K o s ó w k a
Trudno jest dziś ustalić, świadkiem ilu zbrodni był las położony pomiędzy Boguszami a wsią Kosówka, nazwany w Rejestrze „Lasem Kosówka”: Jak pisałem w rozdziale II w lesie tym z pewnością odbyło się co najmniej sześć egzekucji, a rzeczywista ilość straconych jest niemożliwa do ustalenia.
Podobnie jak w innych lasach, tak i tutaj, po wyzwoleniu rodziny i władze lokalne przystąpiły do ustalania miejsc pochówku i identyfikacji ofiar. W przypadku „Kosówki” nie nastręczało to tak wielkich trudności, jak np. w Jeziorku, czy Giełczynle. Ustępujący Niemcy nie zniszczyli tu zwłok, co pozwoliło na ekshumację większości straconych. Jak opowiadał mi śp. Ireneusz Łojewski, który, podobnie jak ja, stracił rodziców w dniu 15 lipca 1943 roku w Kosówce, bez trudu rozpoznał zwłoki swego ojca po spodniach i zachowanej w kieszeni papierośnicy. Ekshumowane zwłoki były w pojedynczych trumnach przewiezione w długiej kolumnie wozów konnych do Grajewa i tam, po uroczystej mszy św., pochowane na miejscowym cmentarzu. Niestety, p. Łojewski, który obiecał mi pisemną relację z tych uroczystości, nie zdążył już jej przygotować. Mówił mi, że ten niekończący się sznur wozów z trumnami robił wstrząsające wrażenie. Według pracy, jaką opublikował w 1974 roku ks. prof. W. Jemielity (por „Grajewo” – ks. Aleksander Pęza) ekshumacja odbyła się 12.III. a wspólny pogrzeb – 14.III. 1945 roku. Inne ekshumacje odbywały się w miesiącach późniejszych (por. ks. Stanisław Wyszyński)5 Opisałem to w rozdziale II
Tak więc „ Kosówka” stała się bardziej miejscem symbolicznym, niż takim cmentarzem jak inne lasy na Ziemi Łomżyńskiej. Dzisiaj wydarzenia z lat okupacji upamiętniają tam trzy obiekty, które, według informacji Wydziału Rozwoju Gospodarczego Urzędu Wojewódzkiego w Łomży, zajmują powierzchnię 0,0061 ha.
Najbardziej okazały jest pomnik, który – jak podaje Wojewódzki Komitet Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa w Łomży, – wystawił pan Leszek Buczyński, miejscowy kamieniarz wspólnie z sąsiadami i kombatantami. Wysoki na 3 metry monument w górnej części zdobi „Krzyż Grunwaldu”. W części środkowej umieszczona jest tablica z napisem: „Miejsce uświęcone krwią 292 Polaków rozstrzelanych przez hitlerowców w latach 1943-1945. Ekshumowano 217 zwłok. Spoczywa 75 zwłok. Cześć Ich Pamięci. Grajewo 1971 r.”2
Pomnik ten należy chyba uznać za symboliczny, upamiętniający tragedię, jaka rozegrała się na terenie całego lasu. W tym samym bowiem roku powstał, usytuowany na mogile o wymiarach 10 na 6 metrów, drugi pomnik, w kształcie stylizowanego krzyża z tablicą: „Mogiła zbiorowa pomordowanych w 1943-45”
Za pusty trzeba prawdopodobnie uznać trzeci, obetonowany grób z metalowym krzyżem, bez żadnych napisów.3 Nie jest wykluczone, że z tego miejsca ekshumowano wszystkie pochowane tam ofiary i przewieziono je na grajewski cmentarz.
Niestety, podobnie jak na innych leśnych cmentarzach, stan obiektów w „Kosówce”, jak też dotycząca tego miejsca dokumentacja i informacja, oględnie mówiąc, nie są najlepsze.
Źródła:
1. Karta ewidencyjna Komitetu Opieki Pamięci Walk i Męczeństwa w Łomży – DW-86
2. Karta j. w. DW-87
3. Karta j. w. DW-88
4. Informacje Państwowej Służby Ochrony Zabytków w Łomży
5. Rozporządzenia Urzędowe Łomżyńskiej Kurii Diecezjalnej Nr 8-9, sierpień-wrzesień 1974 roku – DW-95. „Martyrologium Księży Diecezji Łomżyńskiej 1939-1945” Ks. prof. dr hab. W. Jemielity str. 53 i 59.
Jerzy Smurzyński