurzyński, który 18 lat temu współpracował z uczniami ówczesnej klasy VII w poszukiwaniu informacji o księdzu Szulcu. W liście skierowanym do tegorocznych uczestników żywej lekcji historii nawiązał do tej współpracy: „To do Waszych koleżanek i kolegów zwróciłem się 17 stycznia 1996 roku z propozycją współpracy. I wówczas uczniowie klasy VII podjęli się wyszukania informacji o księdzu Szulcu i z tej obietnicy się wywiązali. Odnaleźli rodzinę księdza i uzyskali kilka zdjęć. Później korespondowaliśmy jeszcze rok (szkoła podstawowa była wówczas ośmioletnia)”.
O tym, że dzieciaki bardzo uważnie słuchały tego, co do nich mówiłam, może zaświadczyć fakt poprawnego rozwiązania zagadki, jaką im zadałam na początku spotkania. Tę szczególną lekcję rozpoczęłam od pytania: – Dlaczego w roku 2007 odbyło się ponowne poświęcenie tego leśnego cmentarza? Nadmieniłam, że pierwsze poświęcenie było 15 lipca 1945 roku i tego aktu dokonał biskup Stanisław Kostka Łukomski. Na zakończenie leśnej lekcji usłyszałam poprawną odpowiedź od ucznia klasy VI – Adriana Sikory: – Dlatego, że zmieniono tablicę na grobie więźniów z łomżyńskiego więzienia i w ten sposób wszyscy mogą się przekonać, że zginęli tu zupełnie inni ludzie, niż podawano wcześniej. Adriana nagrodziłam najnowszym opracowaniem na temat zbrodni w lesie jeziorkowskim, książką pana Jerzego Smurzyńskiego – „Historia Miejsca Pamięci Narodowej w Jeziorku”. To tym bardziej cenna pamiątka, że pan Smurzyński , wobec braku ewentualnych sponsorów, wydał ją własnym sumptem i staraniem.
Żegnając się z uczniami starszych klas Szkoły Podstawowej w Dobrzyjałowie oraz dyrektorem tej szkoły i nauczycielami przeczytałam im list napisany do nich przez ostatniego żyjącego świadka wydarzeń z 15 lipca 1945 roku, a w nim jakże ważne i miłe słowa: „Jesteście godnymi następcami tych Waszych starszych koleżanek i kolegów, który ze mną pracowali nad historią tego cmentarza. Pozdrawiając Pana Dyrektora, panie nauczycielki i panów nauczycieli Waszej Szkoły, chciałbym Wam moi drodzy serdecznie podziękować za prace, jakie wykonaliście dzisiaj na tym miejscu Pamięci”.
Od siebie zaś dodałam: – Kochane dzieciaki! Życzę wam, żebyście osiągnęły wszystko to, czego nie udało się osiągnąć tym dzieciom, które hitlerowcy rozstrzelali na leśnej polanie, w samo południe, 15 lipca 1943 roku. Jesteście im to winne, bo tym dziewięciorgu dzieciom nie dano nacieszyć się życiem, nie pozwolono dorosnąć i spełnić swoich marzeń. Pozbawiono ich szansy na miłość, przyjaźń, na naukę i pracę. Z serca wam życzę, aby rzeczywistość wojny nigdy się nie powtórzyła. Abyście przeżyły szczęśliwe, dobre, długie życie. Żeby miało szanse takim się stawać, musicie je budować, dzień po dniu, w duchu uniwersalnych wartości, opartych o ideały piękna, dobra, miłości i miłosierdzia.
Beata Sejnowska – Runo, społeczny kustosz Miejsca Pamięci Narodowej w Jeziorku
1 comments
w ten sposob mlodziez sie uczy prawdziwej historii