Poniższa zagadka składa się z dwóch części, przy czym odpowiedź znam tylko na pierwsze pytanie. Na drugie wciąż szukam odpowiedzi.
1. Proszę podać kim są osoby widoczne na zamieszczonych poniżej zdjęciach.
2. Pytanie pozakonkursowe: Co łączyło poniższe osoby z Łomżą.

4269 Ogólnie 1 Dziś
W podpowiedzi dodam, że osoby te są spokrewnione z jedną ze zubożałych rodzin książęcych Wielkiego Księstwa Litewskiego.
Cisza... Zatem podpowiedź druga. Patrząc od dołu mamy zdjęcie matki, córki i trzech córek razem. Matka była żoną znanego w Mińsku krawca, a córka (środkowe zdjęcie) żoną farmaceuty z kniaziowskiego rodu litewskiego.
Ostatnia podpowiedź: 13 września br. Rzeczpospolita zamieściła artykuł poświęcony Instytutowi Literackiemu w Maisons-Laffitte.
Tam dalsze poszlaki znajdziecie...
Pierwsze zdjęcie przedstawia małe siostry Starzyckie. Drugie Pelagię Starzycką, a trzecie... Franciszkę Starzycką, która pod koniec XIX w., poślubiła farmaceutę Ignacego Giedroycia. Z tego związku w 1906 roku urodził się Jerzy Władysław Giedroyć.
Druga część zagadki – co łączyło rodziny z Łomżą. Tu trzeba niestety trochę podedukować, gdyż sam Giedroyć nie był zbyt wylewny na tematy związane ze swoją przeszłością. Wiązało się to poniekąd z faktem, że Paryska Kultura była mocno inwigilowana przez PRL-owskie władze, więc wstrzemięźliwość wspomnieniowa była zrozumiała i wskazana. Zresztą nie zapominajmy, że w przedwojennej Polsce Giedroyć był jednym z szefów dyplomacji, więc Kodeks Szpiega miał w małym paluszku :) . Z drugiej strony – i chyba głównie z tej przyczyny – do wizerunku wielkiego polskiego intelektualisty, przyjaciela czołowych i sztandarowych postaci elity intelektualnej ówczesnego Paryża (lewicującego wówczas tak samo jak i dziś) nie pasował wizerunek potomka polskiego, książęcego rodu. Tym bardziej "wypadało" o pewnych sprawach nie mówić. Ostatnio wyszła książka, która podobno solidnie odsłania fakty z dzieciństwa i młodości Giedroycia – M. Żebrowski „Giedroyć – życie przed Kulturą” - ale jeszcze jej nie czytałem. Starzyccy byli z Wilna, Giedroyciowie z Mińska. Jedni i drudzy mieli w Łomży rodziny. Przykładowo w kapitule upamiętnienia ks. posła Kazimierza Lutosławskiego, czynnie uczestniczył niejaki Bolesław Giedroyć – przedsiębiorca i rzemieślnik. A siostra matki Giedroycia - Julia Eulalia Starzycka poślubiła w 1896 r. - w naszej Katedrze - Tomasza Witkowskiego – najprawdopodobniej syna bohatera powstania styczniowego: Franciszka Witkowskiego – skazanego przez władze carskie w 1864 na karę śmierci.
Być może Starzyccy korzystając z wizyty u córki/siostry skorzystali z okazji i zrobili zdjęcia w jednym z najlepszych zakładów fotograficznych w ówczesnej Polsce. Tak, tak proszę państwa. Taką sławą okryte było atelier Pana Chodźki.
Boże Kochany jest tyle tajemnic w naszym mieście, tyle znanych postaci się przez nie przewinęło, w ten czy inny sposób związało z tym pięknym miastem swoje życie lub jedynie chwile z życia, więc jak słyszę, że jakaś nowa ulica w mieście ma się nazywać szafirowa, rubinowa, diamentowa, to po prostu zalewa mnie krew! Czy to RPA, że musimy nazywać ulice na cześć kamieni szlachetnych? A gdzie pamięć chociażby dla wspomnianego Chodźki czy pięknej przedwojennej gwiazdy kina - Poli Mankiewiczówny ? Za 4 lata Bractwo Historyczne musi wystartować w wyborach do władz miasta!
Dobry wieczór!
Tak. Na zdjęciach znajdują się babcia, matka i ciotki Jerzego Giedroycia - Starzyckie.
Jeśli chodzi o drugie pytanie, to podobnie wnioskowałem jak Pan Krzysztof, z tą tylko różnicą, że nie mam pewności czy wzmiankowana Julia Eulalia jest siostrą Franciszki Starzyckiej. Warto by sięgnąć do AP w Łomży po metrykę jej ślubu i do aneksów jeśli się zachowały, i zobaczyć kim jest jej matka, gdzie się urodziła i kto był świadkiem. Może te informacje by coś nowego wniosły. Postaram się również dotrzeć do książki Pana Żebrowskiego.
Indeks małżeństw parafii Łomżyńskiej, wskazuje że imię ojca Franciszki Starzyckiej i Julii Starzyckiej jest takie samo, ale ma Pan rację, aby mieć 100 % pewność trzeba sprawdzić załączniki w archiwum. Imię Franciszek wówczas było dużo bardziej popularne niż dzisiaj (Poz 33/1896- WITKOWSKI Tomasz, syn Franciszka z Julią Eulalią Starzycką, córką Franciszka).
Panie Krzysztofie. Miał Pan tzw. "nosa". Pan Henryk sprawdził w AP wspomnianą metrykę i faktycznie jest to metryka ślubu siostry Pani Franciszki Giedroyć. Mamy już też książkę Pana Żebrowskiego. Niedługo napiszemy coś więcej.
Proszę zajrzeć na Facebooka. PW i odczytać wiadomość.