Na początku były wspomnienia sprzed siedemdziesięciu lat przywołane w pamięci pana Jerzego Smurzyńskiego na kartach jego książki pt. „Jeziorko, historia leśnej polany”: W niedzielę 15 lipca 1945 roku pogoda była piękna. My byliśmy już od świtu i ze służbą kościelną przygotowywaliśmy ołtarz i ambonę. Z Łomży i okolicznych wsi ciągnęły pieszo i furmankami tłumy ludzi. Było także kilka samochodów ciężarowych. Około południa przyjechał do lasu ordynariusz łomżyński ks. biskup Stanisław Kostka Łukomski w towarzystwie ks. prałata Henryka Betto i kilku księży. Przyjechali także przedstawiciele władz Łomży i kompania Wojska Polskiego. Mszę św. celebrował ks. biskup. On także wygłosił kazanie i dokonał poświęcenia terenu całego cmentarza. Po tym nastąpiło składanie wieńców i salwa kompanii honorowej WP. Cała uroczystość trwała kilka godzin i zgromadziła tysiące mieszkańców Łomży i okolic.
Porównując tamten dzień sprzed kilkudziesięciu lat z tegoroczną uroczystością, która odbyła się 14 czerwca 2015 roku, należy podkreślić, że w 70. rocznicę poświęcenia leśnej nekropolii mszę świętą odprawił również ordynariusz łomżyński, tym razem ks. biskup Janusz Stepnowski i Pan Bóg pobłogosławił równie piękną pogodą uczestników rocznicowych obchodów.

Msza rozpoczęła się o godz. 10.00. W trakcie homilii JE ks. biskup jednoznacznie potępił zbrodnię, której dopuścili się Niemcy w lesie jeziorkowskim. Podkreślił, że jeśli człowiek narusza któreś z przykazań Bożych, to zawsze jest droga odwrotu, bo może odpokutować i zadośćuczynić tym, których skrzywdził. Inaczej jest, gdy człowiek zabije brata swego, ponieważ tak jak w przypadku zbrodni, której dopuścił się Kain, Bóg woła – Krwie (z jęz. staropolskiego – wiele krwi) twojego brata krzyczą do mnie – bo jak zaznaczył ks. biskup – Jeśli człowiek uśmierca drugiego człowieka, to jednocześnie uśmierca wszystkie pokolenia, które mogłyby się narodzić z tej osoby, uśmierca cały wszechświat. Ekscelencja podkreślił, że ratunkiem dla człowieka jest wzrastanie w wierze niczym cedr libański. – Jeśli człowiek zatraci wiarę, wtedy może dojść do tego, że innego człowieka może zdefiniować jako podczłowieka i do zbrodni jest już niedaleko. Jeśli człowiek zatraci swoje wartości, a szczególnie szacunek dla każdego życia, które jest święte, to krok w stronę zbrodni jest niewielki. Kończąc homilię ks. biskup wołał – Niech te groby będą dla nas wszystkich wielką lekcją historii naszego narodu dla młodego pokolenia, aby pamiętało, że naszym pragnieniem jest pragnienie Polski, która będzie żyła w pokoju, w ładzie moralnym i szacunku do każdego życia. Amen.

W trakcie mszy śpiewał chór „Szkolne Słowiki” ze szkoły w Jeziorku. Chórzyści wystąpili również w drugiej części uroczystości opowiadając o tragicznych wydarzeniach z 1942 r. i 1943 r. oraz prezentując montaż słowno-muzyczny pt. „Pamięć przetrwała”, w którym wystąpili także nasi absolwenci (z łomżyńskich liceów) i zaproszeni goście.






Następnie odbył się Apel Pamięci poprowadzony przez Sławomira Runo, a po nim nastąpiło złożenie pamiątkowych wieńców i zapalenie zniczy przez przybyłe na uroczystość delegacje.






Na zakończenie obchodów 70. rocznicy poświęcenia leśnego cmentarza dyrektor Szkoły Podstawowej w Jeziorku Halina Chełstowska odczytała list ostatniego żyjącego skazańca z lasu jeziorkowskiego – pana Jerzego Smurzyńskiego, który krótko przybliżył losy tej nekropolii i podziękował wszystkim podmiotom zaangażowanym w troskę o jego godny wygląd.


Cennym akcentem końcowym tegorocznych uroczystości było wystąpienie pana Tadeusza Rydzewskiego (byłego harcerza, byłego ucznia tajnego gimnazjum w Łomży, żołnierza AK pseudonim „Czupurny”, byłego więźnia gestapo w Łomży, w następstwie czego więźnia obozu koncentracyjnego w Sztutthof) , który przyjechał aż z Pszczyny. Dał świadectwo o tamtych tragicznych wydarzeniach, ponieważ jako kilkunastoletni chłopiec był ich świadkiem.

Tegoroczne obchody rocznicowe zgromadziły wielu uczestników, wśród których oprócz dzieci, młodzieży, nauczycieli, społeczności lokalnej znaleźli się zaproszeni goście w osobach: Wójta Gminy Piątnica Krzysztofa Kozickiego, prezesa Akcji Katolickiej Diecezji Łomżyńskiej Bernarda Szymańskiego, prezesa Sądu Rejonowego w Łomży Michała Gąsiewskiego, prezesa Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Łomżyńskiej Zygmunta Zdanowicza, Dyrektora Liceum Ogólnokształcącego im. Tadeusza Kościuszki nr 1 w Łomży Jerzego Łubę, Dyrektora Muzeum Przyrody w Drozdowie Anny Archackiej, władz Bractwa Historycznego Ziemi Łomżyńskiej – Henryka Sierzputowskiego i Czesława Rybickiego, Sybiraka Mariana Paliwody, przedstawicieli Koła Łowieckiego „Towarzystwo Prawidłowego Myślistwa w Ziemi Łomżyńskiej” z pocztem sztandarowym, strażaków z OSP Jeziorko z pocztem sztandarowym, harcerzy z 59. Drużyny Harcerskiej „Ptaki Ptakom” pod wodzą drużynowego Krzysztofa Pyczota, którzy trzymali honorową wartę przy grobach ofiar. Gościliśmy też Radio Nadzieja.


Bardzo specjalnymi gośćmi byli członkowie Rodziny Jeziorkowskiej, nieformalnej organizacji skupiającej bliskich ofiar egzekucji. Stanisława Zakrzewska, córka zamordowanego w nocy z 29 na 30 czerwca 1943 roku Stanisława Kostki Walczuka, dziękując za możliwość uczestnictwa w uroczystych obchodach 70. rocznicy poświęcenia cmentarza na leśnej polanie w Jeziorku, zaprosiła wszystkich obecnych do wspólnej modlitwy w intencji ofiar.

Pragnę wyrazić głęboką wdzięczność podmiotom zaangażowanym w przygotowanie tegorocznej dwugodzinnej uroczystości rocznicowej, ze szczególnym uwzględnieniem niezawodnych harcerzy oraz strażaków z OSP w Jeziorku i mieszkańca Jeziorka – Sylwestra Kulikowskiego. Tradycyjnie zapraszam wszystkich do udziału w przyszłorocznych obchodach memoratywnych w Miejscu Pamięci Narodowej w Jeziorku.
Beata Sejnowska – Runo, opiekun chóru „Szkolne Słowiki”,
społeczny kustosz Miejsca Pamięci Narodowej w Jeziorku
1 comments
Byłam tam na jednej z rocznic ( 20 lat temu ) .